MłodaMama

Jej zachowanie musi z czegoś wynikać. Psy nie są takie że robią coś po złości. Uwierz mi że psa da się wszystkiego oduczyć tylko trzeba poświęcić temu dużo czasu i chęci. Znajdź DOBREGO behawiorysty bo wydaje mi się że ci co ty znalazłaś nie byli zbyt dobrzy jeśli sobie nie poradzili. W najgorszym wypadku oddaj bo i pies się męczy przy takich właścicielach i wy się męczycie a komu to potrzebne?

Oczywiście trzeba w miarę zdrowo się odżywiać lub przynajmniej powinno (ja ani w pierwszej ani teraz w drugiej nie dałam rady ) Jednak powiem szczerze że jedz to na co masz ochotę. Oczywiście nie powinno się jeść surowego mięsa (np. Tatar), jajka na miękko (salmonella) duże ryby (mogą zawierać lub zawierają toksyny), ograniczyć wątróbkę (dużo witaminy A która może być szkodliwa dla płodu we wczesnych miesiącach) Jest tam tego więcej ale nie pamiętam dokładnie. Dużo jest info w internecie. I też każdy lekarz powie ci coś innego.

Czym mniej tym lepiej. Jeśli dzidziuś nie ma żadnych problemów skórnych, przesuszania itd to sama wodą lub woda z mydełkiem dla dzieci. Ja musiałam używać oliwek do kąpieli bo skóra mojej córki się po prostu przesuszała

Test zrób najwcześniej w dzień spodziewanej miesiączki. Tak wcześnie test nie wykryje ciąży

Moja córka ma rok i 9 miesięcy. Nie mówi tata w ogóle tylko mama. Mówi tam coś po swojemu i z takich normalnych słów to oko i buty. To że dziecko nie zareagowało to naprawdę nie powód do obaw. Dziecko w tym wieku jest zainteresowane wszystko. Moja córka tylko jeśli nie jest czymś zajęta to się odwraca na swoje imię a tak to ignoruje lub nie słucha. Poza tym pamiętaj że każde dziecko rozwija się w innym tempie

Jeśli nie chcesz karmić piersią to nie karm. Ja karmiłam i w drugiej ciąży też będę karmić jednak nie dlatego bo to lepsze dla dziecka tylko łatwiejsze i tańsze. Gdyby MM było takie źle to by coś takiego nie istniało. A tak poza tym to kiedyś dokarmiali noworodkiem mlekiem od krowy...MLEKIEM PRZEZNACZONYM DLA CIELĄT! I dzieci jakoś żyły

Każdy ma swoje podejście do wychowania dziecka. Ja nie uciszam córki bo właśnie tak daje mi znać ze coś jej nie pasuje. Jak była młodsza to był to pampers, była głodna albo po prostu chciała być przytulona. Teraz jak córcia płacze to albo ja coś boli, albo jest już bardzo śpiąca, albo ma zły dzień. Tak, dzieci też mogą mieć lepszy lub gorszy dzień a nie umiejąc jeszcze mówić pokażą to nam płaczem.

Dobry wieczór. Obecnie jestem w 25 tygodniu ciąży. Jest to moja druga ciąża i zaznaczam, że w pierwszej nigdy nie miałam takich problemów. Chodzi o to że od kilkunastu tygodni strasznie bolą mnie korzonki, albo raczej tamte okolice. Jeśli mam być dokładna to wiecie gdzie mamy dołeczki w plecach? Dokładnie to miejsce w prawym dołeczku. Rano jest nawet znośnie, ból pojawia się około południa a wieczorem jest nie do wytrzymania. O położeniu się na wznak już nie wspomnę bo mam później ogromny problem się przekręcić na bok (boli niemiłosiernie, że mam ochotę krzyczeć) albo wstać. Czy która z was tak miała? To normalne? Jak temu zaradzić?

Ja właśnie znalazłam sposób na kupowanie książek. W Empiku da cholernie drogie za to jak kupisz prosto z wydawnictwa to będą tańsze lub z przeceną. Lepiej kupuj od razu od producenta

Powiem ci że tak naprawdę nie wiem co o tym myśleć. Mojej świętej pamięci mama miała swoją "firmę" i stawiała tarota. Miała dużo klientów i biznes się kręcił ponieważ "wszystko się zgadzało" Ale ja mam trochę zaciśnięty mózg więc dla mnie jest to takie na zasadzie ALE JAK TO? SKAD TO WIESZ

Mieszkam w Anglii i tu nie chodzę do ginekologa tylko do położnej i oni nie zrobią mi USG dopochwowego. Wizytę będę miała teraz ale coś czuję że jak powiem jej o bólu to powie że to normalne (taki mają zwyczaj mówić)

No cóż. Jeśli uważasz że jest za gruba to po prostu nie usuwaj słodyczy z domu ale je trochę ogranicz. To samo z fast foodami. Same w sobie nie są źle, ale nadmiar może właśnie skutkować otyłością tym bardziej że ma mało ruchu. Jeśli sama sobie kupuje to nie dawaj jej pieniędzy i tyle. Poza tym twoja córka jest wystarczająco duża aby zrozumiec co się do niej mówi, więc porozmawiaj z nią i wytłumacz...

Pierwsze w wieku 19 a drugie będzie teraz 21

Moja córka od urodzenia przesypiała noce. To znaczy budziła się ale po cycu od razu zasypiała więc nie było problemu. Po 6 miesiącach była już na butelce i przestała jeść w nocy. Może przed spaniem idź z nim na spacer, pobaw się z nim. Wieczorem kąpiel, masaż, kolacja i spać. My mamy taką rutynę i nie ma problemu. Córka zawsze śpi jak zabita.

Moja córka ma prawie 2 latka. Na szczęście umie zająć się samą sobą. Tatuś pracuje różnie, raz na 5:30 raz na 7:30 a raz na 15:00. Wie co tydzień mam inny plan. Jednak zazwyczaj rano jemy śniadanie i od razu do zabawek. Mama wtedy ogarnia dom i zaczyna gotować obiad (na zakupy jeździmy 2 razy w tygodniu więc zazwyczaj mam wszystko w domu). Około 12/13 kładę mała spać na drzemka (z jakieś dwa tygodnie temu nauczyła się w końcu sama zasypiać więc to też mi bardzo pomaga) i kończę obiad. Jeśli mi się uda to biorę prysznic. Po godzinie max 2 budzę córkę i je obiad (drugie śniadanie je dokładnie przed drzemka) później jakiś spacerek, zabawy itd it'd. Mam wszystko ogarnięte. Moim zdaniem trzeba sobie wszystko dobrze wyplanowac. Poza tym z tego co piszesz to dajesz radę. Trzymaj tak dalej

Dam ci radę. Moja mama też była alkoholiczka. Na początku nie było tak źle ale było coraz gorzej, wiadomo. 22 stycznia 2021 roku mama zmarła. Wyniszczyła się tak, że jej organizm nie dawał rady. Mam 21 lat i muszę pochować 53 letnia matkę, bo też nie mogła przestać. Pomysł logicznie. Idź na terapię. To mało punktów pomocy jest dookoła? Pomysl o tym.

U mnie raczej tak nie ma. Dzwoniłam do rodziny tak często jak tylko mogłam. Oni dzwonili jak za długo się nie odzywałam.