MaMaaa
Zarejestrowani-
Zawartość
139 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez MaMaaa
-
Dziewczyny, co polecacie na porost włosów? Włosy mam ogólnie zdrowe, tylko chciałabym pomóc trochę czasu żeby były dłuższe
-
Dziewczyny, czym smarujecie skórę niemowlaka? Mój syn nie ma stwierdzonego AZS, ale jego skóra, szczególnie na brzuchu jest bardzo sucha i miejscami czerwona pomimo mojej restrykcyjnej diety. Nie wiem już czego używać
-
Jakbym miała taką drugą połówkę to bym ją kopnęła w d'upe, że chce skłócić jej rodzinę, że jestem podła, że jestem złą matką i ciągle mówiła o rozwodzie do mojego męża. Oprócz tego szantażowała, groziła. Tak mi gadała. Skończyło się na tym że ani ja ani mąż nie mamy z nią żadnego kontaktu od kilkunastu miesięcy i nie mama zamiaru go wznawiać.
-
Bratowa myślenie ze "średniowiecza "
MaMaaa odpisał Marlena 90 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ja to w ogóle nie rozumiem jak można drwić, czy czuć jakiś niesmak z tego powodu, że zrobiła WŁASNEMU dziecku urodziny jakie chciała. Tym bardziej, że ja nie widzę nic złego w urodzinach jakie zrobiła. I to, że do tej pory chłopak, czyli syn bratowej je i nie ma ruchu, czyli co jesteś zła, że Cię bratowa czy tam szwagierka nie posłuchała? Bo mi to wygląda tak jakbyś uważała się za lepszą, nawet matkę... -
Bratowa myślenie ze "średniowiecza "
MaMaaa odpisał Marlena 90 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Co Cię obchodzi to co ona robi ze swoimi dziećmi i w jaki sposób je wychowuje? Jest zacofana, bo żyje jak chce? Swoją drogą masz wysoką samoocenę skoro uważasz, że tamta ma Cię za damę z miasta ...zajmij się swoim dzieckiem i tyle. Mnie też by irytowało gdyby ktoś mi zwracał uwagę odnośnie moich dzieci i dawałby mi porady, których nie chcę, ale ja w takiej sytuacji bym grzecznie nie słuchała tych porad. -
Bratowa męża, od początku były problemy. Ma ktoś tak jak ja?
MaMaaa odpisał An...a na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dokladnie. W normalnej rodzinie ludzie się szanują, a nie rywalizują i zazdroszczą. Tym bardziej nie rozumiem po co ludzie zabiegają tak bardzo o te relacje z teściową, dosłownie jakby Boga za nogi złapali. -
Bratowa męża, od początku były problemy. Ma ktoś tak jak ja?
MaMaaa odpisał An...a na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Chociaż w sumie jak tak myślę to nie wiem, czy takie zabawy mają sens. Chyba olanie boli najbardziej i lekceważenie. Więc cofam -
Bratowa męża, od początku były problemy. Ma ktoś tak jak ja?
MaMaaa odpisał An...a na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ja to bym zrobiła sobie beke i powiedziała teściowej tak na serio, że kupiłam sobie jacht xD niech stara gada i robi z siebie ...a, a jak by mnie ktoś zapytał o to to bym powiedziała ,,pierwsze słyszę, co ta moja teściowa wymyśla". -
Bratowa męża, od początku były problemy. Ma ktoś tak jak ja?
MaMaaa odpisał An...a na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dokładnie. U mnie było tak samo, w końcu się zdenerwowałam i teściowa nie wiedziała o niczym. Nie widziałam powodu żeby jej się tłumaczyć. W imię czego ? -
Bratowa męża, od początku były problemy. Ma ktoś tak jak ja?
MaMaaa odpisał An...a na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Wierz mi, autorko, że byłam w podobnej sytuacji. Tylko ja miałam problem z teściami i szwagierką. Byli bliscy żeby rozwalić moje życie. Zagorzali katolicy, do tego stopnia, że zachowywali się jak sekta. Też sobie tym głowę zawracałam, analizowałam, byli bliscy żeby doprowadzić mnie do depresji. Kontaktu od kilku lat nie mamy ŻADNEGO. I z perspektywy czasu wiem, że to moje analizowanie, przeżywanie tego było głupie, bo ludzie mają gorsze problemy niż teściowa, czy bratowa, czy tam ktoś inny (nawet na tym forum widać jakie ludzie przechodzą tragedie i to są ludzkie dramaty). Jak się nie podoba to wypad, tak trzeba myśleć i nie robić wszystkiego żeby się przypodobać rodzinie męża, nie poniżajmy się. Nie warto tracić zdrowia na takie relacje. -
Teściowa a sprawy moje, męża i ciążą..
MaMaaa odpisał Kamila7 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Moja prawie rozwaliła moje maleństwo. Cały czas do tego dążyła i nadal dąży za naszymi plecami (za naszymi bo zerwaliśmy z nią kontakt całkowicie). Nie ma tłumaczenia, czy to matka, siostra, ojciec. Jeżeli ktoś traktuje kogoś jak śmiecia to nie widzę powodu by utrzymywać kontakt tylko dlatego, że to rodzina i udawać że jest ok jeżeli nie jest i jeżeli Ci ktoś pluje w twarz. Trzeba mieć szacunek do siebie, bo nie jesteśmy dziećmi. -
Matko o tym nie pomyślałam :(
-
Do wszystkich mam, czy wy też macie problem z karmieniem dziecka? Moje ma prawie 1,5 roku i każdy posiłek to walka, obiadów nie chce żadnych, warzyw też nie (zje ale pod przymusem, bardziej na siłę i też nie zawsze), trwa to już kilka miesięcy. Zazwyczaj karmienie trwa od ok godziny, obiad nawet ze dwie godziny. Co nie ugotuje to nic nie pasuje. Nie ma mowy o jedzeniu chleba, wędliny, parówek, serów itp. wszystko jest bee. Nie daj Boże jak wyczuje kawałeczek jedzenia, to odruch wymiotny się pojawia. Nie mam już siły i jestem na skraju załamania Czy macie jakieś sposoby na coś takiego?
-
Jest bardzo ruchliwym dzieckiem. Je kaszki, ale gryźć nie chce, czasem zje zblendowane owoce, ale o żyłach można pomarzyć, bo nawet jak zblenduje to jest problem, a gryźć nie chce. Gryzie tylko chrupki, choć ostatnio też nie daje żeby miał apetyt na inne posiłki.
-
Na przykład jak wyczuje kluskę w zupie, czy małą grudkę w kaszce, ryż w zupie też, jajko (szczególnie białko ) rozgniecione widelcem to wtedy też dławi się mimo że te kawałki są naprawdę małe i miękkie.
-
Możesz rozwinąć co masz na myśli?
-
W zasadzie to nie ma czegoś co lubi. Zup praktycznie żadnych, drugich dań też nie. Mleko je tylko w kaszkach łyżeczką, inaczej nie chce. Rodzeństwa nie ma i nie chodzi do żłobka. Próbowałam żeby jadło z nami, ale niestety nie dało rady.
-
Ma dobre wyniki ale ma niedowagę. Ciebie by nie ruszało gdyby twoje dziecko od rana do wieczora nic nie jadło w dodatku mając niedowagę?
-
Badania były robione i wszystko jest ok, tzn mocz, krew i kał. Robię podobnie jak Ty, odstępy 3 między posiłkami i ciągle to samo, przekąsek nie je między posiłkami, cukru też nie, a i tak to nic nie daje. A mi się chce dosłownie płakać z bezsilności
-
Dlaczego ludzie tak bardzo nienawidzą PiSu albo PO?
-
Tydzień temu miałam plombowane trzy zęby obok siebie. Bolały mnie trochę do tego stopnia (sama nie wiem który dokładnie) że 4 dni po wizycie byłam z tym u lekarza bo ząb mnie budził w nocy, Apap pomagał na ból i spałam całą noc, w dzień dało się to znieść bez tabletek. Od dwóch dni przeszło, jednak cały czas czuje ten ząb, stomatolog robiła zdjęcie całej szczęki i opukała i twierdzi że to nie zęby. Czuję delikatny ból podczas gryzienia czegoś twardego, ale nie wiem który to ząb. Mieliście tak kiedyś?
-
A długo Cię ten ząb o sobie przypominał zanim przestałaś cokolwiek czuć?
-
W nocy bolało, ale po kilku dniach przeszło. A czuje dyskomfort jak zaciskam zęby najbardziej przy jedzeniu, albo jak zaciskam ot tak żeby sprawdzić czy przeszło
-
Jak długo chodzicie z rocznym dzieckiem na spacerze ? U mnie jest to zazwyczaj godzina, na więcej ciężko mi znaleźć czas, zastanawiam się czy nie mało
-
Ja brałam Femibion, który polecił lekarz