Nadajemy na innych falach, rozmijamy się we wszystkim. Nie ma porozumienia mentalnego, intelektualnego, emocjonalnego....
Ale jest Kochanym Tatą dla niespełna dwuletniego dziecka. On jeszcze mnie kocha...Ja? Chyba resztki zostały. Kończy się paliwo.
Seks mógłby nie istnieć.
On nie chce się rozstać.
Co mam robić?