Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Ewelina515

Zarejestrowani
  • Zawartość

    2
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

1 Neutral
  1. Ewelina515

    Nie mogę go zrozumieć

    Dodam, ze podczas gdy ja bylam u siebie, a on u siebie, cały czas rozmawialiśmy przez telefon, wlasciwie większość na kamerce. Nie wiem kiedy miałby czas na resztę kobiet Albo po prostu tak dobrze sie ukrywał...
  2. Ewelina515

    Nie mogę go zrozumieć

    Witam kobietki. Potrzebuje porady i obiektywnego spojrzenia na całą sytuację. Kilka miesięcy temu poznałam faceta z innego miasta, ja lat 27, on 40. Przez kilka miesięcy było super, cały czas bylam u niego w mieście, dostałam szafę i klucze od domu. Naprawde widać było, ze mu zależy na tej znajomosci. Wiedzialam, ze ma dwójkę dzieci z inna kobieta, ale nie przeszkadzało mi to, wręcz przeciwnie, bylam zachwycona tym, jaki ma z nimi kontakt. Kiedy bylam u siebie w mieście w nocy napisała do mnie kobieta, z ktora ma dzieci. Napisała z jego telefonu, ze to kłamca, ze pisze te wszystkie bzdury dziesięciu dziewczynom. Ze ona złapała go na zdradzie kilka miesięcy temu i z tego co zdążyła przeczytać w jego telefonie nadal ten romans ma (z młoda dziewczyna od siebie z miasta) Czyli wlasciwie jest na 3. Próbowałam wyjaśnić z nim to wszystko na drugi dzien, jednak on milczał. Napisał do mnie po prawie tygodniu, ze to wszystko stek bzdur. Ze myśli o mnie non stop i ze to przesada, ze on tak nie chce. Ze zabrało go za bardzo. Napisał tez, ze nie nadaje sie na życie w związku i ze jego życie jest popier... i ze nie odzywał sie, bo myslal, ze tak bedzie lepiej. Chwile porozmawialiśmy, napisałam mu, ze za nim tęsknie i koniec. Faceta nie ma znowu od 2 dni. I teraz pytanie, dlaczego? Czy po prostu mnie olał czy musi sobie wszystko w głowie poukładać? Dlaczego sie nie odzywa? Naprawde bardzo mnie meczy, ale z drugiej strony bardzo mi na nim zależy. Wyrazcie proszę swoje opinie, bo chyba potrzebny mi solidny kop w tyłek :(
×