Kassandraaaaaa
Zarejestrowani-
Zawartość
224 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Kassandraaaaaa
-
Jak reagować na takie zachwanie i jak długo być singielka
Kassandraaaaaa odpisał Kassandraaaaaa na temat w Życie uczuciowe
No mamy ale w święta dzwonić i robić wyrzuty? On mi nic nie obiecywał.. wiec co tu robić -
Jak reagować na takie zachwanie i jak długo być singielka
Kassandraaaaaa odpisał Kassandraaaaaa na temat w Życie uczuciowe
Halooo -
Jak reagować na takie zachwanie i jak długo być singielka
Kassandraaaaaa odpisał Kassandraaaaaa na temat w Życie uczuciowe
To trwa już długo i on nigdy stanowczo nie” nie powiedział.. tylko tak to rozluźnił a ja czekam nie wiadomo na co i nie daje mi to spokoju ciagle się zastanawiam -
Jak reagować na takie zachwanie i jak długo być singielka
Kassandraaaaaa odpisał Kassandraaaaaa na temat w Życie uczuciowe
Co to znaczy -
Jak reagować na takie zachwanie i jak długo być singielka
Kassandraaaaaa odpisał Kassandraaaaaa na temat w Życie uczuciowe
Tzn? -
Jak reagować na takie zachwanie i jak długo być singielka
Kassandraaaaaa odpisał Kassandraaaaaa na temat w Życie uczuciowe
Ale to jak ja powinnam to wyjaśnić? Już raz z nim rozmawiałam ze ok rozumiem ze ma mało czasu ale czy chce wgl się spotykac bo mam wrażenie ze nie.. i on mi na to powiedział ze gdyby nie chciał to by go tu nie było. Ze postara się znaleźć więcej czasu. No i to trwa pare dni i za chwile to samo, ja siebie obwiniam bo może on liczy na moja inicjatywę? Ze dam z siebie coś więcej? Ale to ja jeżdżę Jak on tylko znajdzie czas.. ostatnio był przeziębiony to przywiozłam herbatę cytrynę utd a on mimo ze byliśmy już blisko to da jedynie buziaka i tyle. No i teraz ma wolne wiec ma czas a napisał tylko wesołych świąt.. co ja zle robię? -
Jak reagować na takie zachwanie i jak długo być singielka
Kassandraaaaaa odpisał Kassandraaaaaa na temat w Życie uczuciowe
Jest tu ktoś -
Tylko sama, psycholog powiedziała mi ze stopniowo Mam to robić i nad tym pracować.. nie wiem gdzie dostać pomoc? Czy wgl jest to normalne? Wszystko muszę konsultować z nią.. pytam, dzwonię, ona wie o mnie wszystko.. z jednej strony jest moja przyjaciółka a z drugiej strony czuje ciągle poczucie ze jak mnie będzie mniej u niej to ona będzie sama.. od dzieciństwa ja jej doradzałam czy ma odejść od ojca który pije, pomogłam jej podjąć ta decyzje a miałam wtedy zaledwie 9 lat.. musiałam dojrzeć a teraz czuje się często jak taka dziewczynka.. nie potrafię ułożyć sobie życie.. na facetów trafiam beznadziejnych i ciagle rozkminiam
-
Tak nie potrafię się odciąć
-
Halo
-
Spotykam się z facetem była między nami 2 tygodniowa przerwa bo nie miał czasu itd. Stwierdził ze chce nadrobić ten czas i ostatnim razem jak się widzieliśmy to miało dojść do seksu ja byłam oporna potem już chciałam ale on powiedział po grze wstępnej ze zostawimy to na następny dzień.. od tego czasu ja już nic nie inicjowałam.. w weekend w piątek byłam u niego po tak długiej przerwie mnie zaprosił nawet nic nie dotykał tylko buziak, sobota góry wyjazd tylko buziak i tyle.. ale w smsach wspomniał o negocjacjach to miało podtekst i wiadomo.. pojechałam do niego był jeszcze kolega najlepszy przedstawiłam się od razu pojechał, no i siedzieliśmy on Się przytulił i w sumie zdrzemnął się ja myślałam ze później zacznie jakiś temat ale nic.. no i pojechałam do domu, było serio średnio.. co uważacie? To ja miałam rozpoczac łóżkowe sprawy? Między nami już wcześniej wszystko było.. teraz to takie dziwne..
-
Zrobilyscie ze mnie kompletna wariatkę.. a to ja ni stad urwalam kontakt nie odpisałam i cisza. A on skąd ma wiedzieć ze dalej o nim myśle? Może jemu kumpel mówi to samo? Widzisz gdyby jej zależało to by chociaż zadzwoniła zapytać co tam a widać ma to gdzieś może już randkuje z innym. Ale nigdy nie byłam natarczywa..
-
Jaki sex układ?! On 3 miesiące ze mną randkowal i nie było sexu! Czytałaś wgl co pisałam ??? Spotykaliśmy się na spacery, piwo, obiad itd dopiero potem doszło do tego ze poszliśmy do łóżka.. wiec nie wiem o co chodzi? Teraz tez i ostatni weekend było bez sexu tylko spędził ze mną czas
-
Okej czyli tak naprawdę jedynym powodem było to ze widział ze mi na nim zależy? Tylko to ja teraz urwalam kontakt, a wcześniej to on w 95% dzwonił.. ok czasami napisałam pierwsza, ale to on zawsze proponował spotkanie kiedy itd Czyli od początku wyczuł ze mi zależy i dlatego nie zabrał do siebie na cały weekend, czy nie chciał u mnie zostać np dłużej? To dlatego..?
-
Ok ale czemu? Bo mam zły charakter? Czemu po prostu tego nie wiem
-
To jak miałam przejąć?
-
Serio tak uważasz? ale to po co 3 dni pod rząd spędzał ze mną? Olał by to..
-
I rozumiem Twoje rady, ale ciagle mam przeczucie ze on był nie do końca gotowy na związek, ale miałam wrażenie ze w pewnym sensie się starał na tyle ile mogl. Ale tu była pisała tu remonty itd tylko ja urwalam kontakt tak w sumie nie wiadomo czemu po 3 dniach spędzonych razem fakt było średnio ale on dał ten czas..
-
Pisałam zwyczajnie co u niego to juz będzie ponad 2 tyg i odpisał co u niego i ja już nic i tak cisza do dziś.. on był u moich rodziców pracować.. przykro mi bo zero kontaktu ja nie wiem co myslec bo z jednej strony tłumaczył ile ma na głowie ze ciężko z czasem itd a z drugiej strony no wystaczy glupie „co słychać u ciebie”
-
Ale sama wcześniej pisalas ze mam się odezwać..
-
On teraz jest u moich rodziców.. mnie aż skręca jak słyszę o nim, a mamy wspólnych znajomych (moi rodzice) i dziwnie. W sumie to ja przestałam odpisywać, ja może mogłam normalnie odezwać się zapytać o co chodzi i wgl. Teraz mam wrażenie ze on jest urażony, ze ja urwalam kontakt od tak.. sama nie wiem co on myśli ;( jest mi strasznie przykro, myślałam ze mi przeszło.. jednak nie
-
Czyli zniechęciło go to, ze ja taka wyrozumiała i na wszystko spoko i dobrze?
-
Słuchajcie.. ja dalej rozmyślam co zrobiłam zle.. w którym momencie i dlaczego mi nie wychodzi w relacjach z mężczyznami.. ze wyglądem przyciągam i na tym się kończy.. spinam się, po poprzednim związku zachowuje się jak taka posłuszna wystraszona dziewczynka.. bo moj były nie cierpiał sprzeciwu nie mogłam być przy nim sobą i teraz znow chyba taka się staje żeby mnie zaakceptował.. moj ojciec w dzieciństwie tez mnie nie akceptował. Gdzie ja mam szukać pomocy? Co robić? z drugiej strony on poswieciL swój czas może wyczuł ze ja taka lajtowa nie zaczynałam zadnych poważnych rozmów i dlatego olał? Może mam się bardziej starać o facetów? Dlaczego inne maja?
-
Halo
-
Wcześniej pisalas ze czeka na inicjatywę.. ja tylko napisałam smsa co tam w pracy on odpisał ze spoko i nie zadał pytania i tak cisza.. może mogłam się bardziej wysilic? On sam wyszedł z tematem ze ten weekend razem spędzić itd no i pojechaliśmy daleko na spacer.. hmm