e-miska
Zarejestrowani-
Zawartość
199 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez e-miska
- Poprzednia
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- Dalej
-
Strona 7 z 8
-
Moj mlodszy jak byl bobasem trz jadl, później mial okres ze kompletnie nic nie jadl oprocz ziemniakow i chleba- naprawde!!! Na szczescie udalo sie to przepracowac i juz je taka smazona w panierce bardzo chetnie. Niestety przy warzywach nadal marudzi. Starszak za to lubi jesć (z jednej strony fajnie z drugiej musze uwazac). Wcina zupy, kasze, warzywa (woadomo ze nie wszystkie), mięso itd
-
Czesc dziewczyny!!! U mnie zimno i szaro na dworze. Na obiad ryba po grecku ale taka bez panierki. Moja rodzina, szczegolnie starszy synek lubia ryby- starszak wybiera je zamiast kotleta, zupe rybna uwielbia, pierwszy raz jadl nad morzem jak mial 3 lata. Tak, golabki jesli sa zrobione z chudego miesa nie sa bomba kaloryczna. Jeszczr mozna zamienic ryż bialy na brazowy albo kasze i juz jest superaśnie i bez wyrzutow sumienia. Imagginacja jak dla mnie takie koktajle odpadają, ja musze jeść, gryźć, nawet zupa krem dla mnie nie jest dobra bo sie nie najadam. Milej soboty!!!
-
Milkyway tak, to pierwsze dziecko siostry, wyczekane. Triple a ja dzisiaj myslalam o tym Twoim pasztecie, naprawde!!! Zastanawiałam sie jak to kalorycznie, odzywczo i przede wszystkom smakowo wyglada:)
-
Jas to tak jak z dziecmi, córy dorosle ale teraz masz inne dziecki pod opieka ale wcale Ci sie nie dziwie, ja tez Rodzicom marudze żeby bardziej o siebie dbali. Dziewczyny chce siee pochwalic ze wlasnie dzisiaj zostalam ciocią siostra dzisiaj urodziła, miała cesarke, chlopak 3300 g, 9 punktow. Chyba trzeba jakos to uczcic. Szkoda ze mieszkamy 150 km od sióstr i rodziców, byloby pępkowe
-
Dzien dobry!!! Zacznijmy od wagi, weszlam i wow, 72,7 kg!!! Poczatki sa przyjemne bo szybko waga leci. No ale strasznie ciesze bo schudłam juz z Wami 3 kg:) Na śniadanie jajko na miekko z chlebkiem razowym, salata, pomidorem i szczypiorkiem. Na obiad bedzie ryba po grecku- dla siebie albo zrobie w piekarniku albo bez panierki na patelni, jeszcze nie wiem. Oj powinnam dzisiaj wysprzatac mieszkanie - odprocz kuchni bo to wczoraj zrobilam, lubie w sobote wstac i miec juz czysciutko.
-
Ale tu ruch, jak na Marszałkowskiej!!! Ajoj nowym kolezankom im więcej tym razniej Jak Was czytam to mam wrazenie ze jestem leniem i nic nie robie. Nie zawsze mam czysto w domu (przyznaje bez bicia, nie jestem pedantka a i w domu dzieciaki ciagle rozrabiaja), jeszcze cwiczycie, gotujecie i na pewno ladnie wygladacie. Szacun dla Was Po moim wczorajszym zadymieniu nie spalam pol nocy, dopiero po 2 zasnelam, naczytalam sie ze moge tego nawet nie wywierzyć. Nawet juz malowanie rozwazalam ale chyba jednak ogarnelam, caly dzien okna szeroko otwarte, wszystkie firany, zaslony, posciele i pluszaki chlopakow poprane. Szafki wyszorowalam, gotowalam cytryne, ocet i chyba sytuacja opanowana Dzisiaj na kolacje nalesnik z dzemem, musialam zjesc bo bylismy u tesciow, tesciowa namawiala i zjadlam bo wiem ze czulaby sie urazona. A ja nie chce tlumaczyc ze chce schudnac, ze ograniczam itd. A dzisiaj maz mowi do mnie: "Ty chyba zeszczuplalas prawda" sie okaże jutro. Ja staram sie jest ok 1400 kcal dziennie. Moje podstawowe zapotrzebowanie to ok 1420-1470 kcal. I podobno nie powinno sie schodzic ponizej ta granice bo to niedobre dla organizmu. Nie wiem, nie znam sie. Wiem tylko ze ja chce powoli zmniejszyc porcje, na restrykcyjnej diecie nie wytrzymam, wazne ze nie zre tyle slodyczy co wczesniej
-
Na szczęście nie bylo wielszych strat poza obiadem- garnek nawet był stary. Mamy w mieszkaniu czujniki, w pokojach i na korytarzu - z tym ze na korytarzu jest lekko zastawiony pudlem. Gdyby wszystkie sie wlaczyly pewnie sama na placu zabaw bym slyszala- ale wtedy byłoby już bardzo gorąco. Trudno, stalo sie, musze sie ogarnac. A z tego co widze to nawet z malinowka zmiescilam sie w bilansie kalorycznym. Ale Jasminkowego drozdzowca to bym pojadla. Chyba na weekend zrobie dzieciom jakis jablecznik to pozwole sobie na kawalek - jesli piatkowe ważenie bedzie satysfakcjonujace. Kurcze jak ten czas leci, juz jestem z Wami chyba z miesiac!!!
-
Dziewczyny ale nawywijałam, spalilabym dzisiaj chalupe. Szlam z dzieciakami na plac zabaw pod blokiem (z placu moge wejsc na swoj taras, do domu jesli sa otwarte drzwi w pokoju). A ze maz mial niedlugo wrócić to dobra zona chciala mu obiad podgrzac i wylaczyc przed wyjsciem z dziecmi. Ale zapomnialam, chlopaki dzisiaj strasznie rozrabiaja to mi wylecialo z glowy. Jak sobie przypomnialam to nie wiem czy kiedykolwiek tak szybko bieglam - dzieci zostawilam na placu pod opieka starszakow. Na szczescie siwo w domu nie bylo ale jak zalalam garnek woda (zapiekanka ziemniaczana odgrzewana w garnku zeby calego piekarnika nie grzac) to spalenizna poszla na pol osiedla. Od razu okno w kuchni otworzylam ale dalej czuc taki wstrętny zapaszek. I tak ciesze sie ze to sie tak skonczylo. Ogolnie cos dzisiaj nie moge sie skupic. Z tego wszystkiego wlasnie pije kielicha malinowki zeby sie odstresowac. Marze juz zeby pojsc spac.
-
Moi Rodzice tez sa słusznej postawy, Mama niby zawsze byla puszysta ale na zdj ze slubu tak nie wyglada. Zostalo jej z kazdej ciazy (jest nas 4), plus praca na gospodarstwie (obiad zawsze konkretny, kawal miesa, tluszcz, ziemniaki) i juz tego nie zgubila. Za dzieciaka bylam ok, nie tuczyli nas za bardzo, wiadomo nie bylo tylu slodyczy, dzieciaki biegaly po dworze a nie siedzialy przed tv. Mi ewidentnie sie przytylo po ciązach i nic z tym wczesniej nie zrobilam. W domu pijemy tylko wode i herbate, dzieci w zasadzie tylko wode, czasem kubusie. Slodkie soki okazjonalne, "w gościach". Tak, dieta jest bardzo wazna ale dobrze czasem podkrecic metabolizm cwiczeniami. Ale wtedy bardzien chce sie jesc i trzeba walczyc moja siostra przy cukrzycy cieżarnych schudla 18 kg. Wazyla sporo, ok 100 kg, w ciazy dieta, mierzenie cukry, determinacja zeby lepiej jesc i nie brac insuliny i jest efekt. Oczywiście ginekolog i diabetolog ja kontrolowali i sa dumni z pacjentki. Tylko skubana będzie może nawet szczuplejsza niz ja!!! Rok temu w ogole b6m w to nie uwierzyla
-
Ja przy karmieniu piersią nawet przytylam nie cwiczylam, jadłam pewnie za duzo- chociaz sie raczej pilnowalam bo mlodszy mial kolki. I tez mnie wszysxy pocieszali ze przy niemowlaku w domu i starszym bracie o 1,5 roku to szybko schudne, albo ze i tak jest dobrze. Ale wcale nie jest. Ale dzieki Wam jest lepiej Wlasnie ja tutaj tez dołączyłam zeby miec wsparcie, w grupie razniej, latwiej, czasem sa inspiracje co ugotowac, dziewczyny mnie tu pieknie edukuja Milkyway mam mate ale do jogi nie mam zaciecia, oj strasznie sie na niej mecze psychicznie mimo ze powinna odprezac ale w telefonie w apce od zegarka mam jakis latwy trening rozciagajacy na tydzien - na poczatek dobre i to, musze caly filmik obejrzec zevy zaliczylo trening- a ze to robie dla siebie to nie bede oszukiwac i lezec na kanapie U mnie dzisiaj krupnik Triple zainspirowalas mnie tym dzbankiem, mamy w domu i maz pije ale tylko on, ja z dziecmi mineralna ze sklepu. Ale dzisiaj sie przedstawiłam na dzbanek a ogolnie do domu kupuje wode w baniakach 5 -6 litrowych (primavera ma 6 litrowe) i wlewam do szklanej butelki o poj 0,5- 1l (butelka na kapsel) i ciagle stoi na stole pelna zeby dzieci same sobie nalewaly.
-
Witamy nowo kolezanke!!! powiedz nam cos o sobie
-
Dzień dobry!!! Na śniadanko dwa kawałki chleba żytniego z sałatą, papryka i kiełbasą krakowska. Co do obiadu nie jestem jeszcze pewna co zrobie, wyjdzie w praniu. MilkyWay niestety nie bardzo wychodzą mi ćwiczenia i sport w tej pandemii. Wczesniej chodzilam na zumbe w ramach treningu ale chyba bardziej zeby sie odstresowac. W domu nie mam weny, moim marzeniem jest orbitrek, nawet mam jakies pieniądze na niego odłożone. Ale niestety nie mam miejsca w mieszkaniu. Jak myslicie dziewczyny, zmieści sie jeszcze orbi na moj taras??? Jeju jaka pogoda dzisiaj!!! Byłam rano w sklepie po pieczywo (IleOnka kupilam chleb z niskim IG, dobre jest takie pieczywo? Zdrowe?) i pięknie kwitną nam juz krokusy pod blokiem. Milego dnia!!!
-
Milkyway zmien nick!!! az mi sie zrobilam ochota na slodkie Wlasnie ja to taka noga jestem w wymyslaniu dobrych potraw i posilkow, najchetniej to jak to w Polsce - kanapki na sniadanie, kanapki na kolacje, w miedzyczasie jak sie jest glodnym to kanapka a na obiad kartofle, pyry albo ziemniaki
-
Mama a ja byłam przekonana ze syn starszy a maleństwo to cora IleOnka jak na razie to czarna magia dla mnie to co piszesz o weglowodanach oczyszczonych, nieoczyszczonych itd ale przyznaje ze szkole sie, oj szkole sie juz w tych tematach i pewnie niedlugo zalapie. Tak narawde to kiedys sie wcale nie zastanawialam nad tym wszystkim, wiadomo zeby bylo troche warzyw, mięcha itd. A tu sie okazuje ze to nie jest takie proste i zeby posilek byl syty i zdrowy trzeba troche pomyslec.
-
Ale Was się przyjemnie czyta od rana!!! Widzę ze humorki dopisuja i tak powinno byc! MamaMai ile maja Twoje dzieci? Jasminka ale "żeś mnie teraz zaimponowała" tym doświadczeniem w ogrodzie!!! Ja przyznaje ze tak naprawde to slabo sie znam, cos tam wiem ale taka sredniawka. No i nie ukrywam ze najbardziej cieszą te kwitnace rośliny Na śniadanie chlebek zytni, mix sałat, kabanos i papryka. Obiadek bedzie z wczoraj ale zamiast udka maly duszony mielony. Milego dnia!!!
-
racja, troche jak podworko taras ma 25 m2 ale jest wąski 2,7m i dlugi na ok 9 m. Mam tam prawie wszystko
-
Na obiad jednak zamiast ziemniaków byla kasza, na kolacje chleb zytni z salata, papryka, pomidorem i kielbasa zywiecka. Wklepalam sobie wszystko w aplikacje i wychodzi ok 1300 kcal, nie doliczylam kilku plasterkow kiełbasy co skubnęłam przy smazeniu więc pewnie te 1400 kcal wyszlo czyli tyle ile powinno. Ogolnie z aplikacji wyszło ze za mało węglowodanow zjadłam. Musze sie nauczyc komponowac posilki. Jas mam na tarasie bluszcze zeby owinely drabinki ogradzajace taras. Mialam niecierpki, przez ten cien bratki kwitna do polowy lata, jeden do poznej jesieni. A wlasnie w czasie pandemii u nas wszystko poprzestawiane bo dzieci na hulajnogach nawet tam jezdzily, piaskownica na nowo wyjęta, nawet rowerek trojkolowy na ktory sa duzo za duzi byl uzywany
-
Dzien dobry!!! Na sniadanko kawalek chlebka z salatą i papryka a do tego opakowania twarożku grani. Wyszlo ok 250 kcal, super. Na obiad planuje żurek, dla siebie bez podsmazanej kielbaski, na drugie chyba mielone ew mieso w sosie a dla siebie udko gotowane z zurku. Do tego pewnie ziemniory i buraczki ze sloika- dostałam zapas i trzeba jeść bo zdrowe;) U nas pogoda piękna, mąż mówił ze wczoraj tez tłumy na spacerze, dzisiaj może pójdziemy na chwile, może zostaniemy z dziećmi bo wieczorem starszy znów miał 37,5, nie wiem, moze musi poleniuchowac w domu. MamaMai ja mam tak ze przed samym okresem moge sie opanować z jedzeniem ale za to wlasnie w srodku cyklu rzucam sie na wszystko, jadlabym i jadla. Jas ja mam tylko taras, w dodatku od strony wschodniej, połnocno-wschodniej więc duzego szalenstwa nie ma, nie moge sadzic tego co chce tylko to co jest szansa ze urosnie. Mam troche doniczek i duzych skrzynek ale to nie to samo co ogrodek. A teraz czas na nauke czytania i robienie szlaczkow
-
Cześć dziewczyny!!! Jak tam, niedziela spokojna? U mnie o dziwo tak, mlodego goraczka puscila w nocy, dzisiaj jak nowo narodzony, leciutka chrypka ale pelen energii, nawet byli z Tatą na krótkim spacerze. Ja zostałam w domu, poogarnialam troche mieszkanie bo sie brudno zrobiło (kurcze dopiero co sprzatalam) zrobiłam malutki porządek na tarasie (niedlugo moj ulubiony czas-sadzenie kwiatków, po zimie strasznie mnie ciesza te na tarasie) Z jedzeniem w miare ok, sniadanie chleb slonecznikowy z salatą i wedlina plus papryka, obiad kapusniak, kawalek ciasta z jablkami, troszke spaghetti co dzieci nie zjadly;) mysle o kolacji i jeszcze nie wiem. Kochane od jutra biore sie za siebie juz tak na serio, musze w końcu zacząć szukać niskokalorycznych rzeczy, mniej tłustych, mniej jeść i mądrzej. Mam zamiar liczyć kalorie - ale najpierw musze sie tego nauczyć, przyzwyczaic itd. Już zauwazylam ze walcze ze soba jesli chodzi o slodycze, nawet jesli je czasem jem to dwa ptasie mleczka zamiast 10, jest postep. Milego wieczoru!!!
-
Czesc dziewczyny!!! U mnie z jedzeniem tez sredniawka, wstałam o 6, bylam na zakupach, spozniej sniadanie, pakowanie i jazda na weekend do moich rodzicow. Na obiad kapusniaczek ale na kolacje domowa pizza. No i przy kolacji okazalo sie ze starszego synka bierze goraczka, pomyslelismy chwile z mezem i fruuu w samochod i do domu. Rodzice sa po 60, Tata równy rok temu mial zawal, mają jeszcze male gospodarstwo. Dom obok mieszka siostra ta w ciąży, rodzi lada chwila, balismy sie zeby kogos nie zarazic nawet zwykłym chorobskiem. Z reszta w swoim domu tez lepiej, swobodniej, wszystko mam pod ręką. Wiec dzisiaj czeka mnie nocka i sprawdzanie gorączki. Ale za to z aktywnością dobrze, zrobilam 16 tys krokow, opaska pokazuje ze to ok 13 km i spalonych ok 1950 kcal.
-
Czesc dziewczyny! A u mnie dzisiaj 74,3 kg wiec 0,2 kg w dol szalu nie ma ale jak pomysle ze normalnie przy opychaniu sie slodyczami mogloby byc plus 0,2 kg na tydzien i niedlugo na wsdze byloby 80 kg.
-
Mama a ile Ty kcal spozywasz? Nie wiem, moze macie to wszystko w stopkach ale ja korzystam z wersji mobilnej i nie widze takich rzeczy. Mi podstawoea przemiana materii wychodzi 1470 kcal i tyle powinnam spozywac zeby schudnąć. Musze juz zaczac myslec o wielkościach porcji. W dodatku okazalo sie ze jesli w maju nie bedzie ograniczen to ide na wesele kuzyna. Dodatkowo beda chrzciny bo siostra lada dzien rodzi. A jakby tego bylo malo to druga siostra od niedzieli idzie na kurs przedmałżeński i pewnie w tym roku wezmie slub. To mu sie okazji narobilo, trzeba schudnac, nie ma innego wyjscia. Triple madre slowa, ja jestem w domu z dziećmi i często tak mam ze ani nie odpoczywam ani nie robie nic konkretnego, jak w letargu, w końcu jest czlowiek tym zmęczony, taką egzystencja bez wyraźnego odpoczywania i prawdziwego zmęczenia. Przyznaje ze tortu nie piekłam, zamówiłam w sprawdzonej cukierni. Jakos nie mialam weny, okazji na większe zakupy (jestem słabym kierowcą i nie lubie jeździć gdy jest śnieg i błoto na drodze). Tak mi bylo wygodniej☺. Snieg juz sie prawie caly u nas stopil, az sie boje isc z dziwcmi na spacer bo wszedzie pewnie bloto. Ale przynajmniej cieplo
-
Buuu jaka tu cisza...
-
Czesc dziewczyny!!! Na sniadanie chlebek z salatą, camembertem i papryką. Na obiad bedzie ryba z ziemniakami i surowka. Przyznaje ze od weekendu tak troche z ta moja dieta srednio, a to cos slodkiego, a to jalis pyszny obiad, a to tort itd. Ale trzeba sie otrzasnac, zaczyna sie post to jest i szansa na zmiane. Synek bardzo zadowolony z urodzin, byly dzieciaki, bawili sie wszystkim, nie musialam im nic organizować, wystarczylo ze co ciekawsze zabawki wyciągnęłam na wierzch. Jak juz mocno rozrabiali dalam balony do dmuchania. Chcialam im te buzie tez pomalowac ale juz nie bylo czasu ogólnie miałam pod opieka 5 chlopcow w wieku od 7 do 4,5 roku. Z jedzeniem w szpitalu to jest różnie. Na położniczym po urodzeniu dzieci było smaczne. Babcia meza jak byla w tamtym roku w szpitalu to mowila ze bylo baaardzo smaczne, nawet czasem lepsze niz w domu a w dodatku dopasowane do cukrzykow. Ale zazwyczaj nie jest to super podane, wizualnie nie robi furory suchu chleb, kosteczka masla, jajko, szynka i ogorek. Za to jak zlozysz w kanapke to smakuje normalnie☺ no ale na pewno część szpitali oszczędza i na jakosc posiłków tez siw to przeklada.
-
Dobry wieczor!!! Ale miałam zaległości w czytaniu!!! Rozpisany weekend byl nie proznowaliscie. Triple jak ja Ci zazdroszcze!!! Twoja obecna waga to mój cela z ilu startowalas? Weekend średnio dietetyczne ale się nie przejadalam slodkim a to juz jest cos. No i bylo aktywnie, sanki z dziecmi, wlazenie pod duuuza gore, robilam po 14 tys-15 tys kroków a to całkiem sporo. Plus schody w domu pokonywanie chyba setki razy bo ciągle czegoś dzieciom brakowało (mieszkamy w bloku na wysokim parterze więc nawet nie mam gdzie chodzic po schodach). Aj jutro impreza urodzinowa synka, pewnie zostanie tort. Ale mam nadzieje ze z umiarem bedziemy go jesc od środy biorę się za męża, juz mu nawet w weekend Rodzice mowili ze powinien troche schudnac - ma problemy z kręgosłupem i to mu bardzo pomoze.
- Poprzednia
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- Dalej
-
Strona 7 z 8