Mieszkam za granica juz od 8 lat. Od 9 lat jestem w stałym związku z którego mam 3,5 letnie dziecko. Kilka miesięcy temu zaczęłam nowa prace, w której poznałam czarnoskórego mężczyznę młodszego ode mnie o 6 lat. Jeszcze kilka tygodni temu nawet przez mysl by mi nie przeszlo, ze w głowie zawróci mi ktokolwiek. A co dopiero czarnoskory. No ale się stało. Od kilku tygodni nie mysle o nikim innym. Widzę, że on też robi wszystko, żeby znaleźć się w moim pobliżu. Nasz wzrok ciągle na siebie wpada i ciężko odwrócić głowę w drugą stronę. Ma tak czarujący usmiech. Dzisiaj udało nam się troche dluzej porozmawiać. Na kartce wyciął mi serce i z innymi dokumentami przyniósł na moje biurko. Jest wspaniałym facetem. Bardzo nieśmiałym. Mam taki mętlik w głowie. Choć wszystko mi mówi, że mam trzymać się rodziny, to ciągnie mnie w nieznane.