-
Zawartość
1577 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Blanca30
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 10
-
Mój Przyjaciel stwierdził przez pryzmat mojej szafy, że mój mąż nie będzie miał ze mną łatwo.
Blanca30 odpisał jaktojestno na temat w Życie uczuciowe
Mój Przyjaciel stwierdził przez pryzmat mojej szafy, że mój mąż nie będzie miał ze mną łatwo. Mój mąż nie zagląda do mojej szafy, w ogóle nie orientuje się, czy zegarek, który mam na ręce jest 6, 8 czy 27 Nie wie czy mam na sobie nową ...enkę czy starą. Jak mu pokazuje nowy zakup i pytam czy mu się nowa ...enka podoba, odpowiada "a to nie miałaś takiej??", a jak mam na sobie starą ...enkę to potrafi mi powiedzieć "ślicznie wyglądasz, to nowa ...enka?" Kiedyś mnie to irytowało, ale z czasem zrozumiałam, że on nie ogarnia tego wszystkiego, dla niego nawet w worku na kartofle wyglądałabym szłowo i dałam sobie spokój, ale na początku naszej znajomości to był dla mnie jakiś kosmos, bo mój poprzedni mąż był zupełnie inny. -
Też mi się tak wydaje, ale sama muszę się przekonać. U mnie baseny czynne, ale akurat w tym tygodniu byłam bardzo zajęta, a siłownie zamknięte, ta, gdzie chodziłam na zumbę cały czas zamknięta
-
Trzeba się pospieszyć, bo nie wiadomo czy nie zamkną znowu stoków. My mieliśmy jechać tydzień temu, ale mnie wpadło zleconko i dobrze bo jakieś dantejskie sceny się działy, a teraz podobno już spokojnie w miarę Rower jak najbardziej super Ale ja tylko latem jeżdżę.
-
Brawo!! Prawdę mówiąc, nie lubię siłowni, mnie to okropnie nudzi, może kiedyś dorosnę, na razie wolę basen, tenis, i takie różne zumby, makumby, gdzie coś się dzieje, no i w sobotę jadę na narty A koleżanka namawia mnie na jogę, żebym sobie z filmikami z neta poćwiczyła, i mam zamiar wkrótce zacząć
-
No bywa i tak niestety, nie wiem z czego to wynika, że kobieta przestaje o siebie dbać, i nie tylko dotyczy to mężatek, ale na szczęście są kobiety zadbane, zarówno te wolne jak i zajęte. Jak choćby JA
-
Nie prowadzę żadnych statystyk, więc nie odpowiem. Co do drugiego pytania....jak najbardziej patologia szczególnie ta z wielomilionowymi majątkami
-
Moja koleżanka odwrotnie. W czasie trwania małżeństwa "nie wyglądała" delikatnie mówiąc. A po rozwodzie zupełnie inna kobieta, taka laska się z niej zrobiła, że hej.
-
Jeszcze może wystąpić taka sytuacja, orzeczenie rozwodu z powodu ewidentnej winy męża. Oboje są dobrze sytuowani, w momencie orzeczenia żona nie wnosi o alimenty, ale pech chce, że po kilku latach poważnie zachoruje, ulegnie wypadkowi i nie jest zdolna do pracy, i wtedy z takim wyrokiem o winie męża może się ubiegać o alimenty. Wiele lat po rozwodzie.
-
To już mam dwa plusy
-
To prawda, ale szkoda, że jej nie ma, chociaż dla niej na pewno lepiej
-
Najbardziej "kropka"
-
No baaa....i nic nie poradzisz
-
A nie mówilam? Mały telewizorek i kropka
-
Akurat to prawda
-
Wiem, że kasę można ukryć, można również nieruchomości i ruchomości poprzepisywać na bliższych i dalszych krewnych, można również przepuścić w kasynie. Wiem to, za kogo mnie masz? I nie o tym jest ta cała dyskusja, nawet nie o rozwodach, tylko o żono-służącej Ja tu tylko weszłam celem odmóżdżenia, bo przez kilka dni tłumaczyłam takie cóś, że mnie wszystkie włosy bolały, i wiesz co, ja chyba już nic nie sądzę
-
Dokładnie. Są różne sytuacje, ale zawsze chodzi o kasę. Jeżeli kasa jest taka powiedzmy "średnia" to lepiej wcześniej namówić klientów, żeby się dogadali, winny małżonek sypnie trochę kasy niewinnemu, i wszyscy zadowoleni, łącznie z pełnomocnikami, no trudno, mniej kasy, ale poszło szybko, sprawnie, i można brać się za następnych....Przy trochę większej kasie warto się jednak pomęczyć i zawalczyć o "winę", wszak procent od tego jest bardziej satysfakcjonujący
-
Nie jest proste, to oczywiste. Pisałam, że postępowanie z orzeczeczeniem winy jest długotrwałe i bardzo wyczerpujące, nawet tam gdzie są ewidentne przesłanki co do winy jednego z małżonków często pełnomocnicy zachęcają do zawarcia umowy ugodowej i zrezygnowania z publicznego "prania brudów", i dużo par się na to decyduje. W necie sam sobie szukaj, wiem, że są takie rozwody.... O Maryli Rodowicz sobie poczytaj i jej apetycie na męża kasę?
-
No tak....
-
A żona powie, że dawała... Żeby wydać orzeczeczenie o wyłącznej winie jednego z małżonków nie wystarczy gadanie kto komu dawał albo nie dawał, postępowanie sądowe jest zazwyczaj długotrwałe i emocjonalnie wyczerujące, muszą być świadkowie i takie tam... No ale co ja tam wiem....ty taki mały telewizorek wiesz wszystko lepiej, na każdy temat i każdej porze, a jak nie wiesz to zawsze możesz zgadnąć
-
Jeżeli rozwód zostanie orzeczony z wyłącznej winy jednego z małżonków i wskutek tego rozwodu nastąpi pogorszenie sytuacji materialnej drugiego małżonka (uznanego za niewinnego rozpadu małżeństwa) to taka osoba ma prawo ubiegać się o alimenty. Takie mamy prawo i kropka
-
Ani razu.
-
Nie znasz filmu Disneya Pocahontas?? Nie wierzę
-
Czy pszenica i proso są OK dla gołębi i wróbli?
-
Takie własnej roboty są najlepsze, a ta konfitura różana....marzenie Ja zjadłam takie z cukierni, sztuk 2 i były całkiem całkiem
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 10