Witam wszystkich. Zwracam się do was z prośbą. Otóż miałem taką sytuację. Spotykałem się z dziewczyną przez parę miesięcy, nie byliśmy razem, ale bardzo chcieliśmy być, ale życia nam na to nie pozwalało. Do niej chciał wrócić były chłopak, a do mnie była dziewczyna. Postanowiliśmy, że zwiążemy się dopiero w momencie kiedy obaj uporamy się z nimi. Niestety raz się bardzo pokłóciliśmy, doszedłem do wniosku, że pieprze to i wracam do byłej. Powiedziałem mojej byłej, że ją kocham i chcę do niej wrócić, ona odmówiła, bo była już z kimś innym. Po paru dniach ochłonąłem, pogodziłem się z tą dziewczyną i doszedłem do wniosku, ,że byłem głupi chcąc wracać do byłej i wszedłem z nią do związku. Za parę dni odezwała się moja była dziewczyna, że ona też chce wrócić do mnie. Odmówiłem, bo związałem się już z kimś innym i chciałem być z tą dziewczyną. Teraz, po paru miesiącach związku, wiem, że Kocham ją, ale gryzie mnie sumienie, że chciałem zostawić naszą znajomość i spróbować z kimś innym. Trwało to bardzo krótko, ale mimo wszystko. Źle się z tym czuję. W związku staram się być bardzo szczerą osobą, dla tego czuję się nie fair, że moja dziewczyna nie wie o tym, wspomniałem jej tylko, że miałem wątpliwości czy być z nią. Konsultowałem to z przyjacielem. Jego zdanie było takie, że wątpliwości przed byciem z kimś, to normalna rzecz i nie powinienem się tym dzielić z nią, bo mogła by to odebrać, że była dla mnie opcją B, a jest bardzo wrażliwa na moją byłą. Ja jestem przekonany, że tak nie było, bo zaczynając związek z nią byłem pewien, że sytuacja z moją byłą już jest zakończona i chcę z nią być,nie zostawię jej dla nikogo innego i nigdy więcej już nie miałem takich wątpliwości, a jesteśmy już razem 7 miesięcy. Jakie jest wasze zdanie? Dzielić się z nią tą informacją, czy raczej zostawić to dla siebie?