Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Budyyn

Zarejestrowani
  • Zawartość

    6
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

0 Neutral

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

  1. Budyyn

    Fetysz

    Jestem z moją partnerką rok, wie doskonale że jestem fetyszstą (z mojego otoczenia ona jedyna o tym wie) nóg i stóp. Jednak zawsze gdy dochodzi między nami do zbliżenia podświadomie blokuje wszelkie możliwości które mogłyby sprowadzić nasz seks na tą "spaczoną" ścieżkę. Gdy czasami podrażni się z moim członkiem stópką jest to dla mnie dużo bardziej satysfakcjonujące niż cały nasz normalny seks. Jednak boję się, że gdy będę manifestował próby większej ilości fetyszu - jakieś załozenie szpilek/rajstop czy broń boże footjoba to uzna mnie za skrzywieńca. Jak wy o ile mieliście podobne sytuację radziiście sobie z taka sytuacją.. Dla mnie dużym wyzwaniem było już samo powiedzenie jej o moim skrzywieniu i bardzo ucieszyłem się, że to zaakceptowała i nawet doceniam to że czasem coś tam w tej konwencji w naszych zblizeniach się pojawi. Nie chciałbym więc stawiać wszystkiego na jedną kartę..
  2. Budyyn

    Dziewczyna woli gry zamiast mnie?

    Jeszcze teraz przez tego koronawirusa wraca do domu, bo studiować będzie całkowicie zdalnie.. Co równa się z tym, że nie będziemy widywać się tak często - a cały swój wolny czas poświęci właśnie na grę..
  3. Budyyn

    Dziewczyna woli gry zamiast mnie?

    Ja sam lubię pograć po pracy, jak mam wolna chwilę.. To nie jest tak że ja to piętnuje bo przez okres pandemii sam z nią pogrywałem. Tylko zauważam, że to wpływa negatywnie na nasze relacje i tutaj jest cały mój ból..
  4. Budyyn

    Dziewczyna woli gry zamiast mnie?

    To chyba dosyć brutalny sposób i wydaje mi się, że mało skuteczny w tym wypadku. Okazuje się, że ma się spotkać z 2 z tych ludzi(z którymi trzyma się najbardziej), a ja mam się niby nie martwić bo są z daleka i to tylko znajomi z gry. Ale to zaczyna przenosić się z gry do rzeczywistości i to ciąglę są zupełnie dla niej obcy faceci - więc martwię się - rozumiem, że jest dorosła i nie mogę ja trzymać pod kloszem no ale..
  5. Budyyn

    Dziewczyna woli gry zamiast mnie?

    No właśnie nie chciałbym zmian dlatego pytam o radę. :( World of Warcraft Nie chcę też być takim, który nie pozwoli jej robić rzeczy, które lubi dlatego też pytam o zdrowy umiar w tym. To się właśnie zaczęło przez te obostrzenia i robienie wszystkiego zdalnie.. Wcześniej nie było takich problemów. Obawiam, że w tym momencie raczej może to nie być tak bolesne, gdyż będzie miała alternatywę, w której będzie się spełniać.. Też właśnie mi się wydaje, że chodzi tutaj o jej traktowanie przez tych ludzi. Zawsze milutcy, ciągle ustępujący, chwalący za byle błahostkę..
  6. Sprawa wygląda tak, że jestem starszy od mojej dziewczyny o 5 lat (ona ma 20) i od jakiegoś czasu jestem zazdrosny. Może to nie jest typowa zazdrość, bo chodzi tutaj o "zazdrość o czas". Tłumacząc o co chodzi, dziewczyna zaczęła grać w gry online i spędza w nich z innymi ludźmi "z gildii" dużo więcej czasu niż ze mną. Początkowo karciłem się, że chcę ją kontrolować i moje myślenie jest złe, bo przecież każdy ma prawo spędzać czas jak chce i jeśli nie chce spędzać każdej chwili to okej.. Natomiast ostatnia sytuacja była następująca - mieliśmy problem, żeby się spotkać (pracuję i studiuję więc czasami bywa krucho z czasem, bo ona też studiuje) lecz w końcu wybrałem się do niej, a ona po 2 spędzonych godzinach stwierdziła, że będzie musiała się udać na umówione z tymi ludźmi spotkanie w grze. Pomimo mojego zapytania czy nie chciałaby może jednak spędzić czasu ze mną (nie jestem z natury natrętem więc nie chciałem jej nic "kazać" czy jakoś bardzo nalegać) stwierdziła, że już się umówiła, że nie - więc wróciłem do domu. (zdarzało już się jej kiedyś proponować, że może nie pójdzie jednak przy pierwszej takiej mojej aprobacie, że chętnie skorzystałbym z tej opcji ostatecznie się wycofała i wolała pójść z nimi grać) A ja poczułem, że przegrałem te rywalizację z grą lub z tymi ludźmi z którymi gra.. W drodze powrotnej, napisałem jej, że szkoda i że mimo wszystko niech bawi się dobrze a ona odpisała mi, że zepsuła i, że postara się to w przyszłości zmienić. Przy planowaniu naszych przyszłych spotkań, stwierdziła, że "nie chce" jej się w przyszłym tygodniu grać z tymi ludźmi, więc możemy się widzieć. Jednak wydaje mi się, że znowu najpierw myślała o grze a dopiero w drugiej kolejności o mnie.. Nie chcę być traktowany jak alternatywa, bo potrzebuję kogoś z kim będę mógł spędzić wolny czas i kto też postawi mnie na 1 miejscu. Bardzo mi na niej zależy, jednak nie wiem czy warto próbować i czy stawiać jej jakieś "wymagania ustępstw od gry", żeby to było ze zdrowym podejściem wszystko.. Chciałbym usłyszeć obiektywne głosy o tej sytuacji gdyż moje subiektywne emocje wobec tej sprawy są mocno negatywne.
×