Migotka95

Jaki jest sens brać tabletki dzień przed okresem? Skoro dni przed miesiączką są niepłodne.

Dlaczego nie leczysz? Wiesz, że nieleczony zespół policystycznych jajników może prowadzić do poważnych powikłań, a nawet do niepłodność? Co do opuchniętej twarzy to może być to związane z hormonami, ale z takimi pytaniami powinnaś isc do lekarza prowadzącego. Warto tez zbadać tarczyce, bo ona właśnie daje takie objawy jak puchniecie.

Ja bym w pierwszej kolejności poszła na betę. Jeśli wyszła by pozytywna powtórzyłabym ją, by sprawdzić czy prawidłowo wzrasta. Jak okazałoby się, że to ciaza to umówiłabym się do ginekologa. Jeśli okazałoby się, że to nie ciąża to warto zbadać hormony, bo plamienie może świadczyć o niedoborze progesteronu. Idź na bete. Wtedy będziesz wiedziała na czym stoisz. Jeśli mam być szczera, mi też raz test pokazał druga bardzo bladą kreskę, a w ciąży nie byłam. Kilka lat wstecz też były dwie kreski później krwawienie i ciąża biochemiczna. Od ponad roku nie mogę zajść w ciążę. Plamiłam podczas połowy cyklu okazało się, że to niedobór progesteronu i brak owulacji. Każdy przypadek jest inny, a z własnego doświadczenia wiem, że te testy nie są zawsze w 100% wiarygodne.

W dzisiejszych czasach i cenach mieszkań jak najdłużej mieszkaj z rodzicami. Jeśli tak sie da oczywiście. Ale znając życie znów będą zdalne więc problem dojazdów sam się rozwiązuje.

Zrob betę.

Czy ktoś pomoże zinterpretować moje wyniki? Byłam dziś u lekarza, ale z racji tego, że nie było mojej rodzinnej poszłam do innej. Tydzień temu robiłam badania insulina, glukoze i glukoze z obciążeniem. Wyniki: Insulina 27,3 uU/ml zakres 2,6 ‐ 24,9 Glukoza 111mg/dl zakres 70-99 Glukoza po obciazeniu po 2h 270 mg/dl zakres <140 Od lekarki się dowiedziałam że z wyników glukozy z rana wychodzi insulinoodpornosc ale już po obciazeniu na cukrzycę. I w sumie to tyle się dowiedziałam.. dostałam leki METFORMAX SR 500 1×1 wieczorem. Do tego choruje na niedoczynność tarczycy i hashimoto. Czy ktoś miał podobne wyniki? Bo ja już nie wiem czy to insulinoodpornosc czy faktycznie cukrzyca. Diabetologa mam dopiero w połowie lutego.

Robiłam krzywą glukozy. Wyszła 270. Ogólnie insuliny nie mam aż tak ponad normę delikatnie jest tylko za wysoka. Bardziej niepokoi mnie glukoza po obciazeniu.

Mam go brać wieczorem. Mam 170 wzrostu i ważę około 87 kg. Za cholere nie mogę schudnąć. Nie objadam się, a waga cały czas idzie w górę. Rozkładam ręce. Może teraz waga zejdzie w dół. Nie dostałam nic. Kompletnie. Nawet nie mówiła żebym mierzyła cukier. Nic, a nic. Tylko że mam iść do diabetologa. Mojej rodzinnej nie było, poszłam do tej co ją zastępowała.

No właśnie nie dowiedziałam się dokładnie. Kazała mi iść do diabetologa. Wydaje mi się, że do końca ona nie wiedziała jak ma te wyniki odczytać, bo je oglądała dłuższą chwilę. Tez mi się wydaje z tych wyników, ze to już cukrzyca a nie insulinoodpornosc.

Tez tak uważam.

Po pierwsze czas pomyśleć o antykoncepcji, bo narobic dzieci to nie sztuka, gorzej z ich wychowaniem i zapewnieniem godnego życia. Masz dopiero 20 lat, a jesteś w trzeciej ciąży. Zastanawiam się na jakim poziomie jesteś w edukacji seksualnej, bo z tego co piszesz to kiepsko u Ciebie z tą wiedzą skoro masz każde z innym. Jeszcze dwoje i alimentów nie dostaniesz. Chcesz iść do pracy w ciąży? Oszukac pracodawce i po 12 tygodniu iść na l4 i zgarniać kasę a później macierzyński. I PÓŹNIEJ LUDZIE SIE DZIWIĄ, ZE NIKT NIE CHCE ZATRUDNIAĆ KOBIET NA UMOWE O PRACE, JAK TAKIE KOMBINATORKI OSZUKUJA? Zawsze możesz usunąć. Jechać legalnie do Czech. Legalna aborcja chyba w Twoim przypadku byłaby najrozsądniejsza, albo oddać dziecko do adopcji, skoro nie masz środków, na utrzymanie pozostałej 2. Pomyśl lepiej o jakiejś wkładce, bo do 25 roku jak tak dalej pójdzie to będziesz miała jeszcze dodatkowo 5 dzieci. Chociaż mam nadzieję że to głupia prowokacja.

Jak myślisz skoro okres był normalny, a testy negatywne? Okres w ciąży nie występuje, a testy wychodzą pozytywne. Nie bez powodu mówi się, że pierwszym objawem ciąży jest zatrzymanie miesiączki, a jej potwierdzeniem jest pozytywny test? Od analu się w ciążę nie zachodzi, od palcówki również. Edukacja na poziomie 0.

Dziękuję wszystkim za odzew. Okazało się, że ma wysokie jak na swój wiek tsh.

Od jakiegoś czasu moja siostra źle się czuje, ma nudności, cały czas jest głodna, słabnie jest senna. Podczas wstawania robi jej sie czarno przed oczami. Dodatkowo narzeka, ze często boli ją głowa. Młoda ma 13 lat, od kilku miesięcy miesiączkuje, dość nieregularnie. Jest szczupła i wysoka. Jakis czas temu miała robione podstawowe badania - wszystko w normie. Nie choruje na cukrzycę, chociaż jej ojciec chorował na cukrzycę 1 stopnia. Jutro idę z nią na ponowne badania, ale lekarz rozkłada juz ręce. Poszukuję podpowiedzi jakie możemy wykonać badania.

Krwawienie w połowie cyklu może mieć związek z plamieniem owulacyjnym. Ale jeśli występuje częściej niż tylko w tym terminie zrobiłabym badania progesteronu, bo może być to jego niedobór.

Nie wiem, gdzie robiłaś tą betę, owszem najlepiej robić rano, ale to czy coś jadłaś czy nie nie ma znaczenia.

Beta powyżej 5 oznacza ciążę. Wykonaj ją ponownie i sprawdź czy przyrasta. Beta nie musi być na czczo.

W jej przypadku najlepsza byłaby wkładka, albo zastrzyki. Tabletek trzeba pilnować, plastrów tez. A gumki kosztują. Tabletka po w jej przypadku jest bez sensu, bo pewnie brałaby je za każdym razem, po takim incydencie. Zresztą one tez kosztują, bo chyba nie są refundowane.

Może mieć te 18 ale mieć upośledzone myślenie. Tak to wygląda.

W ciąży nie ma okresu. Owszem zdarzają się plamienia. Ale nie okres.

Piszę, ze jest pełnoletnia, więc mama nie musi się dowiedzieć. Idzie do laboratorium robi badania, a wieczorem ma wynik, albo elektronicznie, albo odbiera osobiście. Mamy nie potrzebuje.

No chyba raczej nie wiesz jak liczy się dni okresu. Skoro w poniedziałek miałaś plamiania, to logiczne, że we wtorek dostałaś okres. Dziś jest środa. Teoretycznie 2 dzień okresu.

Poczekaj. Rozkręci się.

Jak najdzie nas ochota. Rano, po południu, wieczorem, w nocy. A czasem bywa tak, że wcale. Ale nie mamy dziedzi więc też mamy większą swobodę.

Ja jestem stymulowana lekami od 3 miesięcy. Owulacja się pojawia, ciąży brak. Więc to nie reguła. Ja bym jednak dla pewności i właśnie spokoju odczekała miesiąc. Albo zapytaj się w salonie gdzie wykonywałaś zabieg.