Okej.. zadzwonił uważa ze nic się nie stało.. po prostu wcOraj cały dzień ogarniał prace domowe.. podziękował za rozmowę zaprosił na kawę ze ja mam przyjechać do niego.. ja mu wyrzutów nie chciałam robić.. ale może za mało się staram? Może on by wolał żebym ja tez dzwoniła i się starała o niego? On jest po przejściach.. tamta go zostawiła dla innego, a ja pisałam na randkowych portalach i może on chce się starać Ald nie chce się sparzyć? Tak mi tydzień temu powiedział? Może z mojej strony jest błąd ze staram się być niedostępna żeby on się postarał itd? Może on zrozumiał swój błąd i okej ale może są jakieś błędy we mnie? Ale nic do tej pory mi nie powiedział.. ale może nie chce mówić?