marzena19768
Zarejestrowani-
Zawartość
250 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Reputacja
88 ExcellentOstatnio na profilu byli
Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.
-
Nasza Bugi świętuje Halloween jak nastolatka. I co ciekawe, nie pojechała w tym roku na grób teściowej. Pewnie Krzysiek z tatą sami byli, a ona świętowała w stolicy
-
No już wjechała współpraca z Sinsay. Oczywiście barter, bo przysłali Bugi jesiennych durnostojek w paczce. Gdzie ona to wszystko trzyma? Przecież ma też ozdoby z poprzednich lat.
-
Monika swoje dzieci trzyma pod kloszem trochę.
-
Są różne charaktery, zależy to też od towarzystwa. Choć z drugiej strony wiem, że gdyby w tym samym terminie, co rodzinne wakacje, koledzy syna by organizowali jakąś imprezę, krótki wyjazd np. nad jezioro czy spływ kajakowy, z nami by nie pojechał . Widocznie Mateusz nie miał takiej opcji. I faktem jest, że Monika tam ich nieźle ustawiała. Wspomniała coś, że jedno z dzieci nie było zadowolone z wyjazdu i podejrzewam, że był to Antek. Taki dwunastolatek to potrzebuje jeszcze rozrywki np. park trampolin, czy zjeżdżalnie, a nie rajdu po muzeach i zabytkowych miastach. Antek najchętniej by siedział w wodach jeziora i się trzepał.
-
Akurat mnie to nie dziwi. Czy to jakaś ujma, że pojechał z rodzicami i rodzeństwem na wakacje? Nie każdy nastolatek jeździ z kumplami. Mój syn, tegoroczny maturzysta, nie przepada za takimi dłuższymi wyjazdami towarzyskimi, jedynie jednodniowe wypady.
-
Monika zaklina rzeczywistość. Nie chce uświadomić sobie, że to są nastolatki, a nie dzieciaczki.
-
Trochę oglądałam. Miało być jezioro, pluskanie w wodzie, bo tak dzieci chciały, a wyszedł rajd po miastach. Mało ciekawe, rozwleczone jak zwykle
-
A co tam? Nie oglądałam ostatnich filmików?
-
Kiedyś z jej filmu wywnioskowałam, że mąż na jakąś działkę rolną., więc jakiś dodatkowy dochód jest. Otrzymuje sporą kwotę z 800 plus,pensja męża, dużo warzyw z własnej uprawy, jajka własne, jakieś kurczaki. Na mieście nie jadają i gotowców również nie kupuje, czyli jest się wstanie utrzymać z tych dochodów, jakie mają.
-
I dlatego Monika na grono fanek, bo takich kobiet jak ona jest wiele. Dom, dzieci, zakupy, działka, przetwory. Nie każda stać na wyjazdy weekendowe czy wakacyjne, markowe ciuchy, obiady na mieście. Jest denerwująca czasami np. sposób mówienia, nagrywanie dzieci znienacka czy rozmowy złotem albo psem. Też większość przewijam, kiedy oglądam, ale ostateczne wolę ja niż zakupoholiczki Bugi czy Ankę z kanału Matka3 plus
-
Nadopiekuńczość. Akurat tego nie oglądałam, ale słuchałam jej wywodów nad nieobecnością Antka, bo na wycieczkę pojechał. A później chciała przed kamerami dzieciaka przepytać z wrażeń po wyjeździe. Wszystko by sprzedała dla oglądalności.
-
Oj, tak...Zasób słownictwa ubogi, powtarzanie w koło tego samego. Teraz oglądam rzadziej, ale kiedyś to mi przeszkadzało i przewijałam do przodu te tasiemce
-
Nikt się tu nad nią nie użala. Jej życie i jej wybory. Każdy ma inne priorytety, tylko chodzi o fakt jej bezgranicznego poświęcenia się dla innych
-
Ale to dużo zależy od wychowania mężczyzny i jego charakteru.
-
A co jest w tym dziwnego? Ja też kiedyś z mężem siatkę naciągałam. Korona mi z głowy nie spadła, choć miałam wtedy małe dzieci, które by mężowi nie pomogły. U Moniki Mateusz z Antkiem mogliby już ją zastąpić. A może ona chce mieć nad wszystkim kontrolę, by było po jej myśli.