Kabanosik
Zarejestrowani-
Zawartość
319 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Kabanosik
- Poprzednia
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- Dalej
-
Strona 7 z 8
-
To brzmi pysznie, ja za ciasto drożdżowe to bym się dała pokroić
-
Majax nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, stało się, teraz może być już tylko lepiej Ja byłam przerażona jak dzień przed porodem na wadze zobaczyłam 96 kg, normalnie szok przeżyłam, może dlatego szybciej urodziłam Dziś jest 75 kg i cisnę dalej Pierwszy raz w życiu się odchudzam i wierzę głęboko, że ostatni
-
Jasminka bardzo mi przykro
-
Kocham kawę zbożową na mleku
-
Dzień Dobry dziewczęta Jasminka powodzenia, trzymam kciuki Byłam u ortopedy, to chyba nic poważnego, mam smarować i bandażować, za 3 dni powinno być lepiej. Niestety rowerek w odstawkę na razie Następne ważenie planuje za jakiś tydzień, jak będę po okresie, zobaczymy jak to będzie wyglądało bez ćwiczeń
-
Dzięki dziewczyny, nie jest najgorzej, kostka spuchła i boli ale mogę stanąć. Dam znać jutro po wizycie. Będę musiała bardzo pilnować kalorii bo na razie trening odpada. Ja na razie nie kupuję żadnych ciuchów, dopiero jak schudnę Sok z brzozy chyba raz w Ikei piłam, to jeszcze za studenckich czasów, pamiętam, że byłam na mega kacu a tam w tym sklepiku tylko ten sok, do dziś pamiętam jak mnie mdliło
-
Dziewczęta, tragedia, źle stanęłam i zrobiłam sobie coś w kostkę, puchnie i boli. Jutro idę do ortopedy, zobaczymy co powie. Koniec z rowerkiem na jakiś czas
-
Ja nie ważę się już kilka dni okresem, dopiero 2 dni po zakończeniu bo nie chce się nawet denerwować, a podczas okresu u mnie nawet 2 kg w górę.
-
Witaj, matka karmiącą zazdrości Ci wina od jakiegoś czasu marzy mi się kieliszek białego
-
Dzień Dobry, Zważyłam się dziś, bo w poniedziałek okresu dostanę, a tu taka niespodzianka, 75.4 kg Czyli kg mniej od niedzieli, nie wiem jak to możliwe ale cieszę się bardzo Pokarm na razie jest, zobaczymy jak będzie dalej. Miłego dnia kobietki
-
Masz rację, dla mnie kosmosem było trzymanie diety 1800 kcal ale jak spróbowałam to okazało się to wcale nie takie trudne. Trzeba tylko odrobinę silnej woli i do przodu
-
Post to nie dla mnie ale podziwiam samodyscyplinę, ja bym pewnie na śpiąco do lodówki się włamała
-
Najczęściej piekę pszenno- żytni na własnoręcznie zrobionym zakwasie. Dwie łyżki zakwasu+150ml wody + 150 g mąki żytniej odstawiam na 18 h, później dodaje wodę ok 250 ml,400 g mąki pszennej lub mieszankę jakiś innych, sól,słonecznik, siemie lniane, ogólnie wiele kombinacji można na tym przepisie wypróbować. Jak wyrośnie to wstawiam do piekarnika na 210 stopni, około godziny. Zakwas i przepis mam od Tomasza Lacha, ma kanał na YT i bloga. Chleb wychodzi bardzo dobry, a taki świeży z masłem to mój grzech główny w odchudzaniu
-
U mnie po tygodniu pilnowania kalorii waga drgnęła ale to też kwestia wyregulowania hormonów tarczycy bo mnie to draństwo prześladuje Ja się ważę w niedzielę
-
Piekę dziś chleb, dziewczyny trzymajcie kciuki żebym się powstrzymała do jutra bo jak spróbuję takiego świeżego z masłem to potrafię zjeść pół bochenka na raz
-
Ja mam to samo, jeśli otworzę opakowanie np. czekolady to nie mogę jej jeść przez kilka dni, musi zniknąć tu i teraz
-
Witaj Ściskam mocno i przytulam
-
Ja też mam problem z liczeniem kalorii w bardziej skomplikowanych daniach ale znalazłam dziś na YT filmik, gdzie dziewczyna fajnie tłumaczy jak liczyć kalorie w daniach za pomocą Fitatu. Jakby ktoś był zainteresowany to jej kanał nazywa się Motywatorka. Od jutra spróbuję tej metody, trochę zabawy z tym jest ale może nabiorę wprawy i będzie szło sprawnie. U mnie dziś kalorie pod kontrolą, z aktywności to tylko pół godziny marszu, muszę robić jeden dzień przerwy w tygodniu od rowerka bo jestem po operacji kolana i nie chciałabym się przeforsować. Dobrej nocy, synek ząbkuje, trzymajcie kciuki
-
Ja tyje od samego patrzenia na to ile on je
-
Mój za to szczypior, 77 kg przy wzroście 186. U niego w rodzinnym domu je się tak masakryczne tłusto, masło olej pogania, a wszyscy są całe życie szczupli jak przecinki, gdzie tu sprawiedliwość
-
Też mam ten problem, latem to dramat, rany mi się robią
-
Aaa zapomniałam dodać (pochwalić się), że u mnie dziś dzień ważenia, 76.3 kg tj. - 1.3kg od zeszłego tygodnia, jest motywacja na następny tydzień
-
Dzień dobry W przyszłym tygodniu skończę 31 Wczoraj u mnie był dobry dzień, w limicie się zmieściłam plus 45 minut na rowerku stacjonarnym Pozdrawiam wszystkich w niedzielę
-
Ja jestem na redukcji od początku marca i wydaje mi się, że mam nawet więcej pokarmu, może dlatego, że piję bardzo dużo wody teraz ludzkie ciało jest pełne zagadek.
- Poprzednia
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- Dalej
-
Strona 7 z 8