Katya22

Cześć dziewczyny, dawno mnie tu nie bylio nie załamujcie rak tylko działajcie, trzymam za wszystkie kciuki pozdrawiam Was z moja 2 miesięczna już córka Victoria, udało się z ICSI powiem Wam tyle, korzystajcie jeszcze ze starań i śpijcie dużo mala przyszła na świat w 38tc przez CC CC było na życzenie a w 38 ponieważ małej spieszyło się na świat i do tej pory jest niecierpliwa powodzenia wszystkim i na prawdę warto się nie poddawać! ide zmienić pampersa

I przestań w końcu cytować i krytykować posty, przynajmniej moje bo się już rzygac chce gdy widzę, ze zacytowałaś jakiś post już nawet tego nie czytam, przez takie osoby jak Ty się nie chce nawet tutaj zaglądać i pisać, czego również unikam bo jesteś jak ten cały covid tu dla mnie. Jak możesz to rowniez pomijaj moje posty!!!!!

Skoro uważasz, ze każdy może mieć na ten temat własne zdanie to po co się odzywasz i krytykujesz czyjeś zdanie, ja wyraziłam swoje a do Ciebie się nie odzywam, Ty masz od dłuższego czasu albo okres albo hormony Ci dają popalic bo byle się wymądrzać tutaj Każdy z Nas może cytować ze stron gazet jakieś przypadki to po szczepieniu to po zachorowaniu to po innych rzeczach, każda jest inna, ja ufam swoim lekarzom a mam ich 4 przez pewne komplikacje w ciąży, które mi się ciągną od drugiego trymestru, i nie odradzają mi bo coś tylko ich słowa „bali by się o swoje pacjentki”. I to czy ja się wystarczająco interesuje tematem to chyba wiesz najmniej! Dziwna jesteś i myślisz, ze jesteś wszechwiedząca, chcesz szczep się Twoja decyzja, i zacznij pisać swoje posty ze zrozumieniem bo jakaś ograniczona chyba jesteś „każdy może mieć swoje zdanie, ale .....” chyba na prawdę jesteś jakaś inna...i wierze, ze choćby jeden z moich lekarzy ma wieksza wiedzę od Ciebie i twoich informacji wyczytanych w Bravo Girl.Tyle w temacie

Tez nie mieszkam w Polsce a rodziców mam w Anglii, i tak czekam ze szczepieniem, w tym roku nie mam planów nigdzie i tak jeździć bo zaraz porod itp akurat szczepienie przed in vitro tez mi się wydaje, ze nie ma wpływu na płodność, ja jedynie bym się nie odważyła zaszczepić w ciazy i posłucham mojego lekarza w tej kwestii i tego co mówią ogólnie lekarze w DE. a kto jak zrobi to sprawa indywidualna, ja pisze w formie „Ja”

Ja znam osobiście kilka dziewczyn co były w ciazy i chorowały na covid chyba nawet tez tu na grupie ktoś przechodził i żadnych skutków nie wywołało wiec tak jak mówisz sprawa indywidualna

To dobra lekarka Mi lekarz powiedział, ze jeśli coś pójdzie nie tak to dziecko może urodzić się niepełnosprawne na różne sposoby bo szczepionka może zniszczyć układ immunologiczny maleństwa, czy jakoś tak ja nie zaryzykowała bym

Jestem w szoku, lekarze w Niemczech zresztą tez na jaka masówkę idzie Polska, żadna szczepionka nie została przetestowana na ciężarnych i nie wiadomo jaki wpływ może mieć ona na płód, tutaj jak zapytałam lekarza tez swojego co o tym sądzi to powiedział, ze za żadne skarby nie pozwolił by się zaszczepić Ja to nawet o tym nie myśle w ciazy ani po ciazy póki co również nie...

Ja jestem jestem ale dużo stresu z wynikami badań mam bo ciagle coś mi wychodzi, mam anemię, teraz pojawiła się krew w moczu, podejrzewam, ze to nie doleczona infekcja pęcherza, jutro znowu do lekarza Ostatnio mi wyszła cukrzyca ale na szczęście okazało się, ze to błąd w labolatorium ja mam cały czas ważoną małą, wczoraj było 2 kg 33tc

Mnie strasznie ten temat męczył do podjęcia decyzji, obawiałam się bliźniaków, lekarz prowadzący zasugerował mi podanie dwóch blastek mimo, ze w momencie procedury miałam 28 lat, wyniki idealne i piękne blastki, oczekuje jednej córci

Hej tez mieszkam w Niemczech i tu podchodziłam do procedury icsi, wydaje mi się, ze trafiłaś na słabego lekarza bo mnie bardzo szybko dali skierowanie do kliniki jakbyś potrzebowała jakiejś pomocy jak to tu wyglada to pisz smialo

Gratuluje pozytywnych bet 🥰🥰🥰 dziewczyny którym się nie udało nie traćcie nadziei, ja sobie siebie w ciazy nie wyobrażałam, ciagle ktoś z otoczenia zachodził w ciąże a u Nas nic, jak się udało to teraz nie wierze, ze moja córcia która rośnie w brzuchu wazy 1400gr chyba nie uwierzę aż do porodu tak wiec nie poddawajcie się, na prawdę warto!!!!

Bardzo mi przykro, trzymaj się i nie załamuj aczkolwiek łatwo komuś z boku mówić wiem, ale masz jeszcze szanse, czasami ta ostatnia szansa jest jedyna i wierze, ze wynagrodzi Ci cały ten trud Dużo zdrówka Gratulacje!! Niech malenstwo teraz silnie się trzyma mamusi i da popalic za kilka tygodni Mi tez średnio pomagały te cukierki z imbirem i inne rzeczy z nim, ogólnie czasem pomagał miętowy tictac, wydaje mi się, ze trzeba to przeczekać, u mnie trwało dość krótko bo 2mc zależy tez czy wymiotujesz bo ja wymiotowałam jak świnia Jeśli tak i nie masz rady na to ,to ginekolog może Ci przepisać coś co jest bezpieczne w ciazy i pomaga na mdłości, akurat co jest dostępne aktualnie w Pl to nie mam pojęcia..

Bo z teściowa to najlepiej tylko na zdjęciu życzę Ci wytrwałości bo jesteś i tak w gorszej sytuacji niż ja, moja przyjedzie podenerwuje i pojedzie, ale mieć cały czas, jesteś silna

Hahaha widzę, ze wszystkie znamy temat jeszcze mi powiedziała, ze normalnie to każdy chce mieć teściowa czy ciotkę obok do pomocy przy dziecku ja nie wiem skąd ona bierze taki informacje no i zapomina, ze ja tez mam swoją mamę oj tak na finiszu i powiem Ci, ze czas mi mega leci teraz

Ja mieszkałam Depresje mam do dzisiaj nie wyobrażam sobie z Nią mieszkać mając dziecko, oooo masakra już widzę po porodzie te słowa „do zle, tak się nie robi, zrobisz dziecku krzywdę” itd itp My mieszkamy w De ona w Pl ale akurat termin mam na lipiec a ona ma cały lipiec urlop i już prawie codziennie oferuje swoją pomoc