Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kejtred

Zarejestrowani
  • Zawartość

    3083
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

575 Excellent

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

  1. kejtred

    Dziwne zachowanie kolegi

    ach, ci "koledzy" zapamiętaj jedno dziewczyno...facet nigdy nie chce się kolegować z dziewczyną (szczególnie atrakcyjną). z tyłu głowy u tych "kolegów" zawsze jest związek lub seks...
  2. kejtred

    Co myślicie o tej sytuacji ?

    Siostra, zawsze możesz na mnie liczyć Bez Ciebie to forum nie żyje i oni sami to wiedzą
  3. kejtred

    Co myślicie o tej sytuacji ?

    Większa wina tego, który był zobowiązany do wierności. To jasne. Ale po co pchać się w rolę tej desperatki, która ma się zadowalać okruchami z cudzego stołu? Poza tym nie wiem na ile jesteś osobą wierzącą ale kobieta, która świadomie idzie do łóżka z żonatym też cudzołoży.
  4. kejtred

    Co myślicie o tej sytuacji ?

    A ty po co całujesz żonatego kolesia jak wiesz, że żonaty? Tak Ci się podoba? To jak tak bardzo Ci się podoba to okłamujesz siebie czy nas, że nie chciałabyś by odszedł od żony?
  5. kejtred

    Co myślicie o tej sytuacji ?

    Ja wiem czy takie dziwne. Z zaskoczenia go wzięłaś a potem w chacie sobie zweryfikował, że romansik...czemu nie? Może miał po powrocie do chaty spięcie z żoną to tym bardziej pomogło mu to zmienić zdanie.
  6. kejtred

    Czy wierzycie w przyjaźń damsko-męską?

    ja nie piszę o takich przypadkowych "pomocach z ulicy". Domyślam się, że gdybyś zemdlała albo potrąciłby Cie samochód to przypadkowi faceci też by starali się Tobie pomóc bez oczekiwania, że w zamian Cie przelecą. Ja tu nie pisze o zwykłej ludzkiej przyzwoitości. Piszę o namolnym szukaniu, często kontaktu z upatrzoną kobietą, o "narzucaniu się jej z tymi przysługami". Oferowaniu pomocy w każdym aspekcie itd.
  7. z facetami generalnie lepiej się nie przyjaźnić (niezależnie od narodowości choć fakt, że ciapaci to już przekraczają wszelkie granice), chyba że lubisz sobie komplikować życie i chcesz mieć powtórkę z rozrywki. Bo taki "kolega" bardzo często zwykłą serdeczność odczytuje jako zielone światło do czegoś więcej. haha najskuteczniejszy sposób, sprawdzony wielokrotnie jeszcze skuteczniejsze jest tylko unikanie takich znajomości
  8. kejtred

    Czy wierzycie w przyjaźń damsko-męską?

    uważam po prostu, że facet nie napierałby na częsty kontakt z kobietą jeżeli ta by mu się nie podobała
  9. kejtred

    Czy wierzycie w przyjaźń damsko-męską?

    nie o to chodzi. wiadomo, że nikt normalny nie zgwałci ani nie wykorzysta seksualnie pijanej koleżanki.
  10. kejtred

    Czy wierzycie w przyjaźń damsko-męską?

    skoro zależy na znajomości tzn. że zależy na tej konkretnej osobie. Ciężko mu uwierzyć, by "kolegowanie się" miało być dla faceta celem znajomości z kobietą.
  11. kejtred

    Czy wierzycie w przyjaźń damsko-męską?

    mogę uwierzyć, że sąsiad pomoże mi bezinteresownie wnieść szafkę czy inną ciężką rzecz bo akurat przechodził przypadkowo przez klatkę i widzi, że sobie nie radzę. Ale nie że jakiś facet będzie bezinteresownie na każde moje zawołanie, zawsze gotowy do pomocy o każdej porze dnia i nocy, to w to to nie uwierzę. Nikt nie angażuje swojego czasu ani energii na kogoś na kim mu nie zależy.
  12. kejtred

    Czy wierzycie w przyjaźń damsko-męską?

    może po prostu nie miał śmiałości albo widział brak Twojego zainteresowania (o którym zresztą sama piszesz) więc nie robił kroku dalej co nie znaczy, że by nie chciał.
  13. kejtred

    Czy wierzycie w przyjaźń damsko-męską?

    moim zdaniem sam fakt, że facet poświęca swój czas i energię na laskę, która nie jest jego panną (a to naprawi rower, komputer, jest na każde zawołanie, zawsze pocieszy, doradzi itd. ) oznacza, że coś jest na rzeczy. Nie wierzę w taką bezinteresowną dobroczynność. No i w ogóle takie napieranie z jego strony na częsty kontakt z tą dziewczyną (pisanie co dzienne lub prawie codzienne) powinno dać do myślenia.
  14. kejtred

    Czy wierzycie w przyjaźń damsko-męską?

    Dziwne bo zawsze byłam z facetami w swoim typie. Nigdy nie była w związku z "braku laku" jak 90 % ludzi. Nie znasz mnie, nie znasz mojego życia więc za daleko wyjeżdżasz ze swoim wnioskami. A nawet jeżeli jest tak jak piszesz to trudno. Ja już sie nastawiłam na życie bez faceta. Ma to swoje plusy - nie stracę figury, nie będę znosić bólów porodowych, będę mieć kupę czasu wyłącznie dla siebie i nie będę musiała udawać, że boli mnie głowa.
  15. kejtred

    Czy wierzycie w przyjaźń damsko-męską?

    tylko, że z tymi "omega" jest taki problem, że to oni by chcieli czegoś więcej a potem laski zakładają tematy "jak się pozbyć natręta" "przyjaciel się zakochał i nie daje mi spokoju"...ja dziękuje za takie wrażenia wolę sobie nie komplikować życia i nie przyjaźnić się z facetami - żadnymi.
×