Hkhm
Zarejestrowani-
Zawartość
959 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Hkhm
-
Gdyby ona choć w 1/3 była tak milutka w stosunku do Basi jak do Pompona...
-
Chciała kupić to kupiła. Nie widzę problemu. Na pewno to zdrowiej niż chodzić w klapeczkach i japonkach na długie dystanse.
-
But wcale nie taki zwykły. Też bym się jarała Oby tylko faktycznie z nich korzystała.
-
Mnie wkurza, że jako ekspertka chrzani takie farmazony i głupoty, że słów brak. Jak zaczyna faze jest odkrywcza i będę mówić o tym jak być szczęśliwą, osiągać cele i inne takie, to mi się słabo robi. Bo te jej odkrycia, to tylko dla ludzi bez świadomości i wiedzy są czymś wow. Koleżanka od helobajek jest nie mniej g.upia.
-
Akurat wybrała dobre książki. Jest nadzieja, że jeśli zrozumie co jest w nich napisane wszystkim tj. Całej rodzinie będzie łatwiej i lepiej.
-
Może sytuacja była krytyczna i zabieg wcale nie przebiegł rutynowo. Nie zmienia to faktu, że ona zachowuje się tak, jakby to ona cierpiała, na niej ma się uwaga skupiać. Zamiast płakać, wyklinać, przeklinać powinna się zająć wspieraniem L. A to wygląda tak, że to ja trzeba pocieszać.
-
A ja czekam na warszawską rzeczywistość i poranna rutynę. Gdy nie będzie mamy, która odprowadzi Basie do szkoły; będzie pies, którego trzeba będzie wyprowadzić i kilka innych spraw, którymi się teraz nie musi zajmować. A może Anula nas zaskoczy i zatrudni au pair.
-
I niech w końcu założy buty.
-
Mój komentarz nie odnosił się do zaniedbywania dziecka, a do jej zdolności podejmowania świadomej decyzji.
-
Jedno nie wyklucza drugiego. Tekst Julki o zębach skierowany do Aleksa jest okrutny, obrzydliwy i głupi.
-
Obleśne to jest to co wypisujesz.
-
Dodałabym: kobieta, która uważa, że jest świetna matką.
-
Dzieci nie rodzą się niegrzeczne i tyle. Poza tym, różnie reagują na zaniedbanie a na sytuację wpływa mnóstwo różnych czynników (mówię to z perspektywy osoby, która zajmuje się na co dzień rozwojem dzieci, wychowaniem itd.). Dziecko potrzebuje co najmniej jednego dobrego dorosłego w swoim życiu. Basia nie ma kontaktu z dużą ilością dzieci, gdzie mogłaby trenować swoje umiejętności społeczne (szkoła w Portugalii, gdy miała problem z komunikacją, w tej kwestii też się nie sprawdziła). Osoby, przy których Basia zachowuje się spokojniej do babcia i dziadek ( i to było widać jak A. pokazywała ich interakcje na IS). Z drugiej strony ja nie cierpię określenia: grzeczne czy niegrzeczne dziecko, bo zwykle oznacza to tyle co posłuszne i ciche. A to wcale nie jest najlepsza kombinacja.
-
Basia się spieszy i to ma wpływ na komunikację, ale głównym problemem jest to, że ma.wade wymowy i powinna pracować z logopedą. Dzieci wielojęzyczne zaczynają mówić później, często wybierają łatwiejszy język; raczej nie mają problemow z wiązanych z wymawianiem wyrazów.
-
Ktoś was nauczył, spędził z wami czas. Basi mowa jest bardzo zaniedbana i nie widać by ktoś z nią nad tym pracował. Pokrzykiwanie też może być związane z problemami komunikacyjnymi. Każde zachowanie dziecka jest formą komunikacji.
-
Basia jest spoko dzieckiem. Nie jest niegrzeczna. Jej zachowanie wynika z tego, czego jej brakuje i jak jest traktowana. Mówiąc krótko: problemem nie jest Basia, a jej matka.
-
Basia jest wysoka ( co nie jest dziwne jeśli dziecko ma wysokich rodziców/ wysokiego rodzica). W takich sytuacjach patrzy się na to czy dziecko jest mniej więcej na tym samym centylu czyli nie ma nagłych odchyleń. Rozmiarowka ubrań jest uśredniona i nie jest sensownym punktem odniesienia.
-
Żartujesz ? Czy nie widziałaś jak w przeszłości Basia się zajmował, co dla niej tworzył itd.?
-
A dojrzała do zakupu butów do biegania na bieżni. Ile było gadania i chamskich odzywek, gdy ktoś jej zwracał.uwage, że chodzenie po bieżni w klatkach nie jest dobrym pomysłem. A teraz jak gdyby nigdy nic szuka rekomendacji.
-
Okropne. Poza tym, ona nie widzi różnicy mdzy: psychologiem, psychoterapeuta, psychiatra. Jeśli psychiatra (lub psychiatrka jak to Anula mówi) twierdzi podczas spotkania z klientem, że trzeba mieć wy.yebane by było dane to coś jest ostro nie halo. Taka terapie to każda przekupka na targu czy pan Kazio spod budki z piwem może przeprowadzić.
-
Obrzydliwe określenie: reproduktor. Cóż złego jest w dużej rodzinie przy wigilijnym stole?
-
Może się czepiam, ale jak dla mnie dziwna sprawa, że od koleżanki obrazek. Na obrazku Basia i A., L. nieobecny. Z jednej strony tajne, z drugiej dziwne.
-
Wygląda świetnie, ale słowa o lipodemii na profilu nie zauważyłam. Poza tym, choroba doświadcza ludzi bardzo różnie, więc sytuacja nie jest taka prosta.
-
Trzeba wiedzieć o czym się mówi i warto zadbać o przekaz, co by nie był nazbyt nacechowany pogardą. Nie wiem czy ktoś chce zniżać się do poziomu A., która rzuca mięsem i zachowuje się po chamsku.
-
Wiele zależy od prezentacji, sposobu przekazu. U A. Większość poważniejszych tematów leży, bo ona ma małą wiedzę. Gdy pojawiaja się negatywna opinia zachowuje się jak niedojrzałe dziecko, pełna agresji, odzywa się chamsko. Popularność w takiej zdobywa wśród takich jak ona: zakompleksionych i nieogarniętych.