Martuska
Zarejestrowani-
Zawartość
1574 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
4
Wszystko napisane przez Martuska
-
Asiu, Asiu.... przytulam Cię mocno ❤
-
Asiu nigdy nie trać nadziei ❤ Uda się nam, zobaczysz!!! Wiosna bedzie dla nas szczęśliwa. Wierzę w to. Ta nadzieja da nam siłę do walki. Kontaktowalas się już z lekarzem ?
-
Asiu bardzo mi przykro... dużo sił i wytrwałości. Musimy być silne by w końcu osiągnąć cel ❤ Jesteśmy z Tobą pamiętaj.
-
Asiu całym sercem jesteśmy z Tobą ❤
-
Kochana pamiętam twoją historię. Wszystkie przezywałysmy ją razem z toba. Lekarz mówił, że wytrzymałam ból dzięki czemu miałam pełne rozwarcie a zabieg lyzeczkowania był formalnością więc mam nadzieję, że wynik będzie dobry i z macicą bedzie wszystko ok by za kilka miesiecy wrócić po kolejne szczęście ❤ Trzymam za Ciebie kciuki. Będę z Tobą sercem bo na prawdę WIEM co wtedy czułaś ❤
-
Wiesz ja myślę, że to zależy od kliniki i najlepiej zapytać się u źródła. U mnie w klinice należało mieć ze sobą koszulę nocną i kapcie.
-
Masz rację. Jestem mamą moich aniołków ❤❤ Wierzę, że kolejne maleństwo zostanie z nami na zawsze❤ Muszę tylko poczekać aż przyjdzie nasz czas ale się nie poddam nigdy ,,Wybierz swój plan i realizuj go, aż osiągniesz szczyt, swój własny szczyt. Inaczej będziesz siedział w przedsionku i słuchał, jak grają inni, ale nigdy nie zagrasz własnej melodii"
-
Na wizycie byłam w piątek. Serduszko już nie biło. Przepłakałam cały weekend. W poniedziałek byłam na wizycie u ginekologa u siebie w mieście, który potwierdził brak tętna i dał skierowanie do szpitala. Wczoraj od rana co 3 godziny dostawałam tabletki poronne a dzis miałam wykonany zabieg lyzeczkowania. Tak Bóg chciał i muszę to przyjąć i żyć dalej. Odpocznę kilka miesięcy i wrócę po kolejną szansę. Mamy dwa aniołki w niebie i 4 śnieżynki, które czekają na nas ❤
-
Kobietki chciałabym podziękować wam za wsparcie, za modlitwę, za każde dobre słowo. Jesteście cudowne !!! ❤ Moja historia na jakiś czas się kończy, zbiorę siły na dalszą walkę i może za kilka miesięcy podejmiemy kolejną próbę. Te 10 tygodni ciąży były dla mnie najpiękniejszym czasem a widok bijacego serduszka po tylu latach starań choć chwilowy zostanie ze mną na zawsze jako najpiękniejszy moment w moim życiu. Wierzę, że jeszcze Bóg kiedys pozwoli mi zostac matką. Na pewno nie poddam sie i za jakis czas wrócę na mate ❤ Powodzenia kochane ! Trzymam za Was kciuki!
-
Cieszę się, że lepiej się czujesz ❤
-
Madziu ja nie mogę brać nospy bo po niej czuje się jeszcze gorzej. Może niech lekarz ci zmieni lek ? Ja mam spasmoline i mi pomaga. Moze warto po prostu zmienic lek. Jestesmy z Tobą ❤
-
Najwspanialsza wiadomość ❤
-
Mi lekarz mówił, że embroglue ma sens gdy transferuje się tylko 3dniowy zarodek. Ja miałam blastocysty 5dniowe wiec nie skorzystaliśmy.
-
I masz swoj cud ❤ Modlitwa ma moc. Za dwa tygodnie jak lekarz potwierdzi, że wszystko jest dobrze a wierzę, że tak będzie to będę najszczesliwszą osobą na świecie. Dziewczyny podziwiam was wszystkie, za waszą waleczność.
-
Ja też pompejkę mam za sobą z intencją wiadomo jaką ❤ Wierzę, że to jest ten czas na realizację mojej prośby i zobaczę mój cud we wrześniu ❤
-
Gratulacje kochana! Aż się wzruszyłam ❤ Dbajcie o siebie ❤
-
Żyję tą nadzieją. Musi być dobrze ❤ Lekarz nie mierzył częstotliwości. Tak na oko powiedział, że powinno bić mocniej.
-
Wszystko będzie dobrze ❤
-
Zacznę od teraz ❤
-
Nigdy nie miałam problemu z tarczycą. Bardziej martwiłam sie o poziom cukru bo mój mąż ma cukrzycę typu 1. Okazało się, że glukoza w normie a tarczyca 6,49. Dostałam leki. Dziś jest na poziomie 2,16. Lekarz twierdzi, że mogło to osłabić pracę serca i trzeba wierzyć, ze tętno wzrosnie. Dziś jest 7 tydz i 5 dzień. Na koniec wizyty lekarz stwierdził aby się jeszcze nie cieszyć Kiedy w końcu będę mogła się cieszyć? Ledwo zebrałam siły po wcześniejszym poronieniu na dalszą walkę i chciałabym w końcu się cieszyć... Wierzę, że Kruszynka da radę, musi dać rade ❤ Obie będziemy silne ! ❤
-
Kochana bardzo mi przykro. Mam nadzieję, że znajdziecie siłę na dalszą walkę. Nigdy nie można tracić nadziei ❤
-
Wróciły. Tsh w normie. Niestety prawdopodobnie osłabiły serduszko Kruszynki bo bije ale nie tak mocno jak powinno Lekarz twierdzi by jeszcze się nie cieszyć....że nie mam na nic wpływu....że za dwa tygodnie wizyta i będzie wiadomo... Wierzę, że będzie dobrze ❤ Muszę wierzyć i być silna. Dziewczyny módlcie się za nas.
-
NowaOna czekamy jutro na piękną betę O której będą wyniki ?!?
-
Bardzo się cieszę, że znalazłaś w sobie siłę by walczyć ❤ Bede trzymała kciuki! Tym razem na pewno się uda
-
Fantastyczny wynik! Ja miałam 9 i uznałam, że też był bardzo dobry Trzymamy kciuki aby się pięknie zaplodnily i przetrwały do piątej doby