Migotka95

Moim zdaniem przedszkole po prostu chciało się pozbyć problemu czyli Ciebie oraz córki. Myślę, że spokojnie możesz wybrać się do adwokata. Na Twoim miejscu pozwałabym przedszkole o niedopilnowanie swoich obowiązków oraz o to, że Ciebie nie powiadomili. Przedstawiłabym całą sytuację prawnikowi, bo przedszkole po prostu zamiotło całą sprawę pod dywan i chce ręce umyć.

No popatrz, ja też zarobione pieniądze mogę wydać na siebie w 100%. Nie muszę gotować, sprzątać też nie.

Ale przecież Ty nawet w ciazy nie jesteś, więc jaki masz problem, żeby wziąć leki?

Dziecko? Przecież nawet po ewentualnym zapłodnieniu to jeszcze nie Dziecko. Leki mają wpływ na dziecko w późniejszych tygodniach ciąży a nie na etapie zapłodnienia, bo teoretycznie w ciąży nie jesteś.

Tak. To na 100% przed okresem. Za jakiś czas dostaniesz okres. Może być to zarówno za kilka dni, albo również za miesiąc o tej samej porze. Czekaj cierpliwie i miej podpaskę przy sobie. On lada chwila się zjawi.

W pierwszy dzień krew może mieć jasny kolor. To zupełnie normalne. Czasem przy niedoborze żelaza krew ma jasny kolor. Nie wiem czy globułki mają na to jakiś wpływ, ale grzybica chyba tak. Jeśli następna miesiączka będzie taka to zgłoś się do lekarza.

Większej głupoty nigdy nie słyszałam.

Ja przy końcówce miesiączki zawsze noszę wkładki i żadnej infekcji nie mam. Co do Twojego pytania to pewnie okres nadchodzi.

Nigdy nie zrozumiem kobiet, które biorą tabletkę po. Przecież ona kompletnie rozwala hormony. To nie środek antykoncepcji. Można ją zażyć tylko w razie konieczności a nie cały czas bo gumka pękła. Są różne metody antykoncepcji po spirale, wkładki, tabletki, zastrzyki i implant. Ja rozumiem wypadek i zażycie raz bo akurat się wydarzyło, ale nie 2 raz z rzędu, chcesz sobie całkiem hormony rozwalić? Okresu możesz nie dostać, po prostu rozwaliłaś sobie cykl. To działa coś na zasadzie cyklu bezowulacyjnego. Jeśli owulacja nie wystąpi miesiączka może się przesunąć ale nie musi. Czasem wcale nie występuje. Ale to nie reguła. Odczekaj, a później do lekarza po normalną antykoncepcję. A swędzieć może przy infekcji. Idź do lekarza.

To nie wina okresu, a genów. Podam Ci przykład mojej siostry. Ma 14 lat, okres dostała z 2 3 lata temu i od tego czasu poszła jął petarda w górę. Jest prawie wyższa ode mnie a ja mam 170.

Ja nie wiem kto takich głupot Tobie droga Autorka naopowiadał. Oczywiście, że córka urośnie. Okres nie ma nic wspólnego ze wzrostem. Jak to sobie wyobrażasz? Teraz dziewczyny wcześnie dostają okres nawet w wieku 9 lat i co one już nie rosną? Bzdura. Nie wiem dokładnie do którego roku się rośnie ale wydaje mi się, że w szkole średniej byłam wyższa niż w gimnazjum. Jeśli faktycznie córka jest otyła. To pierw przed wizytą musisz porobić jej badania tarczycy czyli tsh, ft3 I ft4 oraz anty tpo i anty TG. Warto też zbadać poziom insuliny oraz glukozy. Zacząć chodzić na spacery, teraz jest ciepło więc basen, czy jeziora. Rowery? I wprowadzić zdrowe odżywianie.

Raczej Ty masz małe pojęcie o antykoncepcji. Nie wiem czy wiesz, ale tabletki mają najmniejsza skuteczność antykoncepcji. Lepiej działa już spirala albo implant. A no moja bratowa. Zaszła w ciążę przy stosowaniu tabletek.

Nie. Żadna antykoncepcja nie da Ci 100% pewności, że w ciążę nie zajdziesz. To 99%. Gdy pominiesz tabletkę czy nie zalecasz się do zaleceń to z 1% robi się 50%. Rozpoczynając wspolzycie tak czy siak musisz być przygotowana na macierzyństwo, bo jeszcze nie wynaleziono takiej medoty która w 100% chroni przed ciążą. Chyba że wazektomia albo podwiązanie jajowodów wtedy masz 100% że w ciążę nie zajdziesz.

Żadna antykoncepcja nie da Ci w 100% pewności, że w ciążę nie zajdziesz. Możesz być jedną na 100 kobiet która właśnie zajdzie w ciążę podczas stosowania tabletek, a te 99 kobiet nie zajdzie. Więc tak istnieje 1% szansy że w ciążę zajdziesz 99% że nie.

Doskonale Cię rozumiem. My staramy się dwa lata. Za każdym razem gdy mi się spóźnia mam nadzieję. Od kilku miesięcy nie robię testu do 4 dni bo moja @ lubi się spóźnić.

Może masz jakieś wahania hormonów. Ale dla pewności możesz zawsze zrobic badania z krwi. Bo test nie zawsze pokaże. A może po prostu był to biochem a krwawienie oczyszczaniem.

My staramy się zaraz dwa lata i też nic. Hormony również mam w normie. Jedynym minusem jest to że nie mam owulacji, nawet po stymulacji pęcherzyk jest jeden i za mały. Ja Clo nie brałam, a Lamette ale nie pomogła.

Zielone upławy to objawy infekcji, a nie ciąży. Idź do lekarza.

Jeśli masz wątpliwości to zrób betę. Teoretycznie tydzień przed terminem miesiączki są dni niepłodne więc szanse na ciąże są małe.

Skąd o tym wiesz mając 11 lat?

Myślę że tak.

Z tego co mi wiadomo w ciąży nie możesz się zwolnić z pracy.

Jeśli planujesz zajść w ciążę tsh musi być powyżej 1. Co do leku to nie wiem, czy po nim zajdziesz w ciążę. Każdy organizm jest inny. Ten wyciek to wina prolaktyny. Dopóki nie wyregulujesz hormonów wstrzymaj się z ciążą, bo możesz zaszkodzić dziecku. Moim zdaniem masz za słaba dawkę leku. Sama mam niedoczynność i stałą dawkę mam 75 ale biore letrox.

Mnie osobiście żadne się nie podoba. Nie dałabym tak dziecku na imię. Ale pamiętaj, że wybór należy do was. Jeśli Ci się podoba Wanda to jaki problem? Nie powinnaś patrzeć na opinie innych, bo każdy ma inny gust.