Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Sandra1983

Zarejestrowani
  • Zawartość

    715
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Sandra1983


  1. 1 godzinę temu, KorpoSzynszyla napisał:

    Kochana! Gdybym miała kogoś z talentem do pisania,  kto potrafiłby ubrać w ciekawe słowa to co przeżyłam i zadbać o wartkość  akcji,  to przysięgam, że powstałaby niejedna ciekawa książka o różnorodnej tematyce!

    Jakby co to jestem 😀 wywiad pogłębiony możemy zrobić :classic_biggrin: Choć aktualnie mam tyle pomysłów, że głowa mała. A o Tobie i Twoich przygodach książka byłaby bardziej dramat, kryminał czy horror?  😎


  2. Przed chwilą, Borzeszumiący napisał:

    Osobiście znam 2 osoby, które na podobny pomysł wpadły dużo wcześniej. Książka się pisze(tak,sama się pisze) a praca magisterska na powyższy temat już dawno obroniona.🤷‍♀️ chyba co druga osoba, wpadająca tu często miała podobne przemyślenia. Jedni chcą pisać dla kasy, drudzy chxa jakos usprawiedliwić przed sobą, to ile czasu tu marnują🤭, człowiek ma zadziwiające mechanizmy obronne, powodzenia.

    Nie dziwi mnie to że ludzie na ten pomysł wpadają. Tu po prostu dużo się czasem dzieje i nic tylko korzystać. Po co wymyślać historie jak już życie je napisało i ludzie sami o tym tu opowiadają. 🙂

    Nawet w formie reportażu to by moglo byc. Taka socjologiczna analiza. 

    Ile autorów tyle możliwości. Kryminały, horrory, dramaty, komedie, erotyki. Półek w księgarniach dostatek na wiele pozycji. 😏


  3. Przed chwilą, MaestroSyntetyczny napisał:

    Nie do końca tak jest. Sprzedajesz pomysł i ktoś to może wykorzystać. 

    Nigdy nie boje się konkurencji 😁 mogą być dwie książki o tym samym a jakże różne. Moja będzie dobra 😎

    A nawet jakby, mam to gdzieś. Mój łeb jest tak pełen pomysłów na pozycje że tylko przebierać. I czasu brakuje by to wszystko spisać.

    Oczywiście pozycji książkowych, bez podtekstów 🙃


  4. Witam wszystkich.

    Jestem na forum od niedługiego czasu. Ale naszło mnie dzisiaj, że można by napisać książkę na postawie wątków i akcji, jakie się tu na forum potrafią dziać. Można się nieźle zainspirować. Historie i problemy z życia, prawdziwe lub zmyślone, ale czasem bardzo ciekawe, a jakie barwne postaci! Kilku głównych bohaterów wysuwa się na plan pierwszy, wyraziste osobowości macie, więc można naprawdę zrobić z tego coś. Nie wiem czy ktoś już miał taki pomysł i inspirację. 

    Spokojnie, z uwagi na RODO dane bohaterów zostaną zmienione. W ironicznie sarkastyczny spobob.

    Na razie czytam, podglądam, obserwuje. Robię w głowie casting na głównych bohaterów 😎

    Wątki zamierzam zaczerpnąć z tematów forum. Będzie humor, napięcie, dramaty, może kryminał, bo są tu walki i groźby, przepychanki, na.pier.da.lanki. Tylko korzystać! A tajemniczy Kasownik będzie chyba czarnym bohaterem, czającym się nie wiadomo kiedy, gdzie i na kogo, może na każdego? 

    Co myślicie?  Ktoś by kupił taką książkę? 🙃

    Pozdrawiam wszystkich i miłej niedzieli. 

    • Like 2
    • Haha 1

  5. 2 minuty temu, MaestroSyntetyczny napisał:

    Też pijesz? 😎

    Nie. Trochę Was tylko podglądam. Jestem na imprezie bezalkoholowej, nie mogę siedzieć na telefonie. Ale czytam co jakiś czas 😁

    Bawcie się dobrze wszyscy i udanego wieczoru 🙂

    • Like 1

  6. 2 minuty temu, xmen12 napisał:

    Tak, zdecydowanie jest tak jak mówisz. Trafiłaś w punkt. Jestem gadułą, ale właśnie boli mnie to, że nie potrafi powiedzieć  tego zwykłego przepraszam. Właśnie to mnie boli, że w drobnych sytuacjach nie potrafi użyć tego słowa, a później już sam się zaczynam irytować do póki tego nie powie

    Jak by mnie facet zagadywał na śmierć to chyba bym cały czas chodziła wkuta... I rozkładał tzw goovno na atomy 😉 

    To tak w ramach żarciku Panie Gaduło 😎


  7. 7 minut temu, xmen12 napisał:

    Teraz zweryfikujcie mi moje myślenie. Powiedziałem jej, że odblokuję dla niej instagrama (bo nie miała konta), więc ustawiłem sobie konto na publiczne, żeby miała do niego dostęp. Minęło parę miesięcy, nic nie mówiła, że tam w ogóle wchodzi, a ja bez bladego pojęcia znowu zrobiłem sobie konto prywatne. Zauważyła to za jakiś czas i mnie dwa dni krytykowała i "jeździła po mnie". Przeprosiłem ją, ale już powiedziała, że już nie chce, abym go odblokował spowrotem i jak sobie założy swoje konto, to nawet nie da mi subskrypcji. Wiem, że to jest absurdalne, ale po prostu tak było. Czy faktycznie miała prawo się tak wściekać i mnie krytykować przez dwa dni? Jeszcze jak próbowałem się tłumaczyć, że zrobiłem to przypadkowo, bo zapomniałem o tym zupełnie, to efekt był odwrotny i jeszcze bardziej się frustrowała. Wiem, że dla was może to brzmieć absurdalnie,  że to tylko instahram, ale ona jeździła po mnie nie za samego isntagrama, ale że moje zachowanie było słabe, że pierw jej coś dałem, a później zabrałem bez słowa. Jak dla mnie, to nie wymagało żadnej większej krytyki. Ot, mogła zwrócić mi uwagę, zmieniłbym to tak jak było i by było okej 🙂

    Eh, instsgram nie powinien być waszym problemem. Skasujcie konta i po kłopocie. Potrzebne to Wam do szczęścia? 🤔


  8. 25 minut temu, xmen12 napisał:

    Dla niej, to ja jestem dziwny i wymagam jakiś nie wiadomo jakich przeprosin. Dziwi się mi, czemu nie wystarczy mi zwykłe słowo przepraszam, po grubej kłótni, bo ona zawsze tak miała. Według niej nie trzeba rozkmin co można robić lepiej, nie trzeba skruchy ani nic.

    Po pierwsze może ona nie umie się za bardzo komunikować.

    Po drugie, spójrz może trochę krytyczniej na samego siebie. Jesteś zapewne gadułą. Bez urazy.  Długość Twojego posta na to wskazuje 😉 Może  Ty tak masz że wszystko musisz przeanalizować, przegadać, rozłożyć na czynniki pierwsze. Rozwałkować temat. To nie zawsze jest potrzebne. Nie każdy tak ma.

    Czasem zwykle przepraszam to dużo. I powinno czasem wystarczyć. Bez wielkich tłumaczeń dlaczego i co. Może się trochę nie dobraliscie pod tym względem.


  9. Przed chwilą, xmen12 napisał:

    Próbowałem rozmawiać z nią, niestety nie pomaga. Ja jej mówiłem nie raz i nie dwa, że boli mnie, że tak to wygląda i pytałem z czego to wynika, że od dziecka wpaja się takie wartości, ale nie potrafi mi odpowiedzieć. Po prostu tak ma i nie gwarantuje mi, że to się zmieni

    No to chyba czeka Cię ciężkie życie u jej boku. Jeśli kochasz ją tak, że zostaniesz z nią i będziesz w stanie ją zakceptować taką jaka jest. Ludzi na siłę nie zmienimy...

×