Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Pyska14

Zarejestrowani
  • Zawartość

    2
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

0 Neutral

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

  1. Niestety tak. Chodzi głowie o obiad, bo potrafi nie zjeść zupełnie nic. Ale oczywiście po tym jak babcia ja nakarmi. Tak jak babcia jest w pracy to bardzo ladnie je obiady i pije mleko. O mleko ryczy z tego powodu, że pije dosyć drogie mleko... Po 70 zł... Mała ma problemy z brzuchem przy innych mlekach tylko to jej odpowiada... Wczoraj się po prostu spakowalam, a mój mąż to jeszcze dziecku buty ubierał sam... Bo miałam teściowej nic nie mówić... Ale ile można znosić ciągle to samo... Dopiero co dziecko miało opryszczke, gorączkowała przy tym, nie spała po nocach, a ona gadała w tym swoim pokoju że jak zwykle nie umie iść spać... Kolejny powód jest też taki że chce uniknąć sytuacji która miała miejsce rok temu- nauczyła inna wnuczkę calowania, a początek koronawirusa ruzgala ja za to że ja całowała... Już nie wspominając że dziecko to było nagminnie straszone policja... Czułam się jak w nienormalnym domu... Bo też ja zmuszała do calowania a później ja za to ruzgala gdzie później znowu jej kazała... Dla mnie to znęcanie się nad dzieckiem. Mój mąż najwyraźniej nie chce się wyprowadzać. Mam wrażenie że on woli żebyśmy my się wyprowadzili niż żebyśmy się wyprowadzili razem... Nasze małżeństwo nie jest takie samo od chwili kiedy musieliśmy z nią zamieszkać siedziała przy nas od rana do wieczora... Ani nie mogliśmy porozmawiać na swoje tematy, ani na luzne bo jej to przeszkadzało i gadała że nie potrafi słuchać głupiej gadki. Dziecko ma prawie rok. Dla mnie lepiej powiedzieć niż później widzieć jak dziecko się męczy... Dla mojego męża miałam nie mówić i jestem głupia... Tak jakby wolał żeby dziecko było chore bądź się męczyło niż jej coś powiedzieć. Może gdyby on powiedział to sytuacja byłaby inna...
  2. Witajcie. Zacznę od tego, że mieszkam z teściowa i nie jest dobrze... Kiedy mój mąż się z nia pokloci-cala rodzina na mnie pomimo że ja nie brałam w tym udziału. Już pomijając sam fakt że na mnie kłamie i podbarwia sytuację. Ale do rzeczy. Moje dziecko ma owrzodzenia na nogach jeśli wypije zbyt dużo soków bądź zje zbyt dużo słodyczy.... I po tym jak moje dziecko miało kolejny raz całe nogi w ranach bo teściowa dawała jej słodycze od rana do wieczora to jej poszłam i normalnie powiedziałam że kolejny raz ma owrzodzenia żeby jej na razie nie dawać tyle słodyczy i ona zamiast to przyjąć do wiadomości że dziecko zje słodycze i cierpi to wpadła w histerię totalna jakbym jej nie wiadomo co powiedziała... Druga rzecz. Dziecko nawet jeszcze nie zje swojego śniadania a jak się robi śniadanie to ona już w nią pakuje inne jedzenie efekt taki że nie zje tego co się jej przygotowało badz nie wypije mleka które nie kosztuje grosze, bo teściowa ja nakarmi... Kilka razy tak robiła nic nie mówiłam.... Doskonale słyszy jak mąż się po niej drze jak nie zje... A ta wpada w szał i trzaska drzwiami jak nawiedzona jak jej powiem żeby jej nie karmiła bo mąż później po niej ryczy że nie zjadła. Kolejna rzecz... Smarkala, ciągnęła nosem, kaszlała i całowała dziecko w usta... I już się wkurzyłam... Bo to już kolejny raz kiedy to ona jest chora i całuje dziecko powiedziałam że jeśli jest chora żeby jej nie całowała na to ona w histerię że niby nic mi się nie podoba i że jak mi się nie podoba to mam się wyprowadzić... Powiedziałam jej prosto z mostu że jest chora i całuje dziecko więc jest nieodpowiedzialna. Pomijając już sam fakt że 2 tyg temu już zaraziła ja opryszka i nic jej nie mówiłam pomimo że nadal ja całowała bo oczywiście mąż zakazał jej co kolwiek mówić... Zresztą to już nie 1 raz kiedy dziecko po jej całowaniu ma obsypane całe usta bądź zajady w kącikach ust. I ja mam wiecznie problem bo nie chce żeby dziecko bylo chore bądź nie miało bolących owrzodzeń ? Na gadkę lekarz zabronił ona ma swój cudowny tekst lekarz jest glupi. Czy to źle że że zwracam jej uwagę?
×