Byłam ostatnio na randce z nowo poznanym chłopakiem, którego poznałam na spotkaniu u mojej koleżanki. Miło i ciekawie się rozmawiało. Kilka dni później otrzymałam wiadomość od niego czy chciałabym się spotkać. Po przemyśleniu zgodziłam się. Zabrał mnie na spacer w ładne miejsce gdzie jest dużo spacerowiczów, a później po kilku godzinach rozmowy zaproponował obiad. Wszystko zapowiadało się w porządku miła osoba, elegancki ubiór, historie o szkole którą skończył, dobry kontakt z rodziną. Wszystko wyglądało dobrze aż do pewnego momentu kiedy zaczeliśmy pokazywać sobie zdjęcia. W pewnym momencie ukazało się na jego telefonie zdjęcie jakieś kobiety które pokazywało się przez jakieś dwie minuty, po zwróceniu mojej uwagi dostałam krótką odpowiedź, że to ktoś to przesyła i nastała cisza, a do stołu podano obiad który zjedliśmy, ale cisza nadal trwała. Po zjedzeniu stwierdziałam że muszę już iść do domu i on podprowadził mnie do przystanku ale nadal praktycznie nic nie rozmawialiśmy. Pożegnaliśmy się właściwie na cześć. Dodatkowo mogę powiedzieć, że on zapłacił za posiłek. Ja wracając do domu zastanawiałam się czy coś poszło nie tak? Zastanawiam się czy ja powinnam coś napisać czy raczej powinnam się wstrzymać i tak to pozostawić, ewentualnie czekać na wiadomość z drugiej strony ? Rozpisuje się tutaj, ale takaż to sytuacja mi się przytrafiła pierwszy raz, czy ktoś był w podobnych sytuacjach ?
