Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Kamila4080

Zarejestrowani
  • Zawartość

    300
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Kamila4080


  1. 1 godzinę temu, VIDA napisał:

    Jeśli nie miałaś racji, to próbuj rozmawiać z rodziną. Pieniądze to nie wszystko, spróbuj się dogadać, to jednak rodzice i rodzeństwo. Nie wierzę, że cię nienawidzą.

    Nie jest aż tak do końca że jej nie miałam . Oni nie chcą ze mną rozmawiać. Z moim ojcem to jeszcze jakoś zawsze umiałam rozmawiać, ale jak jesteśmy wszyscy to się robi tak ciężka atmosfera że coś wewnątrz mi mówi żebym wyszła stamtąd . Święta i tak ledwo przeżywałam tam. Jedynie ojciec był mi bliski bo mama to ciągle krytykuje mnie i wjeżdża na emocje 


  2. 3 minuty temu, lex napisał:

    ze taka jest rzeczywistosc, bracia czy siosty stają sie wrogami kiedy idzie dzielic spadek. nie zrzekaj sie. niech prawnik podpowie jak to rozegrac, by potem podważyc testament czy wywalczyc zachowek. rwij ile sie da.

    tylko że mnie rodzina znienawidziła . Siostra mi napisała że rozpętałam wojnę ,ojciec nie może przeżyć a moje wyliczenia okazują się trochę błędne bo nie wiedziałam o pewnych rzeczach. Teraz to i tak po sprawie bo nie odezwą się do mnie. 


  3. Hej wszystkim. Postanowiłam wejść tutaj i zapytać was o zdanie. 

    Miesiąc temu mój ojciec zawołał mnie i moje rodzeństwo w sprawie podziału majątku gdyz ma już 70 lat i chce pewne kwestie uregulować. Kiedy przyszła moja kolej to zostało mi wyliczone co mam a czego nie mam a co będę mieć ze mi się to wszystko niekalkulowalo. Powiedziałam swoje zdanie, za co zostałam przez siostrę wyzwana. Poszłam do prawnika żeby tylko dowiedzieć się czy to jest sprawiedliwe i na drugi dzień powiedziałam ojcu że uważam że jest to ze szkodą dla mnie , pokazałam jak to prawnie powinno być ale skoro ojca wola jest taka jaka jest to ok ja się zrzekam tego co chcą siostry i nie biorę nic . Wszystkie siostry łącznie z mamą i ojcem tak się na mnie obrazili że nie odzywają się do dzis . Chociaż napisałam do siostry dlaczego poszłam do prawnika ale przemyślałam to i niech będzie tak jak chce ojciec i one. I tak mi nie odpisała i tak nikt się do mnie już nie odezwie. Mama chodzi i płacze ,ojciec mi powiedział że zniszczyłam rodzinę a ja mam wyrzuty sumienia. Nie do końca zostałam zrozumiana . Moje siostry to strasznie toksyczne lub frustrowane osoby, moja mama jak się nakręci to jest koniec ,histeria gotowa. 

    Od miesiąca mało co jem ,  tak to przeżywam . Bo jak to głupia, nie umiejąca liczyć Kamila jednak policzyła . Mleko się rozlało . Już wiem że Wigilię spędzę sama i resztę świat też bo u mnie w rodzinie moich błędów się nie wybacza  a jak powiem swoje zdanie to siostry albo wyśmiewają albo zaczyna się awantura . 

    Ja chyba zerwę z nimi kontakt bo dłużej nie dam rady . Co o tym wszystkim myślicie ?????


  4. Przed chwilą, didikaka napisał:

    Bez czucia to jest kicha, nie boisz się?

     

    Nie stracę żadnego czucia . Teraz jest luźno i też nie za bardzo czuje . Tylko pytałam czy macie sprawdzonych lekarzy i zależy za ile 


  5. 1 godzinę temu, marineria napisał:

    Bez przesady.Nie popadajmy w panikartswo! To ze straci czucie  to takie same mity jak to ze Viagra szkodzi zdrowiu i w ogole to trucizna LOL

    Pare osob bez wiedzy  praktycznej probuje narzucac opinie malo sprawdzone  bo  kolezanka  mojej ciotki mowila ....

    Moja eks miala  ! i wcale czucia nie stracila.ZA to zrobila sie super ciasna i ona sama mowila ze miala o 30-40% lepsze doznania w trakcie zblizenia ,Jak sama okreslila  "miala wieksze poczucie bliskosci ", lepiej mnie czula w sobie 

    No właśnie. Podczas porodu miałam duże nacięcie . Podczas seksu to nie jest to co kiedyś. Postanowiłam coś z tym zrobić . 


  6. Hej. Postanowiłam zmienić coś w swoim życiu i padło na wygląd. Charakter mam całkiem spoko, jestem finansowo niezależną ale mam dość tego pecha w miłości, mam dość kiedy poznaje faceta i jestem dla niego tylko opcją. Nie raz już tak było że facet wydawał się fajny to gdy tylko poznał ładniejsza dziewczynę to mnie porzucał. Przez to mam już blokadę i boje się umawiać. Dziewczyny jak zrobić żeby przytyć, mieć większy biust ( bez implantów)  i ładną twarz?????? Przekonałam się że liczy się WYGLĄD. Napisał do mnie facet który również mi się podoba, zainteresowania mam takie same, poczucie humoru i  fizyczne jest  dobrze zbudowany ale boje się umówić bo ze zdjęć podobam mu się ale wiem że jak się tylko spotkam to ja mu się nie spodobam. A była dziewczynę miał bardzo ładną. Chciałabym mieć faceta który mi się też podoba . 


  7. 4 minuty temu, Dorin92 napisał:

    Na ten moment nic na niego nie masz, także na policji tylko stracisz czas i nerwy, bo przesłuchanie sporo Ci ich przysporzy. Czekaj na rozwój sytuacji, bo może tylko Ci się wydaje, może to była przypadkowa sytuacja. Obserwuj co się dzieje. Jeśli będzie do Ciebie coś pisał, to nie kasuj wiadomości na wszelki wypadek. Mogą stanowić dowód, gdyby sytuacja się zaogniła. Ale niestety kwestie stalkingu są ciężkie do przepchnięcia w naszym kraju, ciężkie do udowodnienia, a na policji często je bagatelizują. Chyba że będzie Ci pisał groźby, to wtedy masz szansę. Ale jeśli będzie zgrywał romantyka i Pana "daj mi szanse, tak mi zależy", to niestety będzie to marnym dowodem na policji, bagatelizują takie rzeczy na maxa. 

    On nie będzie pisał bo jest zablokowany . A poza tym chyba nie ponizyłby się żeby wracać . 


  8. 5 minut temu, Zpaznokcilakier napisał:

    To znaczy, że musi mieć w sobie coś, co przyciąga kobiety. 

    Tak. Zawsze chwalił się że kobiety mówią mu że ma to coś . Przy mnie się dodatkowo wyrobił . Bardzo uzależnienia od siebie . Nigdy bym go nie zostawiła ale wyzywanie,kontrola, manipulacje wykończyły mnie . Pani psycholog stwierdziła że trafiłam na psychopatę narcyza . Gdy sypał mu się jeden związek to już dawno miał drugi. Ja myślałam że ze mną będzie inaczej . 


  9. 8 minut temu, Lolka1975 napisał:

    A moze jego nowa mieszka w poblizu i to byl zbieg okolicznosci, a ty sobie wkrecasz...

    Z tego co wiem to mieszka w innym mieście . Nie wkręcam sobie bo szedł za mną przez cały sklep za mną i chwycił mnie za kurtkę , ciągle pytała co słychać, czemu z nim nie pogadam . Ja skręcałam czy szłam prosto bo robiłam zakupy a on za mną. 

    Nie istotne . Może ma już inną która mieszka tutaj , ale normalny człowiek nie biegnie przez cały sklep za swoją eks jak dobrze widział na początku że nie chce z nim gadać . Za dobrze go znam żeby powiedzieć że to był przypadek. Zobaczył mnie w sklepie i zrobił tak żebyśmy się spotkali . 

    Może już tak nie zrobi . Olałam go wtedy . To była z jego winy trudna milosc


  10. Przed chwilą, 3310 napisał:

    Dorosłe ma ciało a umysł dziecka, ktróre nie myśli racjonalnie bo ma fazę i wszystko mu się zamydliło. No i próbuje zamydlić kobiecie oczy. Czy ćpun to nie wiem, ale fakt! Ci niebezpieczni, prócz psychicznych dwubiegunowych itp.

    Nie ćpa. A o dwubiegunową podejrzewała go jego była dziewczyna, ja bardziej na rys psychopatyczny ,zaburzenie narcystyczna albo borderline. Eks żona podejrzewała schizofrenie. 


  11. 5 minut temu, 3310 napisał:

    Coś jednak do niego czujesz i nie jest to nienawiść. Myślisz o nim w kontekście; my. Ukatrup psychicznie typa i po sprawie, skoro nie chcesz by się za tobą ciągnął. Gadaniem nic nie wskórasz a tylko się nakręcasz. Chcesz zmian to uruchom telefony, kontakty i gościa w twoim życiu nie ma. No, ewentualnie wizyty w puszce. 

    Trochę się wystraszyłam . Chciałam się poradzić. Myślę jednak że po tym jak nie wchodziłam z nim w gadkę i olałam to go zniechęciłam do dalszych rzeczy 


  12. Przed chwilą, 3310 napisał:

    Może sama zacznij go śledzić, nachodzić i prześladować? Przestraszy się i przestanie? Zgłoś na policję bo nawet gdy go uszkodzisz to ma przecież funfli, którzy się tobą zaopiekują.

    Nie chcę. Nie zaglądam na jego FB, nie przejeżdżam koło jego bloku .,nie chce patrzyć po tym co zrobił mi i w dwóch poprzednich związkach . Kiedy odeszłam powiedział że dla innej będzie lepszy i będzie miała Wszystko. To mnie zabolało . Bo naprawdę go kochałam i wierzyłam że jak mnie straci na chwilę to się ogarnie . Nie wiedziałam że już był w kolejnym zwiazku. A i tak mnie wyzywał po rozstaniu . Nie chcę go widzieć


  13. Przed chwilą, duży ogórek napisał:

    Prześladowca nie rozumie w nim narasta, człowiek zdolny  dalszych kroków. Dobrze pisali, wynajmij kogoś niech rozwiąże tą sprawę, odechce szpiegować, nachodzić. 

    Strasznie to dziwne bo ma jak to pisał szczesliwy związek ,nie spotkałam go przez osiem miesięcy a nagle robi zakupy pod moim blokiem gdzie sam mieszka na drugim końcu miasta . 


  14. 51 minut temu, NieLubieTatuazy napisał:

    ciężka sprawa, nie wiadomo do czego jest zdolny...

    myślę, że po zgłoszeniu na policje on się wywinie z tego, bo nie masz żadnego dowodu, a Twoje obawy mogą być uzasadnione np powie ze był tam przypadkiem.

    Może być tak, że po zgloszeniu na policji, która nic nie zrobi poczuje się bezkarny i coś Ci zrobi (chyba żę tylko tak się stroszy )

    Tu najlepiej było by aby postunął się dalej, w sensie nagrać jego zachowaniu, pójść do prawnika i zapytać co będzie potrzebne aby Policja tego nie zbagatelizowała.

    Generalnie na tem moment chyba nic nie wskórasz bo ani nei masz świadków ani jakichś pogróżek itd..

     

    Też tak myślę jednak. A czego on ode mnie mógł chcieć ??? 

×