Njn22

Mam dziewczynę o której boje się przyznać moim rodzicom (mówię im że to moja koleżanka). Bardzo długo ją ukrywałem bo martwi mnie skąd ona jest ale w końcu się dowiedzieli bo przypadkiem oni odpakowali mały prezent który mi przesłała, strasznie mi było wstyd ale udało mi się ich przekonać że to jednak bliska koleżanka. Wytłumaczyłem się i powiedziałem im o niej, pokazałem im także jej zdjęcia bo tak nalegali. Od razu się dopatrzyli że ona jest z Azji mimo że jej zdjęcie było z daleka. Mimo wszystko zaakceptowali ją że jest Filipinką, mój tato jest bardziej przekonany do nie a moja mama niestety ma wątpliwości i mówi skoro to koleżanka to może być ale mówi że czuję że coś jej nie mowie lub że ona mnie bardzo lubi. Mówi że jak koleżanka to może być bo na związek to raczej nie bo mówi że raczej nie jestem na to gotowy (choć mam 24 lata ). Mówi jeszcze że z takimi dziewczynami to różnie może być bo boi się jej może chodzić tylko o wizę czy coś takiego a to nie prawda bo ona jest załamana tym że jesteśmy tak daleko ale marzy bym ja ją odwiedził lub ona mnie tutaj kiedyś ale przyznała że nie chciałaby bym na ją wydawał dlatego zbiera z jej pracy ale ona po prostu marzy być ze mną i byśmy byli razem

Ja tylko tak robię by widzieć czy nie ma chłopaka w niedawno dodanych, bo też muszę wiedzieć czy mogę jej ufać. Ale ona mi udostępnia często ekran i widzę że piszę tylko z koleżankami na messengerze. Ekran to mi ona udostępnia i oglądamy sobie filmy z netflixa razem bo ona bardzo to lubi

Na pewno nie, ona ma mi powiedziała po czasie że jeśli nie jestem prawiczkiem to nie wie czy mi wybaczy i czy mogę z nią być bo ona uważa że takie rzeczy to tylko po ślubie. Ja jej wyznałem wszystko (bo mnie dopytywała) i wyznałem że choć miałem tą jedną dziewczynę (bo z drugą inną tylko kiedyś chodziłem) to nigdy do niczego nie zaszło ale ona nawet była załamana że mnie obejmowała i że patrzyliśmy się pewnie w swe oczy i że byłem w niej zakochany. Ona jest strasznie zazdrosna i nie pozwala mi mieć koleżanek, mówiła że mogę mieć tylko takie którym tylko mówię cześć na studiach i to wszystko, oczywiście jest też bardzo zazdrosna że na studiach są dziewczyny

Nie jestem anty szczepionkowcem ale te nowe ona przekonała mnie by na razie przynajmniej poczekać a leki oczywiście biorę jak muszę no bo wiadomo że akurat leki są bezpieczne. Ale to nie temat o szczepieniach i ja nie gadam z nią o covidzie (tylko z 2 czy 3 razy krótko gadaliśmy) bo to chyba bardziej prywatna sprawa każdego czy ktoś bierze czy nie a skoro szczepionkowych paszportów tam ma nie być z tego co wiem no to na razie zachowam po prostu ostrożność a witaminy to zawszę są dobre żeby nie zachorować no bo chyba to nic złego? (bez obrazy oczywiście) ale ty od razu ze mnie głupka próbujesz zrobić Tu chodzi o ten temat, tak nie jest łatwo ale wiem i rozumiem co mówiłeś muszę się nie bać latać, po prostu nigdy tak daleko nie latałem. Jej plan jest bym ja spotkał raz, potem ona mnie tu (myślała nawet u mnie mieszkać i pracować z 6 miesięcy), a potem już zaplanować mieszkanie razem. Jej się marzy bardziej mieszkanie na Filipinach ze mną ale właśnie powoli może ją przekonam by to ona do mnie przyleciała 1wsza? Nie wiem czy się uda

Ale jej to nie przeszkadza a właściwie interesuje się skąd jestem i uczymy się wspólnie ja jej języka a ona naszego (oczywiście troszkę) wysyłałem jej malutkie prezenty na walentynki i urodziny i była taka szczęśliwa jednak się przestraszyła bym nie wydawał za wiele. Nie chodzi jej o pieniądze bo sama mówi że jej koleżanki uważają ją za dziewczyna która ma szczęście bo ma bogatego chłopaka i ona się wkurza, prosiła by rodzicom (moim) za wiele nie mówić bo boi się czy ją zaakceptują. Jeszcze właśnie to o czym pisałem w temacie to kupiła mały prezent i moi rodzice zobaczyli kupiła bransoletki z naszymi imionami a teraz jak dzwoni mi nawet z pracy to widzę że je nosi wszędzie gdzie tylko idzie. Nie wiem ale tak na 90% jej ufam i jest naprawdę miłą i widać że chcę dla mnie jak najlepiej

Dlaczego tak obrażasz? to w co ona wierzy i uważa to już osobna sprawa. Właśnie ona z zazdrości kiedyś sama mówiła żeby nigdy nie myśleć o innej Filipince bo mówiła mi o tym że w jej kraju tak jest że niestety inne dziewczyny się żenią dla pieniędzy ale ona mówiła że to jest nie słuszne i że się cieszy że my jesteśmy inni i że to ja jestem od niej młodszy. Ona nie ma dziecka ale sama prosiła czy moglibyśmy zaczekać ze wszystkim jak się spotkamy bo mówiła że kiedyś jak miała 19 lat to się spotykała z chłopakiem ale go rzuciła bo chciał ją za szybko pocałować i ma nadzieje że nie jestem taki sam. Ona jest bardzo tradycyjna ale chcę ze mną mieszkać w ciągu 4 lat i mówiła że i ona będzie pracować i ja by było wszystko po równo. Musiałem jej obiecać też że nigdy w życiu nie będę się oglądał za żadną inną i że zostanie z nią na zawsze

Ja to niestety boje się latać (jakieś mam dziwną fobie niestety ciężko mi z tym ) ale oczywiście latałem, już odkładam trochę ale jeszcze mi zostało dużo , na szczęście obiecała mi że nawet jeśli na zająć mi to do następnego lata (2022) to poczeka inaczej mówiła że za bardzo będzie tęsknić

Ale ona też jest taka że głęboko wierzy w Boga ale w kościół nie, (tylko uroczystości) muszę jej słuchać teraz i jak mi powiedziała by się nie szczepić to jednak muszę tylko uważać, ja sam biorę witaminy i uważam na miejsca gdzie jest za dużo ludzi

Właśnie mówiła mi że pisali do niej jacyś starzy i zboczeńcy dlatego miała już tego dosyć a właśnie mówiła o tym że jej przyjaciółka kiedyś była zraniona i miała dziecko z takim co był agresywny. Ona sama mówiła że obrzydzają ją tacy i że dziękuję że ja jestem szanujący i dobry

Ale ona wygląda pięknie i to naprawdę, teraz ma troszkę więcej wagi ale nadał ładna i sympatyczna, sama mówiła że żyła nie dbając o siebie bo skupiała się na nauce i że nie miała dla kogo się starać dlatego tak doszło ale nawet tak jest bardzo ładna i najważniejsze jaka jest miła i wesoła

tylko że ona jest anty szczepionek strasznie, nie wiem z tym ale na szczęście nie będzie trzeba paszportów szczepionkowych tam więc może nie będę musiał się zaszczepić ale tak mieszkam z rodzicami tyle że no czuję że to jedyna opcja inaczej nigdy nie będę szczęśliwy bo bardzo się lubimy no i wiem jak głupio zabrzmi ale jesteśmy zakochani

Dziękuję, powiem szczerze że bardzo bym się zdziwił bo ona chcę ciągle tylko mnie, sama mówiła że matrzyła o kimś szczerym i na zawszę, i że głupio jej było ale jej koleżanki ją namówiły na portal i sama jak tylko mnie znalazła to jak się dogadaliśmy to prosiła byśmy usunęli konta. Ja jestem jej 1wszym chłopakiem, opowiadała mi historie o jej przeszłości jak straciła wiarę w chłopaków bo jej koleżanki zostały oszukane przez wielu dlatego dziękuję mi że jestem z nią

Na szczęście to ona jest o mnie zazdrosna i nawet raz jak spytałem to z chęcią pokazała mi wszystko co ma na telefonie, kontroluję jej FB (wiem że to złe) ale ciągle miłosne wiadomości o mnie piszę i już od czasu kiedy jesteśmy bliscy nie dodała nigdy żadnego chłopaka a jej profil jest pełen zdjęć z tego jakie my sobie robimy obok siebie przez kamerkę, trochę wstyd ale piszę o mnie z jej koleżankami

Niestety nie ale jesteśmy bardzo bliscy i od już 3 miesięcy nie ma dnia byśmy do siebie nie dzwonili i nawet poznała mnie z jej rodzicami, mamy w planach się spotkać

Nie koniecznie ona chcę wyjeżdżać, ona nie jest taka biedna, mieszka w takim średnim regionie a ona nie jest gruba tylko troszkę więcej waży od innych jej koleżanek ale obiecuję mi się odchudzić choć ja jej nic nie mówiłem, mówiła że postara się dla mnie ale jest bardzo ładna

Niestety na Polkach przekonałem się jak najgorzej 2 bardzo miłe a jedna na boku spotykała innych kiedy dróga nagle znalazła innego i od razu z nim poszła w związek. Całe szczęście nie doszło do niczego z nimi ale żałuję bo tyle czasu na jedną poświeciłem, potem drógą i mnie oszukały. Teraz wydaję mi się że jedyne co taka Polka potrzebuję to Stare czarne Audi lub BMW i odrazu już jej nie ma bo idzie z takim cwaniakiem. (niestety mam takie zdanie)

Niestety większość moich kolegów uważa to za dziwne i jeden powiedział mi nawet że powinienem sobie znaleźć Polkę ale oczywiście nie ma takiej opcji skoro jestem z tamtą. Czy to jest normalne i czy wy także byście mogli być z taką? jeśli by była ładna i bardzo miła?

To Filipinka ale bardzo fajna i miła, dobrze nam się porozumiewa bo dobrze zna Angielski a ja w Anglii się kiedyś nauczyłem także, tylko ten dystans choć myślę że można jej ufać bo zawszę wszystko co mówiła okazało się prawdą

Mi na pewno chodzi o coś stałego, bardzo też ją lubię i ona także tylko myśli o czymś stałym

Ja jestem w związku na odległość, myślę że wspólna zazdrość pomaga. Mamy dużo dzwonień do siebie (przez kamerkę także) kontakt przez przynajmniej 8 godzin dziennie i dużo miłości choć na odległość, lubimy sobie wyobrażać co będzie jak się spotkamy. Nie wiem jak w twoim przypadku ale jestem w związku z dziewicą i ja także jestem prawiczkiem co też jest dobre bo nas nie kusi nic i nigdy to się nie zmieni. Nie wolno mi mieć bliskiej znajomej a jej bliskiego znajomego i oczywiście żadnego chodzenia w grono gdzie może się spotykać wiele osób innej płci i oczywiście nigdy nie zdradzać tylko czekać cierpliwie na siebie

Jestem w związku na odległość z dziewczyną z która się poznałem przez internet można powiedzieć przypadkowo i przyjaźniliśmy się pisząc całymi dniami ale po około miesiącu staliśmy się bardzo bliscy i właściwie od tej pory to piszemy ze sobą całymi dniami i nawet po tak długim czasie jest coraz lepiej. Ona jest o mnie zazdrosna ale kupiliśmy sobie bransoletki (ja jej i on mi, i wysłaliśmy do siebie przez pocztę), teraz na każdym jej zdjęciu lub nawet jak dwonie do niej do pracy na przerwie to widzę że nosi i mi też każe bo mówiła że boi się o mnie. Ja jeszcze nie powiedziałem rodzica choć wiedzą że piszę z jakąś dziewczyną i dzwonie to myślą że to koleżanka ale boje się o niej powiedzieć przez to że się jeszcze z nią nie spotkałem choć spędzamy bardzo dużo czasu razem przez internet i dużo dzwonimy, moi koledzy wiedzą ale kilku z nich mnie wyśmiało że jestem w takim związku. Boje się powiedzieć rodzicom bo nie wiem co będzie jak ją nie zaakceptują i jej nie zaufają?

Ona jest właśnie bardzo jak ta 2ga opcja co napisałeś, tak ona jest z tego kraju, tylko niestety inni jej nie ufają a ona mówiła że u niej jest podobnie że jej koleżanki myślą że jej chłopak czyli ja to ktoś bogaty i nie rozumieją jej jak ona mówi że to dla miłości Jesteśmy na odległość ale uważamy się za chłopaka i dziewczynę bo planujemy wspólną przyszłość razem

Tylko że ja jej ufam i z tego co widzę to ona naprawdę mnie polubiła. Bardzo pasujemy do siebie bo mimo że jest z tak daleka to wiele mamy wspólnych zainteresowań i codziennie nam się świetnie rozmawia no ale nie można ukryć że jest ten dystans

Ona ma 26 lat a ja 23 ale ona dalej mieszka z rodzicami tak jak ja i ona właściwie jest dorosła ale nadal długo planowała z nimi mieszkać, dopiero teraz to się zmieniło bo najchętniej to ona by chciała ze mną ale też by się widzieć z rodzicami i myśli też o mnie bym nie zostawił tu swego życia choć bardzo by chciała. Ja nie potrafiłem jej długo ufać bo byłem tak nastawiony ale po dłuższym czasie zauważyłem że faktycznie ona jest taka jaką miałem nadzieje że jest, wszystko dokładnie co mi mówiła okazało się prawdą, a właściwie mamy kontakt na co dzień ale oczywiście tylko internetowy ale spędzamy za sobą wszystkie wolne chwilę a jak jej raz powiedziałem że niestety nie potrafię ufać jej na 100% to ona się od razu rozpłakała i powiedziała że zrobi wszystko bym od niej tylko czasem nie odszedł, to ją sprawdziłem i pozwoliła na udostępnianiu pokazać swój telefon, piszę tylko z jej koleżankami (z jej języku) a do jedynego chłopaka to jej brata. Ma też galerie zdjęć i tam można powiedzieć że z 70% to zdjęcia mnie bo sobie wysyłamy czasami a resztą to miejsc bo tak samo jak ja lubi fotografie. Nie wiem co myśleć ale myślę że już po takim czasie mogę jej ufać, i to ona jest o mnie bardziej zazdrosna bo nie pozwala mi się spotykać z żadną inną dziewczyną (żadną inną koleżanką).

Zawszę się bałem latać, boje się że coś się stanie bo nie czuje się dobrze tak w powietrzu. Ale cały czas próbuję pokonać ten strach tylko nie idzie mi tak dobrze bo dalej się boję że coś może pójść źle