Jaaktozbyinny

no ja swojej bylej wygarnąłem ze" ciagle cos robi i nie siedzi w domu". Taki ze mnie dziwny despota.

Nie ważne co to dla kogo znaczy 8/10. Wazne ze daje szczęście, wazne ze jest i ze kazdego dnia masz poczucie ze masz najlepsze zycie z możliwych.

Na szczęście sa takie 8/10 ktorych ambicją jest szczesliwa rodzina i cieply dom.

Nie musi, wazne zeby była w domu a nie w pracy. A jak jest w domu to z nudów sama sprzata

Są.

Nie mam z tym problemu, to sprawiedliqy podzial.

Kobieta z mózgiem szybko zrozumie co jest w zyciu wazne. Albo kariera albo rodzina. Nie mówię że wszystkie wybiorą rodzine ale wiele się zaorientuje ze obu tych rzeczy nie beda mialy naraz (albo przynajmniej ze jest to bardzo trudne) i wybierze "sprzatanie"

Najlepiej taka 8/10 ktora bedzie sprzątała i sama prowadziła dom.

Coraz głupsze te prowokacje.

Ja bym sobie na cos takiego nie pozwolił, w sumie to mi sie to nigdy nie przytrafiło, ale zdominowała cie jednym czy dwoma gestami. Pół biedy jeśli robiła to dla żartów gorzej jesli wykorzysta to w celach biznesowych.

Od razu na mysl mi przyszedl ten watek jak uslyszalem w radio.

To nie była wtedy moja żona tylko kolezanka, przyjaciolka, i tak spotyklem sie jeszcze z innymi ale nie zawsze byl seks. Jak ktos fajny napisal to sie umawiałem na kawę ale caly czas spotykałem się z moja przyszla żona. Pozniej coraz częściej z nia coraz rzadziej na profil zaglądałem i tak jakos poszlo. Wiedziałem że ona się zakochala szybko prawie od razu ale ja mialem troche watpliwosci. Nie zastanawialem sie czy sie spotyka z innymi. A pozniej sie jakos tak zadomowila w moim domu ze zostala na stale. Bardzo sqobodnie sie u mnie czula i mi to nie przeszkadzalo. A rzadko cos takiego sie zdarzalo. Zawsze np wstawalem pierwszy i robilem sniadanie bo nie chcialem zeby mi ktos w moim domu i mojej kuchni sie krecil. A z nia nie mialem takich obaw, ona sie czula jak u siebie a mnie to cieszylo.

Ale co określił na początku bo nie rozumiem? Określił ze szuka zwiazku, pewnie tak, ale to nie znaczy ze to będziesz ty. W czym jego zachowanie jest nie w porządku, ze ma profil. Ja dlugo mialem profil po tym jak zaczalem się spotykam z moja przyszla zona. Jestes w finałowej 3, 10, 20 i teraz musisz zrobić coś aby wygrać z reszta

A ja bym robil tak jak ten facet. Skoro go wybrała i byla "cala w skowronkach" to znaczy ze facet nie jest taki zly i ma jeszcze szanse na znalezienie kogos kto mu pasuje a nie bedzie go popedzac ze po jednym weekendzie ma sie okreslic. Dziwnie sie tez czyta niektore kobiety ktore nie widza niczego zlego w kobietach ktore cale zycie wybrzydzaja , każdy im nie odpowiada itp ale jeśli mezczyzna postepuje tak samo to już wielkie oburzenie. Autorka ostatni raz zawierała taka znajomość jak miala lat 20 a teraz ma juz 45. Kiedys to facet mial walczyć o jej milosc i względy, teraz niech ona powalczy. I z własnego doświadczenia moge powiedziec ze po około 6 miesiacach, mnóstwie sexu zacząłem myśleć o pewnej kobiecie ze w zasadzie to fajna jest i dobrze mi z nia. I ze nawet robienie z nia innych rzeczy niz sex sprawia mi wieksza przyjemność. Gdzieś wtedy zacząłem się zakochiwac.

Ja pisalem o zwiazkach. Seks to inna sprawa. Zwiazek tylko z kims wyjatkowym ktory mi pasuje. Seks- z kimkolwiek ,jak sie trafi na portalu to z portalu, jak nie to z burdelu. Poza tym w tym wieku to sie juz ma kilka kolezanek ktore sa zawsze chetne bo zawsze lepszy taki niz zaden.

Chyba nie do konca. 1. Platny seks jest rownie dobry a mniej problematyczny 2. Przyjmujemy postawe jaka maja mlode samotne kobiety. Wole byc sam (tym bardziej ze mam juz dziecko) niz z byle kim. Wymagania nam rosną a kobiety 40 plus nadal uwazaja ze ladny wyglad i seks wystarczy zeby zlapac kazdego faceta. Na to to lecielismy jak bylismy mlodzi, teraz potrzebujemy xzegos wiecej

On tez ma prawo zachowywac sie tak jak mu pasuje. Wcale nie musi sie okreslac jak nie chce czy nie wie. Tak jak mowi, nic na sile. Z kazdej strony.

Chyba najpierw trzeba sie poznac a pozniej okreslic pod jakim katem na siebie patrzymy. Dlaczego to ty masz ustalac czas kiedy czas sie okreslic? A moze on potrzebuje 20 weekendow zeby sie okreslic. Poza tym w tym wieku to kobietom zalezy bardziej i to one musza zabiegac o facetow. Twoj przyklad jest tutaj najlepszy.

Szanujesz kazdego czlowieka i masz pretensje ze sie nie zakochal?

Chetnie odpowiem bo jestem w podobnym wieku co ty, aczkolwiek ja juz znalazlem milosc. Masz 40 lat a nie 17. I on tez. Nie bedzie motyli w brzuchu, bezsennych nocy itp itd. Przynajmniej ze strony faceta. Wszystko co masz on juz widzial nie jeden raz i go tak juz nie rajcuje:)) Czy to poczatek zwiazku? A kto o tym zadecydowal, ty? Byc moze poczatek zwiazku, byc moze poczatek przyjazni, a byc moze stwierdzi ze sie zakochal ale rozsasek mu mowi ze nie bo cos tam. Tez tak moze byc. A moze jestes po prostu fajna kolezanka, na kolezanke sie nadajesz a zone nie. Nie mozna na weekend z kolezanka pojechac? Pamietasz jak mialas 17, 18 lat i skarzylas sie ze faceci mysla tylko o jednym a ty sie chcesz najpierw zaprzyjaznic itp itd. Masz za swoje

Chyba malo rozwodek dzieciatych znasz. Wiekszosc mysli tak jak Qwerty82

Ale sex za darmo robił wiec sie wyrównało i musial zapewne jej wysluchiwac bo kobiety musza sie wygadac. A tego to niektorzy za miliony nie chca robic.

ma sie nie wtracac ale jednoczesnie utrzymywac wspolny dom w ktorym mieszka te dziecko do ktorego ma sie nie wtracac, kosic mu trawnik itp itd. Facet autorki wlasnie sie nie wtracal, nawet w gotowanie obiadow sie nie wtracal.:)

Bo to lekka patologia a tu mowimy o rozsadnych facetach.

No i to jest postawa wiekszosci dzieciatych kobiet. Ma sie nie wtracac do jej dzieci, a wtedy dla wiekszosci facetow nie ma mowy o wspolnym mieszkaniu.