Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

załamanaankaa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    32
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

29 Excellent

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

  1. autorko, zupełnie ci się nie dziwie i podzielam twoje obawy. Skoro twój były spędza czas z dzieckiem tylko co którys weekend to jest de facto obcym człowiekiem dla twojego dziecka. A on jeszcze po złości, ewidentnie po złosci przywozi dziecko później, byleby tylko postawić na swoim. Ja bym po minucie spóźnienia zadzwoniła na policje i zgłosiła porwanie rodzicielskie, mają obowiązek zareagować.
  2. Nawrócić się można w każdym momencie życia, nawet po dokonaniu strasznych grzechów.
  3. Bo to jest mój temat ale byłam niezalogowana wtedy. Po roku nie mogę komuś odpisać bo mi zabraniasz czy jak?
  4. Od dłuższego czasu wszędzie w tym kraju promuje się finansowaną przez zachodnie media postawę: patrzcie jaki ten Kościół zły, ojojoj. Oskarża się niewinnych o straszne przestępstwa, których nie dokonali. Kobiety urządzają prostety bo chcą mordować własne dzieci bez limitu. Na ulicach promuje się tolerancję zboczeń i wynaturzeń. Obstaję przy swoim stanowisku, że to jednak miało na cel pośmiać się z wierzących ludzi. Codziennie modlę się o zdrowie swoich dzieci i pewnie dzięki temu właśnie są zdrowe. Oszukiwanie natury latami tabletkami antykoncepcyjnymi, chemia w powietrzu, blokowanie owulacji, alkohol, narkotyki, zły tryb życia robią swoje, więc niech potem nie będzie płaczu, że dziecko chore. Zresztą, ja potrafię pokochać każdego, nawet bardziej ułomnego człowieka i w zyciu bym nie zabiła swojego potomstwa tylko dlatego, że ma dodatkowy chromosom albo podejrzenie niedosłuchu, no ludzie...
  5. Wiesz, znikąd się to nie wzięło. Skoro wszyscy was nienawidzą to może jednak coś jest na rzeczy? Był tu kiedyś temat o najbardziej pogardzanych zawodach, wygrał telemarketer i nauczyciel. Nic nie robicie, tylko wymagac umiecie, zarabiacie po kilka ladnych tysięcy za 3 godziny dziennie, macie 3 miesiące wakacji, ferie, wolne święta.
  6. Te prowokacje mają ośmieszyć ludzi wierzących, tak? Kolejny atak na Kościół? Bardzo zabawne, jedna i druga. Na szczęście kafetarianki was rozgryzły, tylko udajecie oszołomki żeby sobie podrwićz tego, że ktoś w Boga wierzy. Pewnie to panie z błyskawicą na mordzie, tylko one są do tego zdolne i tak głupie.
  7. Pewnie to wina mleka. Dorosłemu jelita potrafią szwankować po kilku dniach jedzenia zupek chińskich to i dziecku mogą nie wytrzymać jelita po pakowaniu chemii do żołądka. Ewidentnie dziecko nie trawi tego mm. Relaktacja jest możliwa w dowolnym momencie, nawet matki adopcyjne karmią swoje dzieci piersią, więc ja bym próbowała. Zobaczysz, że jelitka wrócą do normy a maluszek na cycu nie tylko będzie szczęśliwy, będzie zrobić zdrowe, i radosne kupki, ale i ty zaoszczędzisz pieniążki, czas. A wiesz jaka to wygoda w nocy? Wystawiasz mleczarnię przez sen i dalej w kimę:D W każdym razie pewno pomoże, a chyba lepiej dać dziecku pierś niż katować go kolejnym czopkiem?
  8. Może po prostu się nawrócił i nie chce mieszkać z kobietą bez ślubu? Może jego religia mu zabrania kontaktów seksualnych poza małżeństwem? A może miał z byłą żoną ślub kościelny i teraz nie może z wami mieszkać, bo by nie dostał rozgrzeszenia? A syn to wymówka idealna bo niestety ale w dzisiejszych czasach ludzie śmieją się z nas, katolików, wyzywają w internecie, wypisują głupoty, promują wynaturzenia. Facet się wstydzi powiedzieć prawdę więc wymyśla.
  9. Nie bardzo rozumiem co ma do powiedzenia facet w tej materii. Nie on będzie chodził w ciaży, nie on będzie rodził w bólach, nie on będzie karmił piersią i nie on będzie zmieniał pamperaki. Faceci już tak mają, że nie chcą dzieci, to jest dla nich naturalne i zgodne z ich psychologią. To duże dzieci, co boj.a się zobowiązań, ale jak już ich dzieci mają kilka lat i robią się takie kontaktowe i samoobsługowe to niejeden tatuś po pracy zmęczony się klockami pobawi albo na spacer weźmie czy coś. Jakby każda kobieta słuchała męża to by żadna rodzina dziecka nie miała. Mój maż też nie pałał jakas wielką radością przy moich ciążach a dzisiaj bardzo kocha naszych synów i często zabiera ich na wycieczki rowerowe czy rolki, z córką odrabia matematykę i inne trudniejsze przedmioty a ja mam chwilę dla siebie:)
  10. Autorko, dlaczego tak szybko rezygnujesz z kp? Mleko matki powinno stanowic podstawę diety do 1 roku życia, WHO zaleca karmić minimum do 2 roku życia... Ja wiem, że KP może być nieprzyjemne, upierdliwe, męczące, ale pomyśl o dobru swojego dziecka. Karmienie piersią to inwestycja w jego odporność, zdrowie, inteligencję i rozwój. To tworzy niepowtarzalną więź i czym dłużej armisz tym większą więź będziecie mieć w przyszłości. Postaraj się zacisnąć zęby i pokarmić jeszcze ten rok...
  11. Nie. Piękna kobieta to taka co ma zmarszczki od trosk, obwisłe piersi po karmieniu małych ssaków, zawsze niedospane oczy, rozstępy po ciąży. Piękno bierze się z wewnątrz. Ja mam 29 lat 4 dzieci, jestem z siebie bardzo zadowolona. Może i nie mam sztucznych piersi, tony podkładu i tuszu do rzes, za to mam uśmiech i miłość do moich dzieci.
  12. Jak moglas zjesc salami??? W ciazy je sie zdrowo, a nie przetworzone rzeczy. Warzywa z ogrodka, swoje miesko I jajka. Ja to nawet chleb pieke sama z wlasnej maki z wlasnego zboza.
  13. Dla mnie rodzice jedynaka to nieodpowiedzialni i wygodniccy ludzie. Tylko model 2 plus 3 pozwala na to, by nasz kraj funkcjonował za 20 lat. Poza tym wiadomo że jedynacy są roszczeniowi, egoistyczni i niedobrzy dla innyvh bo zawsze mieli wszystko i nie wiedzą że trzeba się w zyciu dzielić. Takim dzieciom to mamy sprzątają lokoje i podstawiają obiadek pod nosem a jak się ma rodzeństwo to wiadomo, że trzeba się dzielić i pomagać sobie nawzajem. Akurat zdanie męża liczy się najmniej. To kobieta chodzi w ciąży, rodzi dziecko, poświęca pierwsze 3 lata i żyje potrzebami dziecka, zapominając o sobie. To kobieta karmi piersią, walczy o laktacje, wstaje w nocy, masuje brzuszek, rezygnuje z kontaktów społecznych,zmienia pieluchy, chodzi do lekarza, podaje syrop, usypia, czyta książeczki, pełza z dziećmi po dywanie, rozwija synapsy, więc nie bardzo rozumiem co ma facet do gadania w tej kwestii. Bo co, bo księciunio się nie wyśpi do pracy bo dzidziuś płacze mu w nocy? To się przekłuwa gumkę albo mówi mężowi, że się tabletki bierze albo ma dni niepłodne, też mi problem...
  14. Jakbys lezala tak jak ja w szpitalu to bys zmienila zdanie.
  15. Miałam koronę w kwietniu. Zaraziłam się od mojej mamy. Mam 30 lat, rodzice 55 i 53. Ja byłam w szpitalu, dusiłam się, miałam wysoką gorączkę której lekarze nie mogli zbić i majaczyłam, oni byli w domu na kwarantannie, stracili smak i węch, do tego trochę pokasływali, mama miała jeszcze lekkie rozwolnienie przez 2 dni. Do tego oboje palą papierosy, i do bardzo dużo; mama ma dość kiepską odporność bo często łapie anginy, więc na logikę powinni przejść to dużo gorzej niż ja, młoda i zdrowa, ostatni raz biorąca antybiotyk chyba z 8 lat temu, niepaląca.
×