Lubaszenka
Zarejestrowani-
Zawartość
281 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Reputacja
196 ExcellentOstatnio na profilu byli
Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.
-
Mnie irytuje jak ktoś z czegoś tak trywialnego robi tak wielki problem, że nazywa molestowaniem. Raczej skłaniam się ku opinii, że molestowania nie przeżyła na własnej skórze. To wręcz splunięcie w stronę prawdziwym ofiar.
-
Pokazał kciuka do kamery.
-
Też o tym pomyślałam z początku, ale widzę jak wrażliwa jest na przeróżne pierdoły.
-
Wg mnie jeśli ktoś reaguje wielką rozpaczą, agresją, czy w inny przesadny sposób to ma problem sam ze sobą. Nie potrafię tego zrozumieć, jakie procesy zachodzą u takiej osoby. W komentarzach Magdalena vel Paulina czy inne multiki tłumaczą, że to zboczeńcy, po których możesz się spodziewać wszystkiego, bo to psychole co molestują słownie kobiety i są dla nich zagrożeniem. Niezła odklejka. Jak mam nie myśleć, że to nie multiki Pauliny, skoro są równie odklejone, przerażone światem i wręcz histerycznie podchodzą do krytyki, odmiennej opinii i komentarza pana z budowy, który jedząc bułkę z kiełbasą krzyczy wypluwając kawałki z ust: cześć piękna.
-
Pantinka przeżywa, że jakiś pan z budowy krzyknął do niej „hey baby” bardzo ją to obruszyło, wyprowadziło z równowagi, ale mówi, że nie da się stłamsić, nie będzie się bać, jeszcze raz przejdzie koło budowy w drodze powrotnej, bo nie ma innej drogi. Flashbacki do niej wróciły, bo przypomniała sobie jak kiedyś balijczyk złapał ją za cycka, jak jechała po drodze skuterem. Takie na niej to wywarło wrazenie, że stanęła jak wryta, przestraszyła się i chyba rozpłakała, bo bardzo jej było przykro. Nie wyobrażam sobie, jak ona sobie radzi w życiu codziennym z normalnymi problemami.
-
A ona pisze o rodzinie na socjalach, a jak tak, to co mniej więcej?
-
Jeśli to wszystko prawda co napisała rodzina jej męża, to bardziej bym się martwiła wpływem matki na córkę, a nie ojca ćpuna, który może być ofiarą maltretowania i szantazów
-
Możliwe, że przeważyły inne motywy: łatwość w manipulacji nim i pieniądze.
-
Wielu kobietom daje szczescie. Jeśli komuś brakuje do szczęścia rodziny, to powinien ją założyć. Ja w ogóle nie wyobrażam sobie długoterminowego życia w pojedynkę. Istnieją przypadki ludzi, którzy mają wszystko, ale są wiecznie nieszczęśliwi lub popełniają samobójstwa, ale to nie jest norma, a wręcz to margines. Pantinka niestety przez depresje przestaje wychodzić z domu, wyprowadzać psy na spacer, nie sprząta, prawie nie gotuje. Trzyma się robieniu kroków, bo to najprostsza rutyna, którą można kontynuować bez większego wysiłku. Dla mnie chodzenie to jak siedzenie, żaden cel, tylko normalna, codzienna czynność, ale widocznie ona jest nadal w naprawdę kiepskim stanie psychicznym. I rzeczywiście nie wyobrażam sobie, by ktoś taki był w stanie zajmować sie dziećmi, ale kto wie?
-
Jeszcze gorzej niż zapamiętałam. Typowe działanie psychopaty. Nie wiedziałam, że również na fb zostało to umieszczone.
-
Niestety wątek został usunięty, nie chcę wprowadzić w błąd. W skrócie zapamiętałam, że w prywatnym życiu jest złą osobą, interesowną, jej mąż jest słaby psychicznie i został przez nią zmanipulowany, mieszkają w domu należącym do teściów (?),, mąż stał się alkoholikiem i jest pod pantoflem klaudii, rodzina się jej boi, zrobiła z ich życia piekło. Jeśli ktoś lepiej zapamiętał, to może mnie poprawić
-
Że Klaudia to manipulatorka i psychopatka. Fajna jest tylko na filmach
-
Też jej nie do końca wierzę, jej brakuje partnera i dzieci, oraz bycie influencerką wydaje się być dla niej ciężarem, z drugiej strony widać, że naprawdę wierzy w to, że jej kontent niesie ze sobą większą wartość, uważa też, że jej życie jest bardzo aktywne, a plażowanie i drinki przy basenie są szczytem marzeń. Faktycznie każdy jest inny i wiele osób może podzielać jej opinie, ci ludzie dają dobre opinie i łapki pod filmami. Z drugiej strony większość ludzi ma prace, rodzine i cześć z nich jest nieszczęśliwa, więc…
-
Pantinka jest inna, dla niej aktywne życie, to leżenie na plaży pół dnia, jedzenie w restauracjach i yoga przez godzinę wieczorem. My jako widzowie oczekujemy za dużo. Można żyć inaczej. Żyć jak emerytka i być szczęśliwym. Trochę się z tego śmieję, ale każdy jest inny. Nie każdy ma tyle energii i parcia na więcej, niektórzy lubią chillować i jeśli to im daje szczęście, ich sprawa.
-
Ale te plotki widziała tylko garstka ludzi na kafe, poza tym pewnie jest winna, takie jest moje zdanie...