Niedługo mija rok, jak skończyło mi się ubezpieczenie zdrowotne. Po ukończeniu szkoły zrobiłam sobie rok przerwy między studiami tak, aby mieć czas na naukę do zawyżenia wyników maturalnych. O ubezpieczeniu nie myślałam. Nie rejestrował się w urzędzie pracy, ponieważ nie szukałam pracy na stałe, tylko o charakterze dorywczym by móc pogodzić to z nauką. Szukałam jej na wlasną rękę l, jednak w okolicy ciężko było znaleźć cokolwiek po liceum, bez doswiadczenia. Nie mam również prawa jazdy, przez co zadanie było dodatkowo utrudnione. Ostatecznie rok spędziłam na nauce, praktycznie nie wychylając nosa poza rodzinną wioskę. Dziś jestem studentką i chce się ubezpieczyć przy rodzicach. Czytając na różnych forach zderzyłam się z informacją o tym, że za przerwanie ciągłości ubezpieczenia będzie mozliwe, że będę musiała wnieść dodatkową opłatę, czego nie byłam świadoma wcześniej . Co teraz zrobić ? Czy ktoś był w podobnej sytuacji?
