Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Jaaktozbyinny

Zarejestrowani
  • Zawartość

    1090
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Jaaktozbyinny

  1. Jaaktozbyinny

    6lat razem i żadnych planów na przyszłość

    Widocznie w innych kregach sie obracamy.
  2. Jaaktozbyinny

    6lat razem i żadnych planów na przyszłość

    Nie sa samotne jesli maja wspolne dziecko z nowym partnerem. Lub maja dzieci odchowane poza domem. Nie znam ani jednego zwiazku gdzie jedna ze stron mieszka i wychowuje tylko dzieci tej drugiej strony.
  3. Jaaktozbyinny

    6lat razem i żadnych planów na przyszłość

    chetnych do czego? Do tego samego, niestety. Powiedz tym vhetnym jak chcialaby aby to wygladalo i przestana byc chetni. Na wyglad to 20 latek moze poleci, facet po 40 juz troche inaczej mysli. Poza tym czego ty tak naprawde chcesz? Tak szczerze. Chodzi o pomoc finansowa, czy chcesz miec go obok codziennie, czy co?
  4. Jaaktozbyinny

    6lat razem i żadnych planów na przyszłość

    Mysle, ze z czasem ci sie to znudzi. Poza tym nie wierze, ze jest tak zero jedynkowo. Tu mu dajesz a on ci w zamian nic. Mozna przeciez ulozyc sobie fajnie zycie bez wspolnego mieszkania. Przepraszam za czarny humor ale w prawdziwym zwiazku wygladaloby to tak samo, nie co weekend ale codziennie.
  5. Jaaktozbyinny

    6lat razem i żadnych planów na przyszłość

    Przeszkadza 99% mezczyzn. Taka jest smutna prawda.
  6. Jaaktozbyinny

    6lat razem i żadnych planów na przyszłość

    zapominasz o dziecku.
  7. Jaaktozbyinny

    6lat razem i żadnych planów na przyszłość

    Przeciez autorka wlasnie za chwile bedzie mu chciala narzucic swoje.
  8. Jaaktozbyinny

    6lat razem i żadnych planów na przyszłość

    Brutalnie powiedzialbym - mozesz spedzac samotnie jak ci nie pasuje. Lepiej? Poza tym nie piszesz co ty, oprocz obiadow, wnosisz do jego zycia?
  9. Jaaktozbyinny

    6lat razem i żadnych planów na przyszłość

    Na moich warunkach, ktore obowiazuja takze to dziecko. I 99% relacji sie rozpada w tym momencie.
  10. Jaaktozbyinny

    6lat razem i żadnych planów na przyszłość

    Po 30 zawsze karty rozdaje facet
  11. Jaaktozbyinny

    6lat razem i żadnych planów na przyszłość

    NIE. To jest Twoja wizja, ktorej on nie koniecznie musi podzielac. Generalnie bedzie ci trudno stworzyc prawdziwa rodzine, szczegolnie z rozsadnym facetem. W tym wieku to juz raczej zwiazek na dwa domy a kiedys na starosc wspolne mieszkanie. Ja to wszystko przechodzilem i znam to z doswiadczenia. Mozesz jeszcze znalezc sobie takiego bez domu, bez zarobkow. On sie zgodzi na wszystko. Rozumiem dlaczego nie chcesz sprzedawac domu. Tez tak mialem. Sam na 200 metrach ale nie chcialem sie juz przeprowadzac. Nie te lata :))
  12. Jaaktozbyinny

    6lat razem i żadnych planów na przyszłość

    Mysle, ze lepiej. Przynajmniej w takim domu moglby stworzyc prawdziwa rodzine. U obcej kobiety w domu - nigdy. Z tym, ze zapewne nie chcialaby sie przeprowadzic, bo corka, bo szkola itp itd. Facet mysli albo moja rodzina albo zadna. Bez wspolnego dziecka bedzie to trudne.
  13. Jaaktozbyinny

    6lat razem i żadnych planów na przyszłość

    I ciekawie jak qyobrazasz sobie prawdziwy zwiazek. Twoj facet wprowadza sie do ciebie (Was) i tworzycie szczesliwa rodzinke, gdzie on dba o nieswoj dom, nieswoje dziecko? Tak?
  14. Jaaktozbyinny

    6lat razem i żadnych planów na przyszłość

    Ciekawie czy autorka ma male dzieci, ktore z nia mieszkaja. Niektorzy face i nie chca tworzyc prawdziwego zwiazku z takimi kobietami. Byc moze czeka az dzieciak sie usamodzielni.
  15. Jaaktozbyinny

    6lat razem i żadnych planów na przyszłość

    A ja faceta rozumiem. To jest spelnienie feministycznego obrazu zwiazku. On jest z nia tylko z milosci. :)) Nie po to zeby planowac wspolne zycie, dokladac sie do jedzenia (na pewno jej nie zmusza do gotowania) i tworzyc wspolny dom. Tylko czysta milosc:)
  16. Jaaktozbyinny

    Randka okazała się porażką.

    Niech zgadnę, w opisie mial napisane ze ma pasje np. zdrowy tryb życia.
  17. Raz ze nie wydaje mi sie to prawdopodobne, jakis przepis prawa poprosze, a dwa ze mozesz; 1. Uprzykrzycz mu zycie jeszczw bardziej niz w czasie malzwnstwa 2. Zastawic nieruchomosc, 3. Przegrac w karty 4. Sprzedac 5. Wynajac bandytom
  18. Troche nie rozumiem o czym tu piszecie. Rozwodzulem sie, mam kilka nieruchomosci i nic mnie takiego nie spotkalo. Czy napewno piszesz o byciu wlascicielem mieszkania, czy o mieszkaniu komunalnym?
  19. Jaaktozbyinny

    Czy ja przesadzam?

    Jakby zajętość przeszkadzala w przeleceniu kolezanki.
  20. Jaaktozbyinny

    Czy ja przesadzam?

    Z dobroci
  21. Jaaktozbyinny

    Czy ja przesadzam?

    Tak, bycmoze masz jakies powazne problemy ktore powoduja ze masz zly humor. Ale 99% mezczyzn nie bedzie chcialo dociekac jakie sa powody tego zlego stanu. "Masz problem to powiedz i ci pomoge go rozwiazac. Jesli sie mam domyslac - nie chce byc z taka kobieta, ide do kolegi, moze jak wroce ciebie nie bedzie. "
  22. Jaaktozbyinny

    Czy ja przesadzam?

    Zwiazek polega tez na tym, ze kiedy jedno marudzi i daje sie poniesc emocja, drugie twardo stapa po ziemi.
  23. Jaaktozbyinny

    Czy ja przesadzam?

    Autorko, ty nie masz zadnego problemu wiec w czym ci ma chlopak pomoc? Po prostu marudzisz i oczekujesz ze facet cie wesprze w marudzeniu?
  24. Jaaktozbyinny

    Czy ja przesadzam?

    Tak przesadzasz. Jego wyjscie do kolegi w zaden sposob nie wplynie na Twoja "przypadlosc". Chyba po prostu chcesz aby ktos mial tez zepsuty humor. Poza tym czesto tak jestze takie wyjscie to obowiazek. Jak sie wytlumaczysz? Nie bylem bo dziewczyna marudzila, bo sama nie wie o co jej chodzi?. No jak to brzmi. Co innego jakby powiedzial, nie bylem bo dziewczyne do psychiatry wiazlem.:)) A kolega przybyl szybko bo liczyĺ na cos innego.
  25. Jaaktozbyinny

    Czy ja przesadzam?

    Z meskiego punktu widzenia wyglada to tak. Jak facet nie ma ochoty na kontakt z innymi ludzmi, nie ma ochoty wychodzic z domu, to dlatego, ze jest ; zmeczony, w...iony, niewyspany, cisnienie spadlo, ma problemy itp. I dokladnie takiego samego komunikatu zadamy od kobiety. Nie chce mi sie bo...... A jak slyszymy cos w rodzaju "nie wiem co sie ze mna dzieje, nie wiem dlaczego" to juz nam sie czerwona lampka swieci. Rozchwiana emocjonalnie, wariatka, jak ma tak marudzic cale zycie to dziekuje, itp itd. A juz wymaganie od partnera zeby jakos nam w tym pomogl jest smieszne. Najpierw trzeba wiedziec co dolega zeby moc pomagac. A, jeszczo jedno. Za jakies 10 lat zrozumiesz, jak wazne jest dogadywanie sie w rzeczach codziennych. Znacznie wazniejsze niz wspolne pasje, swoja droga naduzywane te slowo jest ..
×