Mam 19miesieczne dziecko. Praktycznie od kilku miesięcy w ogole nie uprawiamy z mezem seksu. Nasze zycie intymne kompletnie wygaslo. Caly dzien z dzieckiem mnie wykancza. Do tego, kiedy wieczorem juz pójdzie spac, juz po 40min potrafi budzic sie z placzem. W nocy tak samo. Nie chce spac sam. Musimy go zabierac do siebie, bo strasznie placze i krzyczy. Wiem, ze powinnam byc stanowcza, ale nie potrafię nauczyc go spac samemu, gdyz tak sie drze w nocy, bo nie chce spac sam. Nie ma mocnego snu. Najmniejszy ruch go zbudzi. A wiec jak mam uprawiac seks. Kiedy w mojej głowie sa mysli, ze moze on za chwile sie obudzi. Nie umialabym skupić sie na niczym. A co to za przyjemnosc z takiego seksu. Juz nie mam sily do tego wszystkiego. Co robic. Ja nie wiem jak inni ludzie to robią, ktorzy maja wiecej niz 1 dziecko. Kocham swojego synka, ale bie wyobrazam sobie juz miec wiecej dzieci, skoro przy 1 nie ma na nic czasu. Co robic. Przeciez wszystko mozna zrozumiec, ale ja tez mam swoje potrzeby. Moje dziecko uniemozliwia mi współżycie z mezem. Czy to tak wiele, ze na nowo chcialabym cieszyc sie seksem. Kochani, jak wygląda wasze zycie intymne przy malych brzdacach?:(((((