Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Katya22

Zarejestrowani
  • Zawartość

    187
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Katya22

  1. Katya22

    In vitro 2020

    Dobrze, ja tez podchodziłam do pierwszego mojego in vitro podobnie jak Ty, na początku trochę stresu a od dnia transferu pelen luz, funkcjonowalam normalnie żeby nie zwariować, leżenie i myślenie plus zaraz stres się pojawi to nie pomaga, lekarz mi zalecił normalne funkcjonowanie tylko sport sobie na razie odpuścić. Nie popadajmy w paranoje, takie przesadzanie kwiatków nic nie zrobi, ja pół ogrodu przesadziłam po transferze i jak się okazało była to pierwsza próba in vitro i na dodatek udana, zaraz będzie 8tc. Dobrze jest sobie czymś głowę zająć i nie myśleć, a nawet odpuścić. U mnie zadziałało. Ale najważniejsze to nie dźwigać wiadomo! Tego nikt nie zaleca trzymam kciuki ! ps. I co najlepsze to lekarz właśnie odradzał mi przywiązanie się do łóżka
  2. Katya22

    In vitro 2020

    Hej, odpowiesz mi na zadane pytanie dwa dni temu ? może źle ciąża liczona, bo skoro teraz masz 4 tydzień a dwa tygodnie temu już pisałaś, ze jesteś w ciazy to mnie bardzo zastanawia. Może to jest dopiero początek i przyrośnie jeszcze po prostu ja się bardzo pogubiłam w Twoich obliczeniach 4 tydzień to czas @ i wtedy sie sprawdza czy w ogóle ciąża jest tzw pierwszy test
  3. Katya22

    In vitro 2020

    Hej dziewczyny, ja po kontroli, zobaczyłam dzisiaj bijące Mega mi ulżyło Upuścili ze mnie z polowe krwi do badań wszystkiego Ale ogólnie wszystko wyglada dobrze
  4. Katya22

    In vitro 2020

    Dziękuje u mnie to było tak, co zjadłam to brzuch wzdety, ciagle uczucie pełności i pobolewanie jajników, czasami miałam problem ze złapaniem tchu, jak jechałam autem i trafiłam na dziury to czułam wodę w brzuchu, ogólnie nic przyjemnego. Udałam się szybciej do lekarza bo nie wiedziałam co się dzieje no i na usg wyszło, powiększone jajniki i ogólnie słabe wyniki krwi i lekarz powiedział, ze to hiperka, na chwile obecna jak byłam 1,5 tygodnia temu na kontroli jajniki były już Okey zostało tylko po jednej cyscie na każdym jajniku, mam się nie martwić ponoć się wchłoną jak burza hormonalna ustanie.U mnie pobrali tylko 5 komórek wiec nic na to nie wskazywało, rozkręciło się po tym jak się udało i jajniki zaczęły produkować hcg, może się to każdemu zdarzyć, u mnie trwało jakoś tydzień, najważniejsze to pic 3-4 litry wody dziennie, pilnować diety wysokobiałkowej i samo zniknie
  5. Katya22

    In vitro 2020

    To w takim razie luzuje, tzn postaram się chociaż mnie akurat cycki tak bola, ze macanie nie wchodzi w grę dużo zdrówka dla Ciebie i fasoleczki, idziemy równo w takim razie
  6. Katya22

    In vitro 2020

    Ja mam tylko pytanie, czy wkradł Ci się błąd czy może ja nie rozumiem, jesteś w 4 tygodniu ciazy? Dwa tygodnie temu pisałaś tez, ze jesteś już w ciazy bo pamietam gratulacje, stad moje pytanie jak liczysz tygodnie ciazy ? Bo 4 tydzień to bardzo świeża, ze nawet test może być negatywny a Ty wiedziałaś już w drugim tygodniu ciazy może czegoś nie ogarniam... Wszystko będzie dobrze, trzymam za Ciebie i wszystkie tu mocno kciuki. Nie przejmuj się, co klinika to obyczaj to raz a dwa każda z Nas jest inna i może nie każda musi mieć taki sam plan leczenia ja ciagle ginekolog dopytuje czy na pewno mam dobra dawkę progesteronu skoro nawet mi nie skontrolowali to reaguje uśmiechem jak na jakąś desperatkę, pozostaje mi zaufać lekarzom i wierzyć, ze wiedza co robią
  7. Katya22

    In vitro 2020

    Ja miałam identycznie, przyjmuje tylko Famenita 200mg. 2x1 nic więcej, zero jakiś dodatkowych badań, przyrost Bety sprawdzałam sobie za pomocą testów sikanych i obserwowałam jak z dnia na dzień ciemnieją, mój ginekolog mi zrobił będąc przeze mnie zmuszonym badanie krwi gdzie beta wyszła pozytywna i ogólnie badania bo wyszła mi hiperka, ale nie mam żadnych kontroli progesteronu itd co mnie tez nawet martwiło, obecnie wchodzę w 7tc i jutro mam wizytę i mam nadzieje, ze wszystko jest Okey i usłyszę Bo teraz to mnie bardzo stresuje bo mdłości minęły
  8. Katya22

    In vitro 2020

    Ja np. Korzystałam, jednak chciałam ulepszyć w każdy możliwy sposób, plus jeszcze wzięliśmy assisted hatching wszystkie komórki to piękne blastki,podaliśmy dwie w 5 dobie, przyjęła się jedna, zaraz wchodzę w 7tc była to moja pierwsza procedura, protokół krótki
  9. Katya22

    In vitro 2020

    Ja miałam wszystkie objawy okresowe a jednak się udało
  10. Katya22

    In vitro 2020

    Hej dziewczyny trzymam kciuki za udane transfery i pozytywne bety u mnie z dwóch podanych blastek przyjęła się jedna, taka natura często się tak zdarza. Hiperka już zanikła zostały jedynie cysty po jednej na jajniku ale na szczęście mogę jeść więcej niż jajka nie mogę jeść zup, zupa powoduje u mnie mega mdłości i ogólnie sama myśl o zupie dzisiaj czuje się chorobowo, śniło mi się, ze jadłam zimne lody i gardło mi teraz cały czas boli
  11. Katya22

    In vitro 2020

    No w 8dpt moja kreska już tez była całkiem dobrze widoczna prawie równa z kontrolna
  12. Katya22

    In vitro 2020

    W 5dpt dwóch blastek widoczna gołym okiem druga krecha, z dnia na dzień ciemniała
  13. Katya22

    In vitro 2020

    Jak tak dalej pójdzie to ta grupa się przemieni na grupe „jak odebrać poród”, bo nie będzie gdzie rodzic co to za czasy nastały żeby odmawiali przyjęcia do szpitala, a w tv ile to zapasów nie mają, manipulanci
  14. Katya22

    In vitro 2020

    I ja niestety nie mogę od początku podzielić się z Wami wynikiem bety ponieważ nie znam, w Niemczech jest trochę inaczej, dlatego sama robiłam testy sikance i obserwowałam jak ciemnieje z dnia na dzień, zrobili mi tylko jedna betę wymuszona przeze mnie i zadzwonili z wynikiem, ze jest pozytywna i wszystko jest Okey, tutaj betę robi ginekolog i nie mam możliwości iść prywatnie sobie, dla nich wyznacznikiem jest usg nie krew no nic muszę zaakceptować i czekać na usg które już w poniedzialek
  15. Katya22

    In vitro 2020

    Hej dziewczyny, gratuluje udanych kolejnych bet, a tym którym się nie udało, nie załamywać się, tylko inaczej podejść do następnego transfera, na pewno mniej stresu i na prawdę objawy okresowe po transferze nie są wyznacznikiem u każdej, ze na pewno się nie udało, ja już od 1dpt czułam się jakbym miała dostać @, od trzech dni wszystko ustało, czuje się jak nowo narodzona i zero bóli, objawów, wg wyliczeń w 5 tydzień teraz wchodzę a ja się głowie czy wszystko Okey bo nie boli już jak na okres po terminie @ wszystko minęło, organizm bym przyzwyczajony do cykli a teraz dzieją się nowe rzeczy wiec maja prawa dziać się różne cuda i bóle Ja podeszłam bardzo lajtowo do pierwszego transfera i jak widać jest udany, czekam tylko na I wtedy będę mogła się cieszyć jeszcze bardziej
  16. Katya22

    In vitro 2020

    Ja byłam na tyle w komfortowej sytuacji, ze powiedziałam w pracy szefostwu prawdę co i jak, w De in vitro to nic nadzwyczajnego, w Polsce maja nadal w części myśli z czasów PRL i w głowie tylko „probówka”. Nie znam Twojej sytuacji w pracy wiec ciężko mi radzić tak u mnie na zwolnieniu było napisane po prostu klinika imienna Dr..... a nie nazywa się klinika leczenia niepłodności.
  17. Katya22

    In vitro 2020

    Ja jestem na zwolnieniu lekarskim od transferu u mnie zero objawów, miałam skurcze jak na @ i bóle jajników ale u mnie tez mogło to się nasilić przez hiperstymulacje, na chwile obecna jest znacznie lepiej nie doszukujcie się objawów, ja mam ciąże potwierdzoną, czekam teraz na I nic szczególnego się nie dzieje, jedynie uczucie pełności na objawy jeszcze czas
  18. Katya22

    In vitro 2020

    Ja robiłam 11dpt, test sikany pozytywny wychodził mi już od 5dpt(słaba kreska) z dnia na dzień ciemnial Ale wiadomo każdy z Nas jest inny, nie każdemu test musi wyjść
  19. Katya22

    In vitro 2020

    Ja tez nic poza tym, ze czuje ciężar brzucha ale to chyba od tej wody ciężko mi czasem oddech złapać
  20. Katya22

    In vitro 2020

    Nic się nie martw, dzidzia ma swoim miejscu wiec wszystko będzie dobrze, ten krwiak występuje w 20% ciąż i raczej nie stanowi zagrożenia moja koleżanka kilka dni spędziła w szpitalu, a krwiak wchłonął się jakoś niedawno, wiec trochę jej towarzyszył ale ciąża ok
  21. Katya22

    In vitro 2020

    Moja koleżanka miała tez to samo co Ty w tym samym tygodniu, tez wyładowała w szpitalu z krwotokiem ale jakoś po czasie krwiak się wchłonął i aktualnie oczekuje na termin na styczeń będzie dobrze
  22. Katya22

    In vitro 2020

    Szczerze Wątpię , kazała mi zrobić wizytę za dwa tygodnie czyli na 13.11, ale muszę iść szybciej żeby wziąć ewentualnie zwolnienie do pracy wiec 4 dni to bardzo duża rozbieżność, ale mam nadzieje, ze Ty już zobaczysz
  23. Katya22

    In vitro 2020

    Serio? Ja miałam 19 października również 5 dniowej blastki
  24. Katya22

    In vitro 2020

    A kiedy miałaś transfer i ilu dniowego zarodka ? Przepraszam pewnie o tym wcześniej pisałaś, ale nie jestem w stanie zapamiętać każdej cyklu nie rozróżniam jeszcze, bardziej na bieżąco ogarniam. My chyba jakoś podobnie wszystko miałyśmy
  25. Katya22

    In vitro 2020

    Powiem Ci co może pomoc, jak najmniejsza dawka stresu przede wszystkim bo stress nie pomaga, ja tez miałam transfer blastki z tym, ze x2 i póki co nie mam pewności czy przyjęła się jedna czy dwie póki co jest jedna kropeczka ale może się zmienić. Ja zaraz po transferze gdy leżałam na fotelu to totalny luz i z mężem śmiech, ze co sobie Blastka teraz myśli, mój mąż dowalil jak to facet, ze słowa blastki to „o Boże jak tu j*bie” nie mogłam ogarnąć się ze smiechu aż płakałam, śmieje się z tego do dzisiaj mimo chamskiego żartu to mnie rozwalił, potem ogólnie cały czas pełen luz, zero stresu, martwiły mnie tylko skurcze no jak widać u mnie oznaczało, ze działa bierz nospe jakby bolało;) postaraj się nie stresować, ja cały czas byłam dobrej myśli, i mówiłam do męża, ze na pewno się udało bo dlaczego miało nie udać i z ta myślą siedzę do dzisiaj i jak widać warto było trzymam kciuki
×