Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Kamka2

Zarejestrowani
  • Zawartość

    21
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

6 Neutral

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

  1. 9 lat to kawał życia... Mam nadzieję że w końcu i Ty się doczekasz tego właściwego zarodka ...bo w większości wcześniej czy później się udaje i tego trzeba się trzymać... Wiem że im dalej tym trudniejNasz szczęśliwy raz to też piąte podejście i już bardzo ciężko znosiłam to psychicznie...To nasza ostatnia szansa na rodzeństwo. Trzy lata temu jak podchodziłam wszystko było dobrze . Tak mi się niby teraz zrobiło po porodzie i do tego niby tak się robi po 40 jakieś zmiany w macicy nazwał je adenomioza.
  2. Ja podchodziłam w unica Bruno. Też został mi jeden zarodek po którego właśnie wróciłam. Beta przewidziana na 23 ale pójdę 24 bo to dzień cudów...Tylko ten na górze może mi pomóc... U mnie tez nie ma tych boli jak na okres a ostatnio trochę były ... Czuję się normalnie można powiedzieć i też staram się nie nastawiać ... Będzie mniej bolało...
  3. O to dobrze że masz kolejne szanse i to nawet sporo... A starania o pierwsze dziecko? To prawda że przez endometrioze też trudniej o ciążę ale wielu dziewczynom też się udało więc szansa jest. Jeżeli chodzi o fundusze to wiem o czym mówisz... Każda z nas wie...Ja też żeby to nie było aż tak drogie to może i podeszlabym kolejny raz ale przy tak ogromnych pieniądzach a przy tak małych szansach jakie mi dają mija się to z celem... To moja kruszynka po którą wróciłam z ostatniego podejścia mi została. Byłabym bardzo szczęśliwa żeby z nami zostala ...
  4. aestima to super zawsze raźniej. To jak się czujesz? Który to twój dzień po transferze? Ja też się doszukuje... Mnie trzy dni po transferze strasznie zimno trzęsło normalnie nie mogłam się nagrzać i przez trzy dni też miałam takie dziwne uczucie czułam jak coś tam się dzieje ale dziś już nie...
  5. Katia współczuję ... Masz jeszcze po co wracać bo to zawsze jakaś nadzieja...? Moje endometrium z adonemioza w dodatku jednowarstwowe i w 12 dniu cyklu 14,mm to uważam że jeszcze urosło zanim wzięłam progesteron do 14dnia. Ja podchodziłam w unica w Brnie a tu mój profesor mnie przygotowywał i raczej jemu wierzę... Oczywiście tam lekarz wszystko podważył że niby on widzi na zdjęciu ta warstwowosc i że ta adonemioza jest w mięśniu głębiej i nie powinno przeszkadzać zarodkowi i że on tu widzi 12 mm grubość... Aj i tak mu nie wierzę bo ma w tym interes ...
  6. Czy zagłada może ktoś tu jeszcze z tzw. starej ekipy Karolka 502 ,Pepe,Vitro,One Wish,Tadzik? Dziewczyny odezwijcie się ciekawa jestem co u Was...? Ja dziś 4 dzień po transferze i jak zwykle zaczynam świrować ...Staram się nie nastawiać żeby potem mniej bolało a zresztą jak pomyślę o moim przygotowaniu do tego transferu (wszystko było nie tak...) to tym bardziej musiałby by to być bardzo waleczny wojownik żeby dał sobie radę... Prawdziwy cud... Czy jest ktos teraz też po transferze i w oczekiwaniu na betę? Kamka.
  7. Katia współczuję bardzo mi przykro... Wiem ze żadne słowa tu nie pociesza... Ja już po i teraz ten trudny czas oczekiwania...
  8. Liliankaa współczuję znam ten ból... Ja bardzo ciężko znoszę te podejścia więc wiem co czujesz ... Jeżeli są jeszcze jakieś mrozaczki to z tą myślą naprewno jest łatwiej...Ale jak nie to już gorsza sprawa... Ja właśnie jadę po swoja ostatnia szansę... I w bardzo kiepskim nastawieniu bo mam wrażenie że nikomu nie zależy na tym aby się udo tylko aby podejść i zostawić pieniądze...Ta bezradność jest okropna ale nic z tym nie mogę zrozumieć... Adenomioza endometrium jednowarstwowe i na mój rozum zbyt przerośnięte bo w 12dc.14mm a oni mówią że wszystko w porządku żeby podchodzić... Beznadziejna... Jadę po moją kruszynke i modlę się o cud tylko to już mogę zrobić... Pozdrawiam wszystkie starające się i te ze swoimi maluszkami pod sercem... Katia a Ty jak się czujesz?
  9. Dziewczyny strasznie się nakręcam przed tym ransferem przez tą moją beznadziejna sytuacja jestem załamana bo wszystko jest nie tak i nic z tym podobno nie można zrobić... Mam Adenomioze endometrium i co prawda grube bo w 12 dc było 14mm ale struktura jednowarstwowa. Czy ktoś słyszał o podobnym problemie i żeby się udało...,? Będę wdzięczna za każdą informację...
  10. Monii78 .To super gratuluję córeczki . To nie czekaj zbyt długo bo w takim wieku bardzo szybko w organizmie wszystko się zmienia... Ja też wróciłam po ostatni zarodek .Mamy już synka. I co się okazało moją macica jest w dużo gorszym stanie minęły trzy lata i taka różnica... Więc mamy dużo mniejsze szanse .Adenomioza endometrium .Struktura jednowarstwowa i nic podobno nie można z tym zrobić ...A jak podchodziłam ostatnim razem było wszystko rewelacyjne także...
  11. Katia postaraj się czymś zająć głowę wiem że to jest bardzo trudne ale spróbuj... Nie mam niestety rady na bezsenność też nie raz mi dokucza szczególnie jak coś przeżywam tak już jest...Po środki na sen raczej bym w twoim przypadku nie sięgała... Z apapem też bym zadzwoniła do swojego lekarza to najlepsze źródło informacji.. Trzymam za Ciebie kciuki ...I dołączę z oczekiwaniem na betę w środę...
  12. Moniii78 dziękuje że podzielilas się ze mną swoimi doświadczeniami. To dobrze że jednak nie poleciałam robisz wyniku chodziło mi to po głowie dopiero bym się zdenerwowała bo przecież też jestem na estrofemie. Aj co ma być to będzie ... Super że Ci się udało . Na jakim etapie teraz jesteś?
  13. Sywi dziękuję za odzew . Od razu mi lepiej... Tego potrzebowałam ... To może jeszcze nie wszystko stracone ...Bo już nie mam siły na kolejne odwlekanie tego w czasie ale i też nie chciałabym zmarnować tego zarodka... Sywi Super że Ci się udało ... Ciąża to piękny czas ciesz się nim ...Ja bardzo miło go wspominam chociaż okupiony też niepokojem i obawa ale warto... Trzymam kciuki i Pozdrawiam.
  14. Dziewczyny błagam pomóżcie doradzcie bo nie wiem co mam robić ...Wiem że jesteście skarbnica wiedzy... Tylko szybko bo muszę podjąć decyzję co dalej... Chodzi mi o moje TSH wynosi 2.170 . Nie wiem jak mogłam to przeoczyć normalnie pomyliło mi się że powinno być koło 2 najlepsze do zajścia w ciążę a to powinno być koło 1 i sprawdziłam w poprzednich wynikach jak podchodziłam ostatnim udanym razem było 1.12. I co teraz Transfer mam wyznaczony na 9 października ... Podchodzić czy nie? Odroczyć go jeszcze postarać się zbić TSH i wtedy podejść? Czy jak zbadalabym jutro TSH może się zmienić ostatnio robiłam 5 października mogło trochę spaść? Najbardziej boli mnie że lekarz wogole nie zwrócił na to uwagi jak przesłałam mu wyniki zero komentarza a sama przez pomyłkę nie dopilnowałam tego... Co myślicie ? Jakie miałyście wartości TSH tym dziewczynom którym się udalo...,? Pomóżcie bo warjuje i nie wiem co robić ... Właśnie idę wziąć Ovitrelle a nawet nie wiem czy mam iść na transfer...
  15. Ja biorę z witamin femibion natal 1 lub 2 zależy na jakim etapie ciąży się jest. W pierwszej ciąży też to brałam uważam że jest ok zalecony od profesora. Katia współczuję... Myślę że transfer nie powinien boleć miałam ich parę .. I tak też słyszałam Ja po transferze miałam zalecana nospe forte żeby brać przez parę pierwszych dni i pić 3 litry wody dziennie. Dołączę do Ciebie z oczekiwaniem na betę za tydzień. Trzymaj się może wszystko będzie dobrze.
×