Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

klaudusiia

Zarejestrowani
  • Zawartość

    4
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

0 Neutral
  1. No moja właśnie nie okazuje zazdrości, ale dużo częściej się przytula i mówi że mnie kocha tak jakby sie bala ze straci moją uwagę i pewnie ten stres spowodowal pojawienie sie tych tikow. Na poczatku nawet przestala bawic sie z kolezankami bo caly czas chciala byc przy mnie. Pojawily sie tez problemy z samodzielnym zasypianiem... Takze prócz opieki nad noworodkiem musze teraz duzo uwagi poświęcać jej by nie czuła się odtrącona. Chce dla obydwu jak najlepiej ale czasem naprawde mi trudno bo przewaznie jestem sama w domu i ciężko jest to wszystko ogarnąć, a wiadomo że oprócz opieki nad dzieciakami jest jeszcze ogrom obowiązków domowych...
  2. Moja ma 6 lat, ale straszny z niej przytulas i uwielbia byc w centrum uwagi. Zauwazylam ze od czasu kiedy pojawil sie braciszek zaczela miec tiki nerwowe. Czesto ziewa i odkasłuje, także niby tego nie okazuje ale bardzo przezywa tę nową dla niej sytuacje...
  3. Dzięki dziewczyny za rady! Staram sie odganiać ponure myśli i cieszyć sie macierzństwem i w weekendy jak jestesmy razem całą rodzinką jest naprawdę , gorzej kiedy zostaje sie z tym wszystkim w pojedynke... Z takich drobnych rzeczy to staram sie oczywiscie caly czas dbac o siebie, zeby nie wygladac jak straszydlo i to tez poprawia humor. Mimo iż siedze w domu i wychodze tylko na spacery, nie zrezygnowalam z codziennego makijażu Mam jeszcze starszą córke, która teraz również wymaga większej uwagi ze względu na to, że nie jest już jedynaczką i pomału pojawia się zazdrość... Ogarniam wszystko ale czasem czuje sie tak jakos bezosobowo. Też tak macie?
  4. Hej Dziewczyny! Chcialam do Was dołączyć. Mój maluszek ma niecałe 3 tygodnie. Siedzimy sami w domu bo mąż jest kierowcą i i w tygodniu niestety pracuje i jeździ po Europie. Troche zaczela mnie przytlaczać ta cala sytuacja, bo cale dnie nie mam do kogo gęby otworzyc, pogoda jest jaka jest i jeszcze cala ta pandemiczna rzeczywistosc. Świadomosc calkowitej i wylacznej odpowiedzialnisci za dziecko rowniez nie pomaga, szczegolnie gdy placze a Ty nie wiesz dlaczego. Tez tak macie, że momentami wszystkiego Wam sie odechciewa??? Każdy dzien wygląda tak samo. Wiedziałam na co sie pisze ale nie wiedzialam ze tak negatywnie wplynie to na moją psychike. Co robicie żeby poprawić sobie nastrój??? Jakieś rady?
×