Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zrozpaczona93

Zarejestrowani
  • Zawartość

    6
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

0 Neutral

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

  1. Zrozpaczona93

    Ex chce mnie zrujnować.

    Dziękuję za wszystkie odpowiedzi. Niestety, nie odpuścił sobie i dalej przypomina sobie o różnych pierdołach, które mam mu zwrócić. @KorpoSzynszyla i o tych "gaciach" też. Niestety chyba nie obejdzie się bez adwokata czy policji - nękanie. Zadatki ślubne były płacone po połowie, ale niestety swoich pieniędzy nie odzyskam. Co już zapowiedział.
  2. Zrozpaczona93

    Ex chce mnie zrujnować.

    @skb rachunki płaciliśmy wspólnie, niestety nie po połowie, ale wspólnie. Co do wakacji - każdy płacił za siebie. Ani razu nie zapłacił za mój wyjazd. Jedzenie, kino - płaciliśmy na zmianę, a zakupy częściej ja. Nie byłam utrzymanką. @sylwia Olejni coraz mocniej myślę o wizycie u adwokata. Strasznie boję się jego wizyty z policją, którą ciągle grozi. Chociaż myślę, że nie zajmują się takimi sprawami @campania Dziękuję. Niestety jest mi Bardzo ciężko to olać. Strasznie przeżywam całą tą sytuację. Czuję się, jakbym znaczyła mniej, niż telewizor, garnek czy kapsułki do prania o które się wykłóca. Ciągle pisze do mnie - jak go zablokowalam to pisał z numeru siostry. Ciągle Wypomina każdą rzecz, którą kupił. Nawet jeżeli jest juz używana od x czasu.
  3. Zrozpaczona93

    Ex chce mnie zrujnować.

    @skb nie mam rodzeństwa a część domu miała być nasza po ślubie. I czy to jest naciąganie? Nigdy nie spodziewalabym się, że zostawi mnie w sumie 2 miesiace przed ślubem. Wynajem tańszy? Wynajem mieszkania około 100m przez 3 lata, tańszy niż 25tys., Które maksymalnie włożył w ten remont? Wychodzi średnio na miesiąc 700zl. Zwróciłam mu 20tys z tej kwoty - tyle żądał. Przypomniało mu się o kolejnych rzeczach, widzi że zapłaciłam, próbuje wyciągać dalej. I w życiu nie nazwałbym się naciągaczką. Tylko właśnie tą naciąganą.
  4. Zrozpaczona93

    Ex chce mnie zrujnować.

    @Danwan dom miał być po ślubie naszą współwłasnością, na całe szczęście. Dziękuję za odpowiedzi. Już oddałam mu 20tys. Nawet jeżeli dał coś więcej (niewiele bo niewiele), to nie mam nawet pieniędzy, żeby cokolwiek mu dać. Na początku żądał 20tys. Tyle tez dostał. Za te wszystkie lata, które tu spędził, powinien sobie darować. Najniższy koszt "wynajmu" lokalu w historii. Teraz dopiero dostrzegam wszystko.
  5. Dobry wieczór. Potrzebuję pomocy, spojrzenia z innej strony, rady. Z moim ex byliśmy razem od 7 lat. W te święta miał odbyć się nasz ślub. Niestety, mojemu narzeczonemu odwidział się nasz związek. Zostałam sama z odwoływaniem wszytskiego przed ślubem - planowanym od ponad 2 lat (pandemia pandemią, ale terminy były w dalszym ciągu zarezerwowane a goście poinformowani). Od około 5 lat pomieszkiwał u mnie (rodziców), regularnie mieszkał od około 3. Od zeszłego roku systematycznie coś remontowaliśmy na piętrze, które miało być nasze, docelowo dom przepisany na nas. Remonty były generalne, kosztowne. Całość wynosiła około 80tys., Z czego ja zapaliłam około 55tys., On 25tys. Oczywiście po rozstaniu zaczął upominać się o swój "wkład". Pierwszą rzeczą którą zabrał był telewizor.... Najgorsze uczucie na świecie, kiedy telewizor okazuje sie najważniejszy. Stronił od jakichkolwiek wkładów w remont, każda złotówka musiała być wymuszona. Kilkakrotnie musiałam prosić żeby cokolwiek się dołożył, mogłam zadowolić się 20tys. + Rogówką. dodam, że za wszystkie meble, oprócz rogówki, płaciłam ja. Zażądał zwrotu tych 20tys., Oczywiście po groźbach uległam. Głupia ja. Przecież mieszkał tu tyle lat. Teraz upomina się o zwrot rogówki + wymyślone koszta - łącznie 5tys.. Szczerze, oddałbym ją ale nawet nie mam za co kupić nowej. Żąda zwrotu nawet garnków, patelni, które niby kupił. A hitem jest zadanie zwrotu kapsułek do prania... Wypomina zakup rzeczy, których nigdy nie kupił. Wyżaliłam się... Teraz proszę o pomoc. Grozi mi policją, sądem, za te pieniądze i rzeczy. Mówi, że ma dowody że płacił. Z tym że większość poniesionych kosztów mu zwróciłam... Boję się że na progu domu pojawi się policja, albo że wtargnie do domu i cos zniszczy, albo zniszczy samochód. Jest to człowiek nieobliczalny. Nie wiem jaką zasadność mają jego rządania... Z tych nerwów nie jestem w stanie się skupić i napisać składnego postu... Przepraszam
×