-
Zawartość
104 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez ToJaJustyna
-
Ja u Piatkowskiego też nie miałam wesoło, był obcesowy. Nie pozwalał do siedzie dzwonić. Nie czułam się komfortowo. Musze jednak przyznać, że to nie jest najgorszy lekarz w invimedzie w Gdyni. Najgorszy to Andrzej Rogoza - On ma swój świat, nigdy nic nie pamięta, nie wie, ktoś Ty i po co tu jest. Zapomina o wszystkim, ciągle miał opóźnienia. Jak przed punkcją o analizie wyników miał mi powiedzieć ile mam dać w zastrzyku leku to kazał mi samej policzyć na kalkulatorze. Raz czekałam 60 minut przed gabinetem, takie miał opóźnienie, gdy weszłam ( a miał mi dać nowy plan, poprawić skierowanie bo źle napisał i zrobić usg) powiedział mi, że on nie ma czasu bo od godziny 14 powinien być na urlopie i nie będzie mnie badał a na pewno nie będzie nic pisał, powiedział 2 zdania - byłam u niego 3 minuty. Na koniec zakomunikował, że jedzie do dziczy na ryby i nie chce myśleć o żadnych pacjentkach i mam nie dzwonić do niego. Po czym wyszłam - serio ze łzami w oczach chciałam jak najszybciej opuścić ten gabinet i jeszcze 200 zł musiałam zapłacić za wizytę - Skandal. Panie w recepcji widziały, że jestem zapłakana, ale powiedziałam im, że zadzwonię jak się uspokoję. Po powrocie do domu mąż dostał szału, zadzwonił do nich i powiedział im kilka nieprzyjemnych faktów. Bo taka postawa dr. Rogozy powtarzała się kilka razy. Dyrektorka się przestraszyła afery i później już dużo lepiej mnie traktowali. Do czego zmierzam - Na początku drogi byłam jak zagubiona owieczka i miałam prawo tak się czuć. In vitro to niestety wciąż temat tabu. Nie mówi się o tym w śniadaniówkach czy pozytywnych wiadomościach. Idąc do kliniki powinniśmy czuć bezpieczeństwo, powinniśmy nie bać się zadawać pytania. Dlatego jeżeli czujecie, że coś jest nie tak w relacji z lekarzem. Zmieńcie go, nie męczcie się. Tu chodzi o wasze zdrowie, szczęście i harmonie. Ja zmieniałam w ciągu 2 lat 3 lekarzy. Ten 3 jest najlepszy ze wszystkich dostępnych w invimed Gdynia. Raz będąc u moich rodziców w Szczecinie poszłam do przypadkowej pani ginekolog ( musiałam w dokładnym dniu, 2 dzień cyklu zrobić usg w celu wyeliminowania torbiela) Wynik był mi potrzebny by 3 dnia zacząć brać leki do Transferu. Wtedy zrozumiałam co to znaczy oddany, życzliwy, mądry lekarz. Byłam szczerze wniebowzięta, mimo, że była Niedziela i doktor przyjechała specjalnie dla mnie - skasowała mnie tylko 200 zł, pytała o moim problemie, odp na wiele pytań, pełen profesjonalizm. Oddany lekarz. Po tej wizycie obiecałam sobie, że nie będę przymykać oko na niewłaściwe zachowanie lekarzy. To oni są dla mnie. Teraz pytam o wszytko i czuję się komfortowo
-
Cześć, przykro mi. Uważaj z tabletkami już tyle ich musimy łykać. Moze jakieś zioła mięta, melisa, kozłek lekarski. To są na ból głowy. Miewalas migreny kiedyś ? Może to migrena? Piszesz, ze wymioty ? Może to od leków, reagowałas tak wcześniej ? Mam nadzieje, ze zaraz Ci się poprawi.
-
Pięknie. Super . Czekam u siebie na takie wyniki.
-
ja mam podany 6-dniowy, także w czwartek, ciągle myślę czy wytrzymam do Poniedziałku. Ciężko przestać o tym myśleć. Chciałabym szybko wiedzieć, ale teraz przynajmniej mam nadzieję.
-
Milena trzymam kciuki. Napisz koniecznie jaki masz wynik w Sobotę .
-
Jeszcze nie wiem czy udało- betę robię w Poniedziałek tak jak Ty. Ostatnia bo bez względu na wynik nie będę robić tego po raz kolejny. Za dużo mnie to kosztuje.
-
Oby. Jedyne kogo będę miło wspominać, to Pani Daria Bielanowska - koordynator w invimed Gdynia - oddana, ciepła kobieta Reszta załogi to jakieś nieporozumienie.
-
U mnie pierwsza procedura (i ostatnia :D) i drugi transfer. Ja relanium wzięłam tylko raz przed transferem, a ty bierzesz kilka dni ? czujesz się jakoś lepiej po nim ?
-
Bardzo mi przykro, to smutne co Ci się przytrafiło. Zatkało mnie. Nawet nie wiem co bym mogła odp, żeby jakoś znaleźć namiastkę optymizmu. Ja się leczę w invimed w Gdyni i także nikomu bym nie poleciła tego miejsca. Wyścig szczurów, wizyty po 6-8 minut, zero informacji. O wszystko trzeba się prosić i samemu ciągle wydzwaniać. Lekarz prowadzący nieprzygotowany, po 2 latach ciągle pyta jak mam na imię, gdzie w systemie ma to napisane. Brak słów, gdyby nie fakt, że miałam tylko 2 blastki na pewno bym się przeniosła. (z 16 komórek, co też mnie zdziwiło, tylko 2 zapłodnione, ale cieszyłam się z tych dwóch jak dziecko) W tej klinice jest 3 lekarzy prowadzących i ja byłam u każdego. Mężczyźni to porażka i nie jestem feministką. Naciągali na wszystkim. Teraz jestem u kobiety i jest ciut lepiej (przynajmniej daje recepty na 100% zniżki) nie trzeba się prosić o zwolnienie, ale reszta też słabo. Jestem u niej 5 wizytę a ona ciągle o tym zapomina i mówi, ze ja u kogo innego jestem przypisana Ręce opadają. Jedyne co wiem to trzeba walczyć samemu, o siebie, o dziecko. Wydzwaniać do kliniki kiedy tylko się ma na to ochotę, żądać wszelkiej dokumentacji. Pytać nawet o głupie rzeczy. Nie bać się . Po tylu latach jak musiałam rozkładać nogi przed obcymi lekarzami, ogołocona z godności, nie będę się wstydzić pytać, dzwonić i domagać. Bo my kobiety musimy być silne !!!! Buziaki, czekam na dobre informacje z Twojej strony.
-
Przy 1 próbie, także bolały mnie jajniki. Ja za każdym razem miałam mrożony transfer. To oszczędzaj się, lepiej dmuchać na zimno. Rozdzielaj obowiązki tak, żeby Tobie nic nie zostawało heheh Które to Twoje podejście, bo nie pamiętam ? Ps. Staram się pić dużo wody i co chwila siku .... Też tak masz ? hihi
-
Przy podaniu jednego zarodka też jest szansa na ciąże mnogą, o ile o to Ci chodzi.
-
To my we 3 mamy transfer w tym samym dniu ?
-
Cześć. U mnie, też wszystko dziś gładko poszło. Odpoczywam. Zastanawiam się właśnie kiedy zrobić sobie Betę 23 czy 25. Za pierwszym razem biegłam szybko i miałam mega dużo stresu. (Co 2 dni beta i ręce dostały tyle igieł ) Przemyśle to. Teraz wszytko na luzie i na spokojnie. Miło czytać, że się tu udaje niektórym kobieta. To jest piękne i napawa radością - nadzieja. Fajnie, że mamy to forum, wsparcie jest ważne, choć przyznam się, że tym razem nikomu nie mówiliśmy. Wiecie tylko wy, że zrobiliśmy kolejny transfer. Sukces rodzi się w ciszy. A tak na prawdę, nie chciałam nikomu mówić, żeby przeżyć ten początkowy stan w spokoju, ciszy i ewentualnie po kilku tygodniach oznajmić wspaniała wiadomość. Będzie to piękna niespodzianka dla wszystkich
-
Gratulacje Miód na uszy
-
Dzięki wielkie Zapytam jutro o ta nospe
-
Dziękuje.
-
Na pewno się uda, nie ma innej opcji. Ja też biorę od kilku miesięcy witaminy specjalnie spersonalizowane dla mnie. Zrobiłam wszystko co mogłam. Teraz tylko się modlić
-
A jutro 30 min przed doktor kazała mi wziąć Relanium, aby się uspokoić i rozluźnić macice. Na która masz transfer ? Ja na 13 Pamietaj także, że wystarczy 2-3 h przed transferem nie robić siku. Nie musisz trzymać od rana. Nie trzeba się tak męczyć.
-
Cześć, od 3 dni nie mam żadnych powiadomień z forum. Zastanawiam się, czy wszytko ok i czy teraz na tym 2021 będziemy się kontaktować. Jutro mam 2 transfer. Mam nadzieję, że ostatni Zamierzam po transferze leżeć w łóżku 3 dni i nic nie robić. Nie wiem czy to dobrze , czy zle. Za pierwszym razem robiłam wszystko normalnie i się nie udało, teraz nie nie będę forsować. Pełen odpoczynek. Macie jakieś jeszcze złote rady ? Co robić po, żeby się udało ? Pozdrawiam każdą mamę i przyszła mamę.
-
-
Akurat robiłam przed wczoraj sobie badanie wit D : 68 Doktor mówiła, ze to super wynik. Biorę od 4 miesięcy codziennie 12 tys jednostek. Każdy organizm potrzebuje innej dawki, ja biorę sporo, ale wynik jest dobry.
-
Cześć Dziewczyny Wracam do gry o najważniejsze Nie było mnie tu 7 tygodni, musiałam odpocząć, wyluzować i naprawić tarczyce. Obecnie biorę leki przygotowujące mnie do 2 transferu. Jutro będę w 12 dniu cyklu i mam zrobić wyniki badań Progesteron i Estradiol. Piszę z prośbą, napiszcie mi jakie wy miałyście wyniki badań w tym czasie. Ja przy 1 transferze na tym etapie miałam : Progesteron 0,756 nmol/I i Estradiol 905 pmol/I Jestem ciekawa jaki wynik byłby najlepszy, lekarze mało mówią, a jak mówią to zdawkowo, że jest ok . Skoro za pierwszym razem się nie udało to coś było nie tak. Ciężko mi uwierzyć, że w moim przypadku chodziło o tarczyce, bo miałam zawsze w normie. Jednak kazali mi ją obniżyć . Teraz mam 1.2 Jak każda tu obecna, pragnę by się udał ten transfer, tym bardziej, że to moja ostatnia szansa. W Sobotę doktor potwierdzi mi termin transferu. Na dzień dzisiejszy mam planowany na 14 Stycznia. Na dzień dzisiejszy biorę 3x Estrofem 1x Acard 1x Metypred Od 10 Stycznia dojdzie 3x Progesteron i 3x luteina Pozdrawiam was wszystkie i życzę wytrwałości.
-
Więcej nie wiem, ale jak chcesz to napisz na insta do ,,mamaginekolog” super babka
-
Po szczepionce na COVID nie można planować Ciąży przez min 2 miesiące.
-