Hej, spotykam się z chłopakiem od 2 tygodni i jest super pod względem tego jak mnie traktuje. Traktuje mnie jak swoją księżniczkę, swój największy skarb, ja dla niego jestem najważniejsza, czuły, bylby wspanialym mezem i ojcem ale...on mi się nie podoba. Nie wyobrażam sobie uprawiać kiedyś z nim seks. Nie czuje nic jak mnie całuje. Żadnego podniecenia, gęsiej skorki czy motyli w brzuchu. Byłam juz kiedys z zwiazku z przystojnymi i szczuplymi chłopakami ale trakrowali mnie przedmiotowo:/
Nie odwiedzam to też w domu bo jego współlokatora mi się podoba i żałuję że spotykam się z brzydkim
Czy Wy byłybyscie z takim chłopakiem pomimo "defektu" wizualnego?