Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Artcic Haze

Zarejestrowani
  • Zawartość

    2
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

0 Neutral

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

  1. Ja mam 29, a moja dziewczyna 28 lat, jesteśmy razem ze sobą już od 12 lat, a pierwszy raz zamieszkaliśmy ze sobą w momencie gdy moja dziewczyna skończyła 18 lat, jako, że ona wtedy chodziła do liceum i mieszkała w internacie, bo z domu musiałaby sporo dojeżdżać, a jako, że internat to nie jest najlepsze miejsce do mieszkania to postanowiła wtedy zamieszkać ze mną w kawalerce i od tamtego momentu byliśmy praktycznie nierozłączni. Przez ten czas byłem pewien, że nie jest to zwykła szczenięca miłość, ale ta jedna jedyna najprawdziwsza. Niestety, ale ta nierozłączność chyba trochę nam się odbiła i nie wyszła nam na dobre i mamy powoli siebie dosyć, śpimy razem, ale to już nie jest na zasadzie, że tulimy się do siebie i pragniemy siebie nawzajem, tylko to jest na zasadzie, że ja zajmuje swoją połowę łóżka, ona swoją i tyle. Coraz częściej kłócimy się między sobą o pierdoły, a jak próbowałem ją gdziekolwiek zaprosić, żeby załagodzić sytuację i ona łaskawie się zgodziła to i tak ona na kolacji na mieście puściła oczko do innego faceta. Ewidentnie miedzy nami jest coraz gorzej, życia erotycznego praktycznie nie ma, a jak już jest to jest to bardziej z obowiązku, jak uprawialiśmy razem seks to po coś czułem, że ona wtedy myślała "Kiedy to się skończy ?" Nie ukrywam, że jestem trochę przybity tą całą sytuacją.
×