Witam
Od lat staramy się z mężem o potomstwo, pierwsze dziecko mamy z pomocą lekarzy ( inseminacja) mąż ma bardzo złą jakość nasienia i nosicielem wady genetycznej ale o tym by pisał w nieskończoność.... Córka ma 3 i pół troku dokładnie, wróciliśmy niedawno z wakacji a mnie od paru dni pobolewa jak by macica i jajniki na zmianę. Jest to delikatne kłuci nic mocnego, piersi też pobolewają myślałam że na okres choć mam bardzo nieregularny ( hashimoto) wczoraj było dzień po " spodziewanej miesiączce zrobiłam test w pracy przed wieczorem i po jakiś 5 minutach wyszła blada druga kreska..... Bardzo blada ale widoczna... Byłam w szoku. Dziś rano zrobiłam drugi i już bez żadnej kreski. Pojechałam odrazu na betę będzie wynik wieczorem ale teraz tak patrzę te testy i jeden miał czułość 10\ml ten pozytywny a drugi 20\ml ten negatywny i siedzę teraz i myślę
Podnieście na duchu