Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Kassandraaaaaa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    224
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Kassandraaaaaa


  1. 1 godzinę temu, Słodki listopad napisał:

    Wiesz jak faceci postrzegają takie rozmowy, baba sobie ponarzekała, kupie kwiatka powiem miłe słowo i przestanie narzekać. Serio rzadko kiedy pomyślą, o rety, ja powinienem się zmienić, dać więcej z siebie, otworzyć się...

    Ale właśnie sam to powiedział.. ehh no trudno myślałam, ze jakoś to odratuje 😞


  2. 1 minutę temu, Słodki listopad napisał:

    Dziewczyno, jeżeli szukasz czegoś więcej niż stały partner seksualny, to szkoda twojego czasu. Podziękuj mu za miłe wspomnienia i daj sobie możliwość poznania kogoś nowego.

    Naprawdę? Mimo tej zeszło tygodniowej rozmowy i prośby o szanse? Nie ma szans na nic więcej.. ? 😞


  3. 14 minut temu, Słodki listopad napisał:

    Moim zdaniem nie. Nie widziałam żadnych znaków że mu zalezy ale nie znam całej sytuacji, ty musisz ocenić ostatecznie. 

    Mówienie że zależy się nie liczy - faceci to często robią a jednocześnie nic nie robią. Takie zależy, że zależy żeby  samo mi wszystko z nieba spadło, bo mi miło jak ktoś z boku jest i daje mi ciepło, się nie liczy.

     

    Jeszcze jedno pytanie kontrolne: Przedstawil cie swoim znajomym/kolegom? Jesli nie to sprawa przegrana, jestes trzymaną w ukryciu tymczasówką.

     Nie przedstawił.. miał wesele w rodzinie na które poszedł spontanicznie z dnia na dzień ale nie zabrał mnie.. koledzy przez sytuacje z portalem randkowym to jedynie z opowieści o mnie wiedzieli i dlatego mnie tam znaleźli bo ponoć mnie zachwalał a oni go ostrzegali czy ja go nie robię w *uja.. 😞


  4. 2 minuty temu, Słodki listopad napisał:

    nie podejmuje powaznych tematów - bo nie ma powaznych planów wzgledem was

    nie dzwoni czesciej - bo nie ma takiej potrzeby

    Jemu wystarcza taka relacja jak teraz i nie chce ptrzenosic jej na inny poziom

    To jestem w stanie coś z tym zrobić? To ze tam dziś nie pojadę to coś zmieni? Doceni? Czy znow się wystraszy ze mnie straci? Ja coś zle robię? 


  5. 2 minuty temu, Słodki listopad napisał:

    Bał się że cię starci. Realnie sie bał cię stracić. Więc tesknił. Ale niekoniecznie za tym co ty.

    Moim zdaniem to pokazuje, dzwoni jak potrzebuje się seksić, po fakcie masz spadać z jego mieszkania 😄

     

     

    Ale on nawet to powiedział ze tak to wyglada ze on nie chce żebym ja myślała, ze on taki jest.. ze on ma remont tego domu będzie chciał go skończyć i te wymówki.. wiec sama nie wiem.. on ogólnie jest miły i wgl 


  6. 1 minutę temu, Słodki listopad napisał:

    To jest mega przykre. Tak jakbyś była narzędziem do zaspokajania jego potrzeby bliskości a jednocześnie trzyma cię na dystans. Skoro ANI RAZU nie nocowałaś u niego to dla mnie jest wielki wykrzyknik, że on cię nie chce w swoim domu.

    No tak.. nie wiem tylko dlaczego tydzień temu wypisywał ze tęskni za mną bardzo itd a od tego tygodnia to tak znowu zwolniło.. ze pogada przez telefon i powie, ze milo ze zadzwoniłam ze dziękuje za telefon.. i jest niby dobry ale wczoraj mnie olał.. za to dziś odpoczywa i mogę wpaść ale mówi sam bez ciśnienia.. no właśnie chciałabym żeby było te ciśnienie z jego strony.. a tego póki co nie ma, a może on wykazał się czyli chciał drugą szanse, czyli pisał ze tęskni i mówił ze chce mi poświecić więcej czasu. No ale liczył ze ja bede dzwonić częściej, ze ja bede tez pisać ze tęsknie? Może o to chodzi? I dlatego wyluzował? 


  7. 1 minutę temu, Słodki listopad napisał:

    Bez seksu? Czy po seksie wygania do domu?

    Po tych wyjaśnieniach czyli tydzień temu ja seksu nie chciałam tzn było przytulanie całowanie itd i nic więcej.. po prostu się nie rozkręciło.. ale tak to wyglada ze nie zostaje u mnie po seksie się zbiera, albo ja po seksie jadę do siebie do domu.. i tyle 


  8. 2 minuty temu, Słodki listopad napisał:

    Akurat temat byłych to głupota żeby roztrząsać i się zwierzać. Można wspomnieć, ale to powinny być zamknięte szafki. A nie wylewanie się na temat eks. 

    Plany na przyszłość - tak to podstawa. W sensie oczekiwań od zycia, ogólnych zarysów czego chcesz. 

    Temat rodziny powinien wchodzić jak już jest relacja i zaufanie.

    co do spotkań, 2-3 razy w tygodniu to dobry rytm, regularny kontakt ale też czas dla siebie na odetchniecie przed kompem czy z koleżanką. Jak piszesz, że bez powodu ignoruje cię w weekend to jest dziwne (no chyba że ma pracę lub studia zaoczne w weekendy albo inne tego typu uzasadnienie). Naturalnym dążeniem jest spedzic weekend z partnerem.

     

    Poświęcanie więcej czasu musi wynikać z jego chęci. Nie zmusisz go do tego. Jeżeli on nie czuje takiej potrzeby czy przyjemnosci. A tak to wygląda.

     

    Jasne i tez uważam, ze codzienne widywanie się to za dużo.. jak czytam nasze smsy.. to widzę jak w tam czasie co mieliśmy ta nasza rozmowa o ten portal randkowy się starał.. pisał, ze tęskni.. jak już się wyjaśniło.. ja pisałam dalej tyle co zawsze i wgl to on już bez buziaków bez tęsknoty itd.. może on pomyślał ze ja tez zaczne of razu za nim szaleć itd? Może powinnam dzisiaj jechać i olać to ze wczoraj nie znalazł dla mnie czasu? 


  9. Przed chwilą, Kassandraaaaaa napisał:

    No właśnie to próbuje sprostować bo tydzień temu tak jakby po rozmowie wyszło na to ze druga szansa ale słabo to idzie i raczej ciagle jest to spotykanie się.. 

    On u mnie raz nocował, a ja u niego jeszcze nigdy.. myślałam ze wczoraj jak mu nie odebrałam zadzwoni z jakieś 10 razy a on nic.. to ja zadzwoniłam dziś w południe i zaprasza mnie na kawę do siebie.. pare miesięcy temu pisał ze się stęsknił.. w niedziele mówił ze tęsknił a teraz tak jakby czeka na jakieś moje ruchy ja ich nie robie i on bierze dystans..


  10. Przed chwilą, Słodki listopad napisał:

    Co to są poważne tematy życiowe? 🙂

    No np o moim byłym, o rodzinie, jakie mam plany na przyszłość itd poza tym nie wiem czy to był związek? Tak naprawdę to spotykanie się i tyle.. on zazwyczaj znajdował czas raz w tyg na spotkanie max 2 razy.. i odzywał się częściej, ale nie jakoś bardzo często.. tak było luźno od początku i obiecał w zeszła niedziele ze będzie poświęcał mi więcej czasu.. i przez tydzień ledwo 5 smsow i w sobotę nie znalazł czasu a dzisiaj to ja odmówiłam.. 


  11. 7 minut temu, Muminka napisał:

    Ile minęło czasu od jego rozstania z eks? Czy jesteś pierwszą dziewczyną z którą się dłużej spotyka od kiedy jest singlem? Pytam bo mi to niestety trochę wygląda na "klina"...

    No pierwszą.. 😞 przykro mi, bo od czasu mojego rozstania minęły 3 lata i on jako pierwszy na tyle mi się spodobał i chyba nawet coś tam do niego poczułam.. 


  12. 22 minuty temu, Słodki listopad napisał:

    Dzieki za wyjaśnienie, mam teraz szerszy obraz.

    Mi wygląda na to, że on nie jest gotowy czy tez zainteresowany głębsza relacją. Lubi ciebie i żal mu stracić ciebie. Z drugiej strony traktuje cię jak pewnik, kogoś z kim mu dobrze gdy on ma na to ochotę. Nie jako priorytet. Gdy deklarujecie walczyć o związek a on cię nie uwzględnia w planach weekendowych (spotkanie z kuplami mógł mieć umówione wczesniej, ale sprzątanie to dziwna wymówka xD). On chce mieć ciastko i nie dać niz z sibie. Tłumaczenia, bo eks mnie zraniła to mega żenada, dobre alibi, żeby z siebie nie dawać, taka tarcza, że ja bym chciał ale no wiesz jestem taki biedny zraniony 😄 Tak zachowują się albo chłopcy ktorzy są emocjonalnie popsuci i potrzebują lat żeby dorosnąc albo cwaniacy którzy robią to z premedytacją.

     

    Ten związak bedzie tkwił w stanie obecnym. Nie widze perspektyw.

    Dzięki.. ja mam problem z tym, ze ciagle sobie zarzucam coś.. ze to ja gdzieś popełniłam błąd, te konto na randkowym portalu itd ze to moja wina, albo może mogłam się postarać ja bardziej.. 😞 i co ze mną nie tak.. i głównie chyba w tym problem.. 


  13. 22 minuty temu, ultra0violet napisał:

    mi rtaczej chodzi o to, ze miala byc szansa, nie bylo jej, to spoko. zalozylas konto na portalu i co komu do tego? 

    No on tak jakby sobie uświadomił ze chce się postarać o to itd.. ale on nie chce popełnić drugi raz ten sam błąd i nie będzie się starać o laske która potem go zostawi takie ma jeszcze podejście.. i może liczy na jakieś ruchy z mojej strony? Liczył na niedziele, a ja odpoczywam zamiast się z nim widzieć.. trochę słabo 


  14. Przed chwilą, ultra0violet napisał:

    "". tydzień temu prosił mnie o szansę, bo ja odpuściłam i zaczęłam szukać faceta na portalach randkowych jego znajomi mnie tam zobaczyli i mieliśmy poważna rozmowę."" dalko szukac nie trzeba

    No i po tej rozmowie usunęłam konto i chciałam czegoś powaznego.. 


  15. To już trwa od jakiegoś czasu.. on się odsuwa i wgl.. no i z jednej strony mówi i obiecuje coś, z drugiej robi mi mętlik w głowie 😞 mówił ze ma ciężko zaufać i musi sam się z tym uporać.. ale ja nie wiem, myślałam ze będzie mu zależało się zobaczyć skoro cały tydzień nie mial czasu przez prace 


  16. 3 minuty temu, Słodki listopad napisał:

    Mega chaotyczna twoja wypowiedź. Nie widać co tak naprawdę jest problemem.

    Wspominasz że przyjaźni się z eks - nie ma problemu moim zdaniem jeśli ta relacja jest ułożona i bez chęci z jego strony powrotu. 

    Piszesz że tydzień temu [oprosił cię o szansę - ale nie piszesz dlaczego ty chciałaś zerwać, jak wyglądała wasza rozmowa, w sensie jakie ty przedstawiłaś oczekiwania względem waszej relacji i co on powiedział, że zmieni. 

    Z tym telefonem, to taka niejednoznaczna sytuacja wyrwana z kontekstu, tak zignorował cię, bo powinien zadzwonić, z drugiej strony każdy w związku potrzebuje swobody i np. spotkania tylko z kumplami.

    A co do obiecywania, że zostań a ja się poprawię, to w 99% tylko gadka.

    Wspominam o eks bo długo trwał związek, ale wyjaśnił mi ze nie muszę się o nią martwić ze z tego już nigdy nic nie będzie. Ale jednak znow przewija się jej temat bo robił porządki i ma przyjechać po swoje rzeczy.. wiec czegoś tu nie rozumiem. 
     

    prosil mnie o szanse, bo zorientował się ze dalej mam konto na portalu randkowym tam ponoć kolega mnie widział czy pisał. Wyjaśniłam, ze nie chce żeby to tak wyglądało i chce to usunąć ale z jego strony to ja zadnych starań nie widzę, obiecał poprawie i wspomniał o weekendzie.. gdzie okazuje się ze oprocz porządków cała sobotę to wieczór z kumplami.. wgl mu nie zrobiłam wyrzutów o to. Wręcz odwrotnie fajnie ze ma kumpli, ale w takim razie obiecał ze zadzwoni o 10 on nie dzwoni.. i cały dzień czekałam a on dzisiaj mi ooowiada jakby nigdy nic ze sprzątał.. no i ze ma czas dzisiaj, a ja jestem zmęczona i odpoczywam bo stwierdziłam ze nie będę na jego zawołanie.. i sama się w tym wszystkim potracilam.. 😞 


  17. 16 minut temu, Solero napisał:

    Niedojrzałość tak ma i to tyczy się obu płci

    Właśnie może ja coś zle robię? Ja mu powiedziałam ze chce czegoś powaznego, ale prosić się nie będę i upominać.. a on trochę olewa to wszystko ale ja próbuje mu dorównać i mówiliśmy o dzisiejszym dniu, a ja go olałam w swoich planach 


  18. Okej.. zadzwonił uważa ze nic się nie stało.. po prostu wcOraj cały dzień ogarniał prace domowe.. podziękował za rozmowę zaprosił na kawę ze ja mam przyjechać do niego.. ja mu wyrzutów nie chciałam robić.. ale może za mało się staram? Może on by wolał żebym ja tez dzwoniła i się starała o niego? On jest po przejściach.. tamta go zostawiła dla innego, a ja pisałam na randkowych portalach i może on chce się starać Ald nie chce się sparzyć? Tak mi tydzień temu powiedział? Może z mojej strony jest błąd ze staram się być niedostępna żeby on się postarał itd? Może on zrozumiał swój błąd i okej ale może są jakieś błędy we mnie? Ale nic do tej pory mi nie powiedział.. ale może nie chce mówić?

×