venie

Co do świeczek to się nie wypowiem bo nie mam, ale zamówiłam kiedyś dwa woski z ciekawości i są naprawdę świetne, ładne zapachy i bardzo intensywne, u mnie przebiły Yankee więc podejrzewam, że świece też będą dobre

Uczy się już tyle czasu a ledwo potrafi wydukać jedno zdanie. Już takiemu Majonezowi lepiej idzie, potrafi się płynnie wypowiedzieć i nawet nagrał piosenkę. Muka jak zwykle wszystko na pokaz, prywatne lekcje co chwilę a języka na takim poziomie można się nauczyć samemu korzystając z internetu.

Mam jeszcze pewne spostrzeżenie, oglądając tego live miałam wrażenie, jak gdyby oboje byli bardzo aroganccy. Wandzia na niektóre pytania odpowiadała wręcz ze złością, prześmiewczo, Muka przytakiwał, ogólnie wydźwięk był taki, że oni wszyscy się kochają i są przyjaciółmi a widzowie nic nie wiedzą a się wtrącają

Oczywiście Y co chwilę pisał komentarze na live u Muki ale najbardziej rozśmieszyło mnie jedno. Napisał „Nie wiem jak mogłem przyjść na czarno, wybaczcie nam”, Muka przeczytał ten komentarz, Wandzia zapytała „co, kto?” Na co Muka „nie, nikt” Z dodatkowych smaczków to Adrian dał Muce dostęp do konta aby pousuwal komentarze pod filmem, Muka stwierdził, że usunął tylko hejt a gdyby ktoś napisał konstruktywną krytykę typu „nie podoba mi się, że brzydko odzywasz się do Adriana” to by zostawił taki komentarz. Ciekawe, bo właśnie większość komentarzy była w takim tonie ale Muka usuwał wszystko jak leci. Cisnęli ostrą bekę z niemodnej, mówili że o niektórych osobach nie warto mówić, Wandzia wspominała, że rozmawiała wczoraj z Wojtkiem i sarkastycznie śmiali się, że mają bardzo słaby kontakt a w sumie to brak. Święta będą spędzać u siebie, razem z Agą, jej partnerem (bo jak Wandzia powiedziała Aga „ma jeszcze męża”) i jego córkami.

Zależeć mu nie przestało, widziałam jak wiele go kosztowało gdy mówił, że to koniec. Po prostu miał już dość, miarka się przebrała i nie wytrzymał. Całkowicie go rozumiem, dopiero po tak drastycznej decyzji z jego strony zrozumiałam wszystko. Dziękuję Ci za radę, poczekam kilka dni i postaram się przeprowadzić z nim rozmowę.. co z tego wyniknie, zobaczymy.

Chciałabym mieć takie podejście, jednak boję się, że gdy dam mu zbyt wiele przestrzeni, zamilknę na zbyt długo to uzna, że odpuściłam i utwierdzi go to w tym, że zerwanie było dobrą decyzją.. Chciałabym znaleźć równowagę między daniem tej przestrzeni a pokazaniem, że wciąż mi zależy i pragnę go odzyskać

Hej, piszę do Was z pewnym pytaniem. Mianowicie, po półtorej roku zerwał ze mną partner i dopiero po tym zerwaniu uświadomiłam sobie, że była to moja wina. Byłam bluszczem, czepiałam się o drobiazgi, chciałam żeby był zawsze ze mną i dla mnie. Uświadomiłam sobie jak bardzo toksyczne z mojej strony to było i jak bardzo go tym zraniłam. Chciałabym się zmienić, wynagrodzić mu to wszystko i pokazać, że może być tak pięknie jak kiedyś, tym bardziej, że nie przestał mnie kochać, powiedział że po prostu ma dość kłótni. Na obecną chwilę on nie ma ochoty ze mną rozmawiać, co jest całkowicie zrozumiałe. Zastanawiam się jednak co dalej. Wiem, że będzie potrzebował czasu aby wszystko przemyśleć i ochłonąć ale nie wiem ile tego czasu mu dać.. co zrobić, aby dać mu przestrzeń ale jednocześnie pokazać, że jestem gdzieś obok i jestem gotowa się zmienić i walczyć o niego? Myślicie, że dobrym pomysłem będzie pojechanie do niego za kilka dni, opowiedzenie mu wszystkiego na spokojnie, przeproszenie i zapewnienie, że potrafię się zmienić? Dziewczyny, które były w takiej sytuacji, proszę o radę ponieważ widzę, że jemu nie przestało zależeć tylko stracił już cierpliwość.. nie oceniajcie też mojego zachowania względem niego, zdaję sobie sprawę, że było ono niedopuszczalne i to ja ponoszę odpowiedzialność za rozpad tego związku. Z góry dziękuję za wszystkie rady.

Patrząc na nowe zdjęcie Wandzi na insta zastanawiam się, dlaczego mając tyle pieniędzy ona tak wygląda. Oczywiście, każdy ubiera się jak chce i jak mu się podoba i nie mówię tutaj, że powinna codziennie biegać i su.kienkach i szpilkach ale mam wrażenie, że ona wyglada.. niechlujnie? Wiecznie te same buty a’la kapcie, jakaś bluza, spodnie, do tego teraz te włosy, które wg mnie wyglądają coraz gorzej.. mając tyle kasy mogłaby chociaż wymienić te emu na nową parę bo widać, że te już do użytku się nie nadają

Co ta kobieta sobą przedstawia.. żenada. Dzieci u niani/w przedszkolu przez większość dnia a w domu syf, obiadu nie ma, nawet sportu „nie robi”, nowy film raz w tygodniu. Lolo wraca z pracy i jeszcze musi sprzątać kuchnię bo Żulica nie ma czasu/siły/ochoty? Ona jedyne co robi to zamawia nowe szmaty i pije kawkie..

6:30 zaczyna się konsumpcja tego zdrowego i pożywnego posiłku a 5:46 o tym opowiada

Dokładnie, ja też chętnie obejrzałabym więcej filmów z nim. Myślę, że jego podejście wynika z tego, że sam ma pieniądze i nie rozpatruje znajomosci z Wandzią pod kątem uzyskania korzyści. Żyją pewnie na tym samym/podobnym poziomie więc nie musi być interesowny

Wandzia na koniec vloga do Muki: „cieszę się, że się podobam Tobie, to jest najważniejsze dla mnie”. I jej pytanie Muki co chwilę w trakcie filmu czy na pewno mu się podoba.. biedna dziewczyna. Jej samoocena chyba w ogóle nie istnieje. Pewnie Muczos jej nagadał, że brzydko wygląda w swoich włosach i zrobiła to tylko dla niego. A jego reakcja i tak nie powala, niby ładnie ale inaczej to sobie wyobrażał, myślał ze będzie bardziej sztucznie, nie spodziewał się. Żenada.

A niemodna na instagramie dziękuje za zadanie jej „mnóstwa, setek setek pytań”. Ona chyba naprawdę czuje się gwiazdą