Facet91

Jak kobiety zapatrujecie się na sytuację (dla mnie hipoteczną na razie) żeby wasz mąż/ partner wynajął pomoc domową na czas opieki nad dzieckiem? Wolałabyście kogoś obcego czy raczej matkę / teściowa (oczywiście nie w formie przysługi ale płacąc za te pomoc mimo że to rodzina) czy raczej chcialybyscie aby to mąż / partner się zajmowal dzieckiem?

Hm... zgodnie z definicją to nie zdrada. A znałaś się z tym facetem? Czy to jakaś internetowa znajomość?

Tinder że względu na ilość użytkowników. I na nim faktycznie ludzie są a nie boty plus ludzie nastawieni na spotkania. Dodatkowo większą szansa na spotkanie bo dobiera osoby względem lokalizacji

Bo stworzyć udany związek to jest ciężka robota a nie jechać na zauroczeniu "dopóki się chce"

Zależy czym się kierowałas tak na prawdę. Jeśli powiedziałaś to bo Cię irytuje i chciałaś się odegrać to warto przeprosić. Jeśli chciałaś aby coś zrozumiała i poziom ekspresji był dobrany celowo żeby ją trochę zbic z pantałyku to nie musisz

Zazwyczaj są to mieszkania odziedziczone bądź właśnie socjalne, na używki zazwyczaj mają kosztem - dobrej jakości jedzenia, ubrań, mebli, samochodu, rozrywek

Matka chłopaka zachowała się źle. A on jeśli chcę żebyś była jego żoną a nie żeby jego żoną została jego mama to powinien Cię poprzeć w tym.

Plac tyle ile ty byś chciała żebyś miała płacone na ich miejscu

Nie odzywaj się, jeśli odezwiesz się pierwsza to raczej on uzna że jak coś ma zabezpieczoną sytuację bo jakby coś może wrócić do Ciebie więc może się bawić i szukać nowej na przykład. W najbardziej typowym przypadku kiedy Ty się odezwiesz to on odezwie się jak będzie mu brakowało seksu. Najlepiej chyba odejść i jako pierwsza się nie odzywać.

Zgadza się, te podatki mnie też irytują. Mieszkanie możesz wynająć żeby zacząć mieszkać sam Kup konto premium i dawaj swipe'y jak leci, daje słowo że ktoś fajny się trafi, laski na tinderze są strasznie dowartościowane (ponad miarę) i w tym stanie żyją do 30stki, ale zdarzają się też fajne normalne i ładne dziewczyny, trzymam kciuki

Wchodząc na tak ogólny poziom abstrakcji można powiedzieć i założyć praktycznie wszystko, ale co to zmienia? W realnym świecie liczą się warunki brzegowe i prawdopodobieństwo.

Normalnie, "ja nie wyobrazam sobie kochac kogos nie mieszkajac z nim wiec albo sie wprowadasz albo sie rozstajemy". Ale domyslam sie ze ty takiej sytuacji nie miales

I wydawało jej sie ze bedzie teraz dowodzic w tym związku, na co ja sie nie godziłem -> kłótnie -> finalnie rozpad

Nie wyobrażam sobie takiej jednej rzeczy żeby wywrócić czyjś świat do góry nogami. Może jakaś szczeniacka zabawa która np doprowadziłaby kogoś do śmierci albo kalectwa na całe życie ale poza tym ciężko mi sobie wyobrazić coś innego.

Fajna ładna duperka ale cóż, nie mozna sobie pozwalać ulegać szantażowi

Tak, wprowadziłem się do dziewczyny pod jej szantażem

Sam wiem że do byłej mam chęć napisać tylko wtedy gdy chciałbym ją przelecieć.

Te wszystkie argumenty nie są rozstrzygające, ale skoro wróżka powiedziała - no to już sprawa wyjaśniona

Cześć, pamietam jak pisaliśmy 3 lata temu ze sobą, a tytuł wątku był jednym z motywów naszych korespondencji, zastanawiam się czy bywasz jeszcze na tym forum Użytkowniczko? Jeżeli tak może odzwiesz się na facet91@int.pl ?

podbiję, może pamiętasz :)

Jak przypomina o sobie to znaczy że chciałby czegoś. Może się wstydzi, może nic z tym nie zrobi więcej ale w momencie pisania chce i pewnie ma wówczas w głowie przyjemne wspomnienia

podbijam, może przeczytasz