Rekontror555

To ty uważasz, że to są dwie różne sprawy, więc się nie powtarzam.

Wiktionary: dac - pot. o kobiecie: umożliwić odbycie z sobą stosunku seksualnego.

Co widzę? Przepychankę na temat słówek. Może ciebie to. bawi, mnie nie. Ty też dajesz, jak każda kobieta ( prawie każda). Mnie też może ciekawić w jaki sposób ostatnio uprawiałas seks i jak było. Ale nie oczekuję, że mi o tym opowiesz.

W jakiej pozycji dałem orgazm? Nie twoja sprawa. A ty jak dałaś ostatnio? Tak tylko pytam, jak się wstydzisz to nie odpowiadaj.

No ale tamtego już nie ma. Można oplakac, ale trzeba rozejrzeć się za nowym, lepszym.

Na pewno nie mój. To twój problem, ta twoją ciekawość. Mnie też może ciekawić w jakiej pozycji dałas ostatnio, ale nie oczekuję, że mi to opiszesz.

Utożsamiam się z ich postawami, ale nie opowiadam o szczegółach związanych z realizacją tych postaw przez konkretne osoby.

Miałaś serce że szkła? To rzeczywiście problem. Następne spraw sobie ze stali nierdzewnej.

To twój problem, że jesteś ciekawa. Nie odpowiadam o wszystkim, tylko o niektórych sprawach.

Pisze o nas, to nie to samo co o sobie.

Jest wiele możliwości.

Nie twój interes.

Opowiadam o facetach, nie o sobie. Jak nie widzisz różnicy, to już twój problem.

Podobno do wszystkiego można przywyknąć, nawet do wrzodu na tyłku. Tylko po co?

Nie twój interes.