ShittyKitty
-
Zawartość
457 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Posty napisane przez ShittyKitty
-
-
3 minuty temu, Tatra napisał:Ale konkretnie co to było?
No satanistyczny utwór, nie chce przytaczać konkretnie tekstu ale na serio nie wiedziałam, że w ogóle ktoś takie okropne rzeczy tworzy
-
2 minuty temu, Tatra napisał:A co takiego obrzydliwego robią? Ciekawi mnie to
Widziałam tekst jednej piosenki, która ta osoba lubi i tu się ciężko zastanawiam jak coś takiego jest w ogóle legalne. Mega chore to było.
-
4 minuty temu, Nemetiisto napisał:Tak, można to tak nazwać choć z jakimś magicznym przyciąganiem nie ma to nic wspólnego. Po prostu intrygują Cię niebanalni ludzie.
Nie wiem czy niebanalni jest tu dobrym określeniem.
-
Tak się zastanawiam czy coś takiego istnieje. Mówiąc eufemistycznie to nie mam za lekko w życiu przez różnych psycholi ale jakoś starałam się nie myśleć o tym, że to może nie być przypadek. Jednak ostatnio bardzo kogoś polubiłam a okazało się, że ta osoba ma zamiłowania satanistyczne. I nie mówię tu o rysowaniu pentagramów w zeszycie z nieświadomości ale to co przykładowo widziałam to takie mega obrzydliwe rzeczy, że aż mi się niedobrze zrobiło. Ciężko mi w ogóle w to uwierzyć i przestraszyłam się, że może to ja przyciągam nieodpowiednie osoby z jakiegoś powodu. Myślicie, że to jest w ogóle możliwe?
-
3 godziny temu, downhill napisał:a co znaczy jak kobieta zerka na ciebie, przed siebie na ciebie, przed siebie i to co sekunde? kilka razy w te i we wte
Nie wiem ja tak nie robie, ogolnie to jak z kims rozmawiam to patrze na twarz tej osoby nie wazne czy to ktos kogo lubie czy nawet nie znam
-
8 godzin temu, agent of Asgard napisał:Hmm... pisze scenariusz o superbohaterach i zastanawia się, czy pasowałby Ci kostium!
Dziękuje za pomoc to jest najbardziej prawdopodobny scenariusz
-
Hmm... a może jest jakies wytłumaczenie co dla mnie by się niekoniecznie żle kończyło?:)
-
2 minuty temu, agent of Asgard napisał:Pewnie to alter ego Hannibala Lectera i sprawdza, czy zmieścisz mu się w komórce na miotły...
Hehe no o tym nie pomyślałam ale wytłumaczenie jakieś by było;)
-
Nie moge dzisiaj zasnąć i tak zaczęłam się zastanawiać, ostastnio wyłapałam, że ktoś kogo lubie tak zrobił i się zastanawim o co chodzi?
-
Pamietam jak pisalas, ze juz nie da sie nic zrobic w sprawie tej dziwczyny a jak sie teraz odezwala to chcesz odpuscic? Czegos tu chyba nie rozumiem
-
A o jakie zaburzenia chodzi?
-
1 godzinę temu, ElitexD napisał:czasem trzeba wiedziec kiedy odpuścić, zje.bałem już dostatecznie
Nie wiem co zrobiłeś ale piszę z takiej perspektywy, że kogoś kogo naprawdę więcej niż polubiłam totalnie zawalił sprawę ale gdyby zrobił coś żebym wiedziała, że mu na mnie rzeczywiście bardzo zależy to pewnie bym zmieniła zdanie mimo wszystko. Uczucia tak szybko nie mijają i nawet jak ta druga osoba cię zawiedzie to od razu człowiekowi nie przechodzi.
-
3 godziny temu, ElitexD napisał:Nie
Wyszła za mąż? Czemu nie da się nic zrobić?
-
Jesteś pewien, że nie da się już nic zrobić w związku z tą dziewczyną?
-
17 godzin temu, Bellablue napisał:Czy zdarzyło się wam, że ktoś stał bardzo blisko was, tak że niejako zaburzał dystans fizyczny między wami?
Niestety wiele razy. Kilka razy zdarzylo mi się nawet, że jakiś mężczyzna, którego mało znam pogłaskał mnie po ręku i to było tak dziwne, że aż nic nie powiedziałam, bo nie wiedziałam co.
-
2 godziny temu, ArthurFleck napisał:A może jest zmęczony tym, że zawsze pierwszy musi wyjść z inicjatywą, bo jak on nie zagada, to nie ma konwersacji?
Napislam do niego jakis czas temu z prosba, zeby mi w czyms pomogl i po tym sie skapnelam, ze jest na mnie obrazony, bo nic mi nie odpisal. Wiec nie jest tak, ze sie sama nie odezwalam pierwsza.
Ogolnie mysle, ze jakby sie ktos po prostu rozmyslil to bylabym mu obojetna a nie bylby na mnie mega zly. Jescze mi jedna rzecz do glowy przyszla, ze mogly go dopasc jakies zwatpienie i leki, ze jednak nie ma szans na cos wiecej niz kolegowanie sie, bo troche jestem przy nim jak milion dolarow. Gdyby tak bylo to i tak nic na to nie poradze.
-
28 minut temu, Hellies napisał:No cóż, jak ktoś się obraża bez powodu to należy się też na niego obrazić i odpuścić znajomość. Nic nie poradzisz bo narzucać się obcemu facetowi rzeczywiście nie wypada.
Tez doszlam do tego wniosku ale no jest mi bardzo przykro. Przez te kilka miesiecy jak prawie codziennie rozmawialismy to mialam wrazenie, ze jest to ktos idealny dla mnie i ze w koncu szczescie sie do mnie usmiechnelo. Mialam tak strasznie ciezko w zyciu, ze wydawalo mi sie nie mozliwe, ze uda mi sie w kims zakochac. No ale takiego scenariusza nie przewidzialam i mam wrazenie, ze u mnie to jest gwozdz do trumny:(
-
5 godzin temu, Hellies napisał:Może jakaś "życzliwa" osoba mu coś o Tobie nagadała. Coś niekoniecznie prawdziwego.
Moim zdaniem po prostu uśmiechnij się do niego jak go będziesz widzieć, tak żeby czuł się pewniej. Może to tylko przejściowe zwątpienie z jego strony.
Przyszlo mi do glowy, ze to moze byc jakies glupie nieporozumienie i chcialam zapytac czy sie na mnie przypadkiem nie obrazil za cos. W sumie nawet dla samego wyjasnienia sprawy ale nie chcialabym wyjsc na taka co sie narzuca.
-
7 godzin temu, TenY napisał:Najpierw zachowujecie się jak nieprzystępne księżniczki, a później pretensje, że facet rezygnuje.
Czemu jak nieprzystepne ksiezniczki?? To sie jakos naturalnie rozwijalo i coraz wiecej czasu razem spedzalismy
-
23 minuty temu, downhill napisał:odrzuciłaś go? Masz innego? Lyb on znalazl kogoś
No wlasnie nie odrzucilam, jakby wyszedl z propozycja spotkania to chetnie bym sie zgodzia. Mysle, ze nie ma nikogo. No ale moze liczyl, ze jalies znaki mu bede dawac zainteredowsnia
-
Jakis czas temu poznalam kogos kogo naprawde polubilam i chociaz akurat dla mnie jest to bardzo trudne dobrze sie czulam w towarzystwie tego mezczyzny. Widzialam, ze mu sie bardzo podobam i robil wszystko zeby spedzic ze mna troche czasu i ja tez zauwazylam, ze im dluzej to trwalo to mi coraz bardziej zalezalo na tej osobie. Az, ktoregos dnia zaczal sie zachowywac jak byl mega zly na mnie i w ogole sie prawie przestal do mnie odzywac. Rozumiem, ze komus sie moglo jednak odwidziec tylko nie rozumiem czemu zly jest na mnie? Tak sie zastanawiam czy ktos ma pomysl o co tu moze chodzic?
Czy wierzycie w to, że można przyciągać do siebie psycholi?
w Życie uczuciowe
Napisano
Widziałam ten utwór jako ulubioną piosenkę na fb tej osoby plus polubienia w stylu "nie wstydzę się szatana". Nie wiem czy ta osoba w to wierzy w to czy to tak z głupoty jednak nie wydaje mi się to częste by ktoś miał takie zainteresowania.