Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kejtred

Zarejestrowani
  • Zawartość

    3083
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez kejtred

  1. bardzo naiwny jesteś sądząc, ze faceci w ogóle nie zwracają uwagę na status materialny i pozycję społeczną kobiety. Możesz sobie mówić, że tak "myślą prymitywy" ale tym światem rządzą dwie rzeczy - du)pa i pieniądz.
  2. Nawet jeżeli było tak jak piszesz (to znaczy, przyjaciel olał Ciebie bo sam nie chciał żeby jego dziewczyna spotykała się z przyjacielem) to to tylko pokazuje jak takie przyjaźnie są niestabilne, problematyczne i łączy się z nimi więcej zachodu niż pożytku. Gdybyś miała zamiast tego gościa przyjaciółkę to może byś nie przeżyła tego zawodu bo ta by Ciebie raczej nie olała by "powstrzymać swojego faceta przed spotkaniami z kumplami".
  3. wtedy jest możliwa pod warunkiem, że "rozpasiony babsztyl" nie ma po cichu chrapki na kolegę. by takie coś się udało musiałoby nie być pociągu seksualnego między kobietą a mężczyzną (koniecznie obustronnie bo tylko wtedy układ jest czysty)....rzecz w tym, że mężczyźni przeważnie aranżują spędzenie czasu z kobietą nie po to żeby pogadać o piłce nożnej i pochlać piwo (bo od tego mają kumpli).
  4. tutaj to standard, ten od 8 gwiazdek wysunął teorię, że skoro podrywali mnie "przyjaciele" to znaczy, że się puszczałam z przypadkowymi typami. Nieźle
  5. nie tylko, ja jeszcze pisałam o pieniądzach, które w hierarchii nawet wyprzedzają seks.
  6. w którym miejscu napisałam o trzech kierunkach ? Temu imb).ecylowi od 8 gwiazdek pisałam, ze trzech gości z którymi się spotykałam miało tytuły naukowe (bo mu się wydaje, że tylko prymitywy z wiochy zdradzają), a że on później wszystko poyebał to już nic na to nie poradzę. Również nigdzie nie pisałam, że mam męża. Najwyraźniej Pan od 8 gwiazdek tworzy niezliczoną ilość kont gdzie na każdym jest kimś innym i wszystkich mierzy swoją miarą.
  7. "przyjaciela", który Cie olał jak tylko znalazł materiał na systematyczne bzykanie
  8. dokładnie...facet dostał juz czego szukał więc nie musiał się już "produkować" w przyjaźni z nią...ale ona tego nie widzi. Cały czas będzie mi wmawiała, że to ja widzę świat w barwach biało czarnych. Nie trafia do niej, że ludzie a szczególnie faceci po prostu są interesowni.
  9. moja teza również tak nie brzmi...wręcz przeciwnie, uważam wręcz że każda damsko-męska przyjaźń do tego prowadzi a przynajmniej jedna ze stron (przeważnie facet) ma to na celu Nie ma w tym nic zlego jeżeli obie strony tego chcą - ale wtedy nie mówimy już o przyjaźni. Jeżeli laska chce tylko przyjaźni a "przyjaciel" po cichu czeka na kryzys w związku by skorzystać z okazji to jednak nie jest fair.
  10. haha prędzej Ty to napisałeś bo widać, że ta sama maniera zaczynania z małej litery zdania
  11. najwyraźniej dziewczyna była dla niego ważniejsza, nie chciał psuć swojego związku, narażać się na konflikty z Twojego powodu z ukochaną osobą, co jest godne podziwu i dla mnie taki facet zasługuje na szacunek. Widać, że mu na tej kobiecie zależało.
  12. no właśnie, żaden nie zakończył się związkiem bo NIE CHCIAŁAŚ...co nie znaczy, że oni na to nie liczyli i gdyby tylko jeden z drugim zobaczył zielone światło to już by korzystał z okazji. Serio, ludzie są bardziej prości niż się Tobie wydaje. czyli jednak były takie przypadki ?
  13. słuchaj, nic do Ciebie nie mam... ale powiem Ci jedno...żyjesz w jakiejś ułudzie szlachetności relacji przyjacielskiej pomiędzy kobietą i mężczyzną (szczególnie odnośnie facetów). W czasie gdy ludziom od zarania dziejów chodzi o dwie rzeczy - seks i pieniądze. Trochę pożyjesz, życie Ciebie zweryfikuje i przyznasz mi rację.
  14. gdzie ja k)ret..ynko zidiociała napisałam, że lecę na każdego ? To chyba jest na odwrót... chodzi Ci o ten tani tekst, że się roooham z przypadkowymi facetami ? Yhm.... uprawiasz pseudointelektualny bełkot, który na nikim nie robi wrażenia Szukasz jakiejś głębi w czymś co jest proste jak konstrukcja cepa. Faceci co najmniej 10 razy dziennie myślą o seksie i nie napierają na spotkania z kobietą by się z nią "kolegować" .
  15. jeżeli dyskutujemy tu na temat przyjaźni to intencje obu stron powinny być uczciwe jeżeli to faktycznie miałaby być przyjaźń. Nie na zasadzie "poudaję kolegę, zostawi ją facet to skorzystam z okazji" - to nie są czyste intencje. I powtarzam - u mnie "przyjaciel" 7 lat udawał przyjaciela.
  16. masz na mysli facetów ? Masz 100 % pewność co do ich czystych intencji do Ciebie ?
  17. ostatnio nawet jakaś dziewczyna dodała wpis, że dostała robotę w Wawie i " troskliwy przyjaciel" był taki dobroczynny, że pozwolił jej mieszkać u siebie za free, nawet nie chciał kasy za opłaty...pisze, że teraz cały czas czuje na plecach jego chcice na coś więcej. Zbyt długo żyję na tym świecie by wierzyć w jakąś bezinteresowną dobroczynność - szczególnie ze strony mężczyzny względem kobiety...
  18. jeżeli choć jedna ze stron czuje pociąg fizyczny do drugiej (a przeważnie tak jest bo inaczej jedna ze stron nie napierałaby na spotkania) to nigdy to nie będzie uczciwa, bezinteresowna przyjaźń. Oszukujcie się dalej.
  19. widzę, że nie potrafisz o mnie zapomnieć...ale wiesz, to dobrze. Kochaj albo nienawidź !
  20. ale ja sie nie czepiam błędów itd. bo to wiadomo, że każdemu się zdarza. Piszesz w sposób niewygodny dla odbiorcy. Twoje wypowiedzi są "rozmazane w jedno zdanie". To mnie więcej jak pisać wypracowania bez akapitu. Nie wiem co chcesz przez to osiągnąć, wyróżnić się czy co ? Jedyny efekt jaki osiągasz to, że Twoja wypowiedź jest "rozlana".
  21. moje otoczenie to ludzie z umysłami ścisłymi, profesorów polonistyki i innych goffien produkujących ludzi bez istotnych w dzisiejszych czasach umiejętności społecznych, nie znam
  22. wisi mi Twoje zdanie synku, nie wiesz o mnie nic widzę, że lubisz słowo patologia...tak bardzo, że nie zauważyłeś jak dużo Ciebie samego z nią łączy. I z szacunku do tutejszych rozmówców zaczynaj z łaski swojej zdanie po kropce z dużej litery bo niezależnie czy robisz to celowo by się wyróżnić czy nie, Twoje wypowiedzi wyglądają jak jedno zdanie i są nieprzyjemne w odczycie. Podobnie wkhooriwająca maniera jak ktoś nie używa akapitu.
  23. a sam temat nie założyłam z uwagi na zazdrość o faceta... to właśnie JA byłam taką przyjaciółką, z którą facet był zdolny zdradzić dziewczynę. Dlatego ŻADNYCH przyjaźni z facetami. NIGDY
  24. prymitywny facet mówisz ? Chłopie, Ty nie masz pojęcia z kim się zadaję, czym się zajmuję, jakie szkoły skończyłam ani z jakiej ligi są moim faceci by nazywać kogoś prymitywem. Z góry Ci powiem, że 3 z nich miało tytuł profesora. Myślisz, że jak nie rzucam pseudointelektualnym bełkotem jak niektórzy tutaj to jestem wsiórą ze wsi spod Radoma a mój facet to Mirek obsługujący wózek widłowy...dodam tylko, że osoby z tak zwanych "elyyyt" też ulegają pokusom, wdają się w romanse, być może nawet częściej niż "zenek" o którym piszesz bo ten ostatni jest mniej łakomym kąskiem.
×