Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Magic7919

Zarejestrowani
  • Zawartość

    1
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

0 Neutral
  1. Witam Nie wchodziłem na coś takiego, ale tutaj może znajdę odpowiedz na moje pytanie. Partnerka z trójka dzieci 21 lat na swoim 16 i 11 lat. Znaliśmy się wcześniej 6 lat jako znajomi od czasu do czasu jakiś kontakt. Ponad rok czasu temu się zaczęło, ona po rozwodzie 2 lata ja już ponad 3. Miała doła i jakoś się zaczęły wspólne tematy. Po ponad 7 miesiącach ze względu na pandemie zjechałem z zagranicy i zaczęło się nie na 100 % wspólne mieszkanie. Mieszkanie na jednej ulicy z jej ex, ex teściowa i najstarsza córka. Po podjętych decyzjach wyprowadzka do innego miasta oddalonego o 30 km. Po jakimś czasie wyjechałem do pracy (kierowca). Szukając systemu pracy 3/1 trzy tygodnie pracy, tydzień wolnego. Jak powiedziałem ze kupujemy mieszkanie i zaczynamy normalnie żyć to się skończyło. Mniej czasu dla mnie mniej uwagi , mówi daj mi pomyśleć. Jak mówię koniec to jest w tzw sekundę u mnie. Kłótnie, cały czas ten sam temat. Idziemy dalej razem przez życie czy nie ? „Nie wiem daj mi czasu, pomyśleć”. Już kończyłem to dwa razy jak jest już trzeci raz to znowu, przyjedź i podejmiemy wspólna decyzje. I wielka kropka dla mnie znowu, ale sam nie umiem tego skończyć. Jak kończę to kocha jak widzi, ze chce dialogu to już tylko troszeczkę kocha :) Ręce mi już opadają. Fakt, że kocham tą kobietę. pozdrawiam
×