Jak przestać kochać taka osobę, da się zapomnieć? Byłam z facetem 2,5 roku ( normalnego związku chyba nigdy z nim nie było, bardziej układ.) On nie chciał nawet ze mną zamieszkać na stałe. Nie chciał ze mną rodziny, stwierdził że boi się mieć dziecka. Odeszlam, bo miałam dość robienia sobie nadziei, że coś się zmieni. Poznałam chłopaka, chociaż gdzieś tam w głowie cały czas miałam uczucia do niego. Kiedy dowiedział się, że się z kimś spotykam zaczął o mnie walczyć. Teraz chce ślubu, dziecka , dom.... tak jak wcześniej byłabym mega szczęśliwa, tak teraz nie wierzę w to wszystko. Czuje, że nie powinnam wracać, tylko jak zapomnieć? Czy jest szansa, że taki narcyz faktycznie coś zrozumiał? Że w końcu mnie doceni? Wcześniej było tak, jak tutaj opisujecie, to jak się bardziej starałam, zabiegałam itp on spotykał się ze mną kiedy miał czas.