Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Smooth

Zarejestrowani
  • Zawartość

    4
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

1 Neutral

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

  1. Smooth

    To chyba nie jest normalne prawda ?

    Warunki sa takie ze nie mamy problemu zeby sie kochac automatycznie mozemy stwierdzic ze tu nie lezy problem z reszta "dla chcacego nic trudnego"
  2. Smooth

    To chyba nie jest normalne prawda ?

    Jesli nie brac spraw lozkowych pod uwage to tak nadaje sie, dogadujemy sie i zgadzamy w wiekszosci rzeczach ale nie planujemy sie zbyt szybko "obraczkowac" jasne ze chcemy tego obydwoje bo o tym rozmawialismy ale nie chcemy sie spieszyc
  3. Smooth

    To chyba nie jest normalne prawda ?

    Ja zas nie musialem myslec jak sprawiac jej przyjemnosc poza zyciem lozkowym zawsze jej to dawalem a sex wyglada u nas od poczatku zwiazku zawsze tak samo czyli rzadko i sporadycznie.
  4. Witam, jak w temacie wiem ze moja sytuacja raczej nie jest normalna ( nawet powiedzialbym ze nie zdrowa ) ale juz nie mam pojecia co robic. Przechodzac do sedna sprawy mam 23 lata moja dziewczyna rok mlodsza, widujemy sie w kazdy weekend a w tygodniu roznie zalezy od pracy czasu itp, jeszcze nie mieszkamy razem a w zwiazku zaraz pykna nam 3lata. Sex uprawiamy +/- raz w miesiacu meczy mnie ta sytuacja bo chce mi sie jednak czesciej i wiecej. Rozmawialismy o tym i mialy sie pozmieniac te rzeczy i faktycznie po rozmowie dwa albo trzy weekendy byly naprawde zajebiste i na tym koniec powrot do naszej "normalnosci". Zawsze podczas seksu mysle o niej za kazdym razem zaczynam w jej strone chyba raz tylko stalo sie tak ze to ona zaczela cos sama. Na poczatku zwiazku robilismy tylko " reczne robotki" z obawy na ciaze, pozniej byla przerwa od czegokolwiek na jakies pol roku ( tak pol roku). Wieczne klotnie przez to wiecznie slyszalem NIE czulem sie w sumie jak ( no wlasnie nawet nie umiem okreslic jak) ale nie bylo to przyjemne. Pozniej rozmowa niby zaczelismy cos robic obydwoje sie ubezpieczamy gumki i tabletki i gdy juz to robimy to jest mega zajebiscie ona zawsze po seksie jest zadowolona i juz nie raz w sytuacji jak obydwoje doszlismy mowi ze musimy robic to czesciej ze bylo fantastycznie itp. No i na tym sie konczy bo pozniej znow przez 3/4 albo i nawet 5 tygodni nie ma nic. Nie raz o tym gadalismy i na poczatku mowila ze w sumie to ona woli jak wczesniej jest dluzsza gra wstepna i zeby to dlugo ciagnac i ok dostosowalem sie i lubie ta opcje zeby jak najdluzej z nia sie kochac, pozniej nagle ona woli szybko ostro i spontanicznie ok dostosowalem sie zawsze pod tym wzgledem jest tak jak ona chciala jak mowila i co i dalej jest to samo. W obecnej chwili nie chce mi sie jej zaskakiwac czymkolwiek czy to kwiatami czy wyjazdem do kina lub na zakupy czy to nawet jakimis drobnostkami jak czekolada poprostu mi sie nie chce, chodze cale dnie wkur****y i co chwile mysle o seksie. I to jest kolejny punkt bo ja mysle tylko o tym i tak bardzo duzo mysle o tym bo tego jest za malo i nic na to nie poradze. Wiem ze ona mnie kocha i darzy mnie uczuciem i ja tez moge z czystem sumieniem powiedziec ze ja kocham ale mam juz dosyc tej sytuacji nie wyobrazam sobie ze kiedys razem zamieszkamy bedziemy sie codziennie widziec i bedziemy uprawiac sex raz na trzy tygodnie albo miesiac. Chetnie wyslucham waszego zdania, opinii i moze nawet jakieis rady bo juz jestem mega zdesperowany i nie wiem co robic a jak tak dalej pojdzie to prosta droga do depresji. Pozdrawiam
×