Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Karolina96

Zarejestrowani
  • Zawartość

    1
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

0 Neutral

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

  1. Cześć nawet nie wiem od czego zacząć. Pisze pierwszy raz na takim forum bo wstyd mi sie przyznać przed kimkolwiek do tego co czuje. Zaczynajac od początku, w maju poznałam pewnego chłopaka. Pod względem wyglądu mój ideal, No prawie ponieważ jak się później okazało ma dziewczynę. Wielokrotnie słyszałam od innych ze mu się bardzo podobam i wg niego tez jestem idealna. Nie przywiązywałam wtedy do tego żadnej uwagi bo to tylko takie bzdurne gadanie w pracy itp No i przecież ma dziewczynę. Puki tam pracowałam nie zamieniliśmy ze sobą nawet słowa. Gdy dowiedział się ze rezygnuje z pracy ciagle pojawiał się obok mnie i zagadywał. Po powrocie do domu dostałam od niego zaproszenie do znajomych, po czym jak przyjęłam to zaczęliśmy pisać. Codziennie całymi dniami, trwało to ok 3,5miesiaca. Na początku tego pisania przyznałam sama ze sobą ze wiem ze z tego nic nie może być i nie będzie bo nie jestem osoba która rozbija związki bo sama kiedyś przez coś takiego przechodziłam i nie wyobrażałam sb ze mogę to zrobić drugiej kobiecie. Chłopak serio poświęcał mi każda sekundę ze swojego dnia, olał swoja dziewczynę i prace, niestety gdy zaczęłam to widzieć tez zaczęłam robić podobnie. Zaczęło mi na nim zależeć i nie wyobrażałam sobie zerwania z nim kontaktu. Czułam się okropnie z tym ze utrzymując z nim taki bliski kontakt ranie ta jego dziewczynę. Były takie momenty ze byliśmy ze sobą bardzo blisko, czułam się przy nim może śmiesznie to zabrzmi bo miał dziewczynę ale czułam się wyjątkowo, niesamowicie jak nigdy, będąc we wcześniejszym związku nie czułam takiej chemii do byłego partnera jak właśnie do niego. Raz próbował mnie pocałować, tak było mi ciężko się powstrzymać ze aż drżałam, ale wiedziałam ze ma dziewczynę i nie mogę tego zrobić. Wiele razy mi opowiadał ze jest mu z nią zle, ale mimo to od niej nie odszedł. Pewniej nocy ona sprawdziła jego telefon i wszystko się posypało powiedziała ze jak zerwie ze mną kontakt to uzna ze całego tego zamieszania nie było. I tak zrobił, koniec pisania, ostatnia rozmowa widać było ze mu na mnie zależało ale jednak niewystarczająco bo wybrał tamta. Tak jak mówiłam zerwaliśmy kontakt, jednak niespodziewanie dla mnie odezwał się do mnie po równym miesiącu, dokładnie w ten sam dzień co zakończyliśmy znajomość. Nie wiem szczęście chyba chciało ale gdy dzwonił nie miałam przy sobie telefonu a dzwonił kilka razy, znając siebie pewnie gdybym widziała to bym odebrała. Napisałam mu krótka wiadomość w co on się do cholery bawi i trochę go obraziłam, po czym dodałam ze ma więcej do mnie nie dzwonić, i tak się stało. Wiem ze śledzi mnie na portalach społecznościowych do tej pory. Nie wiem co on takiego w sobie ma ale minął kolejny miesiąc bez kontaktu z nim a ja dalej nie mogę przestac o nim myśleć, robię to każdego dnia i bardzo mnie to meczy. Zastanawiałam się nawet nad psychologiem ale przez epidemie to odpada. Widzę ze po tym jak urwalismy kontakt to nawet przestał chodzić na boks co jest może głupie dla was ale wiem jakie to było dla niego ważne. Dalej jest z ta swoja dziewczyna wiec chyba u niego wszytko w porządku, tak myśle taka mam nadzieje nie wiem sama. Szkoda mi tej dziewczyny, jego i siebie. Nie wiem już czy sama sobie czegoś nie dopowiadam może już zwariowałam? Może to obsesja? Ale z nikim w całym swoim życiu tak się nie dogadywałam, nie rozumiałam może dlatego tak za nim tęsknie? Może dlatego zastanawiam się czy po tym wszystkim do niego nie napisać, nie spotkać się na kawę, pogadać czy coś. Najgorsze jest to ze serio próbowałam o nim zapomnieć, zaczęłam się nawet z kimś spotykać ale jak się okazało ten facet znał ,,go” i na którymś spotkaniu nie wiedząc ze tez go znam zaczął mi opowiadać jakieś historie o nim i wróciły mi te wspomnienia związane z nim. Ten facet oczywiście spalony nie widzę szans na nic więcej ponieważ mam innego w głowie. Nie wiem czego od was oczekuje, czy tego żebyście mnie zachęcili do odnowienia kontaktu czy może wręcz przeciwnie? Chyba potrzebuje żeby ktoś z zewnątrz spojrzał na te cała sytuacje i wypowiedział swoje zdanie na ten temat. Pewnie usłyszę ze byłam dla niego jakaś głupia ... i chciał zaliczyć tylko skok w bok, może byłam tylko koleżanka której się żalił ? Wyjawił mi dużo swoich sekretów o których nawet ta jego nie wiedziała, może przez to wymyślałam sobie ze byłam dla niego ważna? Może jakieś sposoby żeby szybciej o nim zapomnieć? Nie mogę się przez te myśli na jego temat na niczym skupić
×