-
Zawartość
1577 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Posty napisane przez Blanca30
-
-
Materialistką może być zarówno ta w spodniach za 2tys.spryskana wodą od Gucciego, jak i ta w spodniach za 200. Bo to nie zależy to od zasobności portfela, ale od charakteru. Materialistka nie zrobi nic bezinteresownie, zawsze będzie oczekiwała korzyści materialnych (ta pierwsza czegoś "luksusowego", a ta druga na przykład awokado).
-
2 minuty temu, Electra napisał:Cieszę się, że będę w czołówce.
Zawsze to jakiś sukces
-
27 minut temu, Electra napisał:Gucci? Lubisz luksus, będziesz materialistką.
Jak kiedyś ktoś postanowi zebrać wszystkie "mądrości kafeterii" , to to powinnno znależć się na samym szczycie
- 2
-
Jesteś dla niego za dobra, a on tego nie docenia. Nie widzisz, już nie tylko czerwonej lampki, ale ogromnego reflektora, który ostrzega Cię przed związkiem z egoistą.
-
3 minuty temu, marawstala napisał:Z pierwszym ma jakąś tam stabilizację, a z drugim uczucie... razem tworzą ideal...
Może Ale i tak nie zazdroszczę
-
9 minut temu, marawstala napisał:Wtedy zostanie sama, a to chyba nie przejdzie : ) zbyt drastyczne cięcie...
Wiem, że drastyczne, ale chyba najlepsze, szczególnie jak się patrzy na to "z boku".
-
5 godzin temu, Natka0709 napisał:Wiem, że postępuje s*kowato i nie chce się usprawiedliwiać bo dla mnie nie ma usprawiedliwienia, ale R. kilka miesięcy temu miał ogromne problemy z alkoholem, praktycznie codziennie pił, alkohol i imprezy najważniejsze a dla mnie miejsca brakowało. Doszło do tego,że w tym roku zabrali mu za jazdę samochodem pod wpływem alkoholu prawko. Gdy już byłam zdecydowana odejść i powiedziałam, że odchodzę to obiecał że więcej nie będzie pić i 4 miesiące nie pije. Wiem, że jeśli teraz będę chciała postąpić uczciwie to on zacznie na nowo pić. Czy kocham R? Szczerze nie potrafię odpowiedzieć, to raczej przywiązanie. Prosiłam o rady jak wyjść z sytuacji, i jak wybić sobie z głowy M.
Sytuacja nie do pozazdroszczenia. Jesteś z jednym z facetem z przyzwyczajenia, a drugi facet, który jest dla Ciebie ważny, prawdopodobnie traktuje Cię tylko jak "rozrywkę" . Wybić go sobie z głowy będzie Ci raczej ciężko, ale dla swojego dobra powinnaś się uwolnić z obu tych "układów" jak najszybciej.
- 1
-
2 minuty temu, Rodman napisał:Ogólnie toja by wyczuła ze Tobie zależy na mnie tylko ona jest na innym etapie myśli jej skupione są gdzie indziej i jeśli jej wyjdzie na tym etapie to da znać my kboety lubimy przestrzeń i wiesz musisz uzbroić się w cierpliwosc
TAK MI PRZYJACIÓŁKA PODPOWIADA
No to musisz cierpliwie czekać
-
1 minutę temu, Electra napisał:Wynika to z rozmowy
Jeśli dorosły człowiek nie chce się spotykać to nawet jeśli zaskoczył ją i dała mu swój numer pod wpływem impulsu to powinna odmówić przy pierwszej sposobności, a nie przeciągać to aż sam zniechęci się. No chyba ludzie nie są tak yebnieci?
Dlatego pisałam, że może brakuje jej asertywności nie potrafi powiedzieć NIE. Są niestety tacy ludzie i wcale nie są "yebnięci"
-
1 minutę temu, Electra napisał:Kontakt powinien wychodzić z dwóch stron, nikt nie powinien chcieć bardziej. Doceń, bo pisze to kobieta, która w młodości upartość uważała za konieczność, a sama nieszczególnie pierwsza podejmowała kontakt Ze swojej perspektywy mogę Ci powiedzieć, że to chore. Na kontakcie ma zależeć obojgu.
Ale co jest chore, bo już się pogubiłam?
-
1 minutę temu, Electra napisał:Ale ona nie ukrywała zaskoczenia, że tak szybko chce się spotkać i poinformowała, że potrzebuję czasu. Gdyby było jak mówisz dawno spławiłaby go. Może jestem naiwa, ale wierzę w normalność kobiet
Tego jak naprawdę było nie wiem , bo niby skąd? To są tylko moje gdybania.
Dlaczego uważasz, że ona mogłaby być nienormalna???
-
2 minuty temu, Rodman napisał:Tylko ja nie mam zamiaru się narzucać i pisać do niej co chwilę nie wiem czy dobrze zrobię ale czekam na kontakt z jej strony
To chyba najlepsze rozwiązanie
-
1 minutę temu, Electra napisał:Nie dałabym numeru facetowi, który podszedłby do mnie czy na ulicy, czy w kinie, czy w knajpie dlatego nie wiem czym kieruję ske dziewczyna. Może ma trochę jak ja, potrzebuje czasu (tak jak napisała), ale jest o krok do przodu bo daje nr.
Mnie się wydaje, że ona nie jest zainteresowana kontynuowaniem tej znajomości. A numer telefonu?...Może poczuła się w tamtym momencie zaskoczona, nie pomyślała do końca i dała ten numer. Jak byłam "młoda i głupia" zdarzały mi się takie historie. Teraz nie dałabym nr tel. obcemu facetowi, chyba
-
7 minut temu, Electra napisał:Żeby najpierw do Ciebie przekonać się, poznać Cię? Z obcym na kawę? U mnie też słabo.
Ale jak się przekona i pozna go bez spotkania z nim i porozmawiania? Wszyscy jesteśmy dla siebie obcy dopóki się nie poznamy.
Uważam, że dziewczynie brakuje asertywności i ma nadzieję, że chłopak sam się w końcu zniechęci.
-
3 minuty temu, BrutalnaBoniBlu napisał:O to chodzi
-
Ja myślałam, że to był "ten", a nie "ta" Brutal, dopiero dziś mnie na jakimś temacie oświeciło
-
"Czy naprawdę większość ludzi nie może wytrzymać kilku miesięcy bez osobistego spotykania się z ludźmi innego niż na świeżym powietrzu?"
Nie wiem czy wiekszość, ale dla mnie jest to ogromnie trudne. Bardzo mi brakuje tego życia sprzed pandemii.
I tak jak na początku pandemii "odcięłam się całkowicie od świata", tak teraz rzadko, ale za to regularnie spotykam się z przyjaciółkami, u mnie albo u nich w domu, a na początku grudnia mam iść na imprezę......i chyba pójdę???
-
7 minut temu, Kulfon napisał:Kobiety czasem nie lubią innych kobiet, które flirtują lub mają powodzenie.
Ja bym powiedziała, że bardzo często
-
2 minuty temu, Onkosfera napisał:Trzeba być widocznie pogodnym, życzliwym i z poczuciem humoru.
Dodałabym jeszcze, że trzeba być empatycznym, szczerym, nie wywyższać się i nie wymądrzać, potrafić słuchać i jednocześnie nie oceniać innych, bo każdy ma prawo do własnego zdania i własnych błedów.
- 1
-
Najbardziej uwielbiam spędzać Święta w domu z rodzinką
kilka razy wyjeżdżałam na Święta, i w góry, i w tropiki, co oczywiście miało swój urok,
ale nie ma to jak Święta z najbliższymi
-
1 godzinę temu, marie3 napisał:Co powiedzielibyście na sytuację że facet poszedl do byłej wyżalić się na mnie? Mieliśmy kryzys w związku, facet cały czas wyrzucał mi różne rzeczy że źle robię, jestem zła itd. Ja się z większością nie zgadzam, on miałby jeszcze więcej wad na koncie ale ja tak się nie zachowuje nie wyrzucam mu wszystkiego co zle zrobił bo nie o to chodzi w związku. A co trochę wraca ten sam temat, on szuka na siłę jakichś problemów a nie chce się ze mną rozstać jak twierdzi. Ale ostatnio przesadził. Dowiedziałam się że rozmawia o nas ze swoją była i ona odradziła mu związek ze mną a on niby i tak chce ze mną być. Ta jego była panna pochodzi z jekiejs patologii ma dwoje dzieci każde z innym ojcem i popala zioło. A on bardziej bierze jej zdanie pod uwage niż moje. Oprócz tego powiedziałam jadno że nie życzę sobie żeby rozmawiał o nas z obcymi dla mnie ludźmi i żeby utrzymywal z nią czesty kontakt. A on na to że nie mogę go ograniczac i będzie rozmawiał o nas z kim chce i kiedy chce, nic mi do tego.
Jesteś pewna, że na samym "wyżalaniu" się kończy?
-
Do Marty Lempart się zgłoście, ona już zrobiła zrzutkę na walkę z reżimem. Co prawda kasa wpływa na jej prywatne konto, ale na szczytny cel te marne 8 tysi z ponad póltora miliona zebranych raczej nie poskąpi
-
1 minutę temu, Pospieszny napisał:Nie nie, nie taki Jest na ostatnim roku magisterki haha
Ufffff
-
Ja teraz oglądam bardzo dobry serial z Nicole Kidman i Hugh Grantem "The Undoing" Polecam
Haha
w Życie uczuciowe
Napisano
Ciekawe czy pisali po polsku? Może W. Smith nauczył się dla niej polskiego