Witajcie. Na początku chciałabym zaznaczyć, że w czerwcu poroniłam w 6tyg. Aktualnie staramy się z mężem trzeci cykl, trzy cykle równe przyjmuję Duphaston a dwa cykle przyjmuję Clostilbegyt. Bardzo chcielibyśmy mieć już dzidziusia, więc ja się trochę ekscytuję za każdym razem.
Teraz jestem 8 dni po owulacji, a 9 po stosunku. Wiem, że była owulacja bo robiłam test i bardzo bolał mnie jajnik przez dwa dni. Czuję, że mam nabrzmiałe piersi i dość wrażliwe sutki do tego mam wrażenie jakby moje sutki były większe niż zwykle, szyjka jest wysoko i zamknięta natomiast śluz biały i delikatnie ciągnący. Po badaniu szyjki trochę bolało mnie podbrzusze, ale ustąpiło. Poza tym nic więcej. Dodam, że jestem 7 dni przed spodziewaną miesiączką, licząc od owulacji.
Czy któraś z Was miała tak szybko jakiekolwiek objawy? Czy możliwe, że to już to czy po prostu przed okresem mi się tak dzieje?